Mały Traktor

No i konkretnie. Gdybym chciał uniknąć zakupu kolejnego rozdzielacza (ok 450 zł) a mając rozdzielacz jednosekcyjny, to czy jest rozsądne rozwiązanie podłączenia go nie szeregowo?

Przepraszam za moje wątpliwości ale znalazłem jeszcze taki wpis:
"Panowie, ale z tego co wyżej jest napisane, i z innych źródeł (fora i katalogi) można jednoznacznie wydedukować, że wyjście N służy do podłączenia szeregowego kolejnego rozdzielacza bez konieczności stosowania jakichkolwiek wynalazków, po to jest osobne wyjście N, Tuleja ciśnieniowa stosowana jest do rozdzielacza, który takiego wyjścia N nie posiada po to by wkręcić ją w wyjście T (ale muszą być dwa wyjścia T) i oddzielić powrót z sekcji rozdzielacza, gdzie nie może być dużego ciśnienia (wg katalogu do 25-35 bar) od "przelotu" P-T w rozdzielaczu. Jak wiadomo najczęściej stosowane są rozdzielacze o swobodnym normalnym przepływie, tj gdy rozdzielacz nie jest używany olej przepływa swobodnie przez rozdzielacz od P do T i dalej. Dopiero gdy wybraną sekcją przekierowujemy strumień oleju do danego siłownika, to z drugiego gniazda tego siłownika innymi kanałami w rozdzielaczu olej swobodnie wraca do wyjścia T. Jeśli podamy ciśnienie na wyjście T a rozdzielacz nie będzie do tego przystosowany uszkodzimy go. Dlatego jest tuleja ciśnieniowa, żeby oddzielić "delikatny" odpływ od siłowników od głównego kanału P-T w rozdzielaczu.
https://plus.google....152468745215753 Na tym zdjęciu dobrze widać, że głębiej powinna przylegać tuleja z oringiem, a kanałem "po obwodzie" poniżej gwintu olej spływa z sekcji i kierowany jest na drugie, te od przodu jak się patrzeć, wyjście T. ". Czy to nie logiczne? Dodam, że w moim rozdzielaczu są dwa wyjścia T.

I znalazłem jeszcze:
http://www.sklepdlarolnika.pl/pl/p/TULE ... TECH/15777
Co rusz to wątpliwość

Tak właśnie powinno to być wykonane . Schemat przedstawia gdzie ma być ta tuleja , nie jest on do końca rozrysowany odnośnie powrotu z pierwszego rozdzielacza . Jak poczytasz wcześniejsze posty to dużo o tym wałkujemy. Na pw wyjaśnię ci dokładniej co i gdzie.

k_sit uwierz mi przeczytałem chyba wszystko odnośnie łączenia rozdzielaczy, a moje wątpliwości wynikają z często niestety wykluczających się wypowiedzi np. kolega parę postów wyżej twierdzi, że rozdzielaczy nie posiadających wyjścia N nie da się łączyć szeregowo.

np. kolega parę postów wyżej twierdzi, że rozdzielaczy nie posiadających wyjścia N nie da się łączyć

Większość na forum ma praktyczne doswiadczenie z "bułgarskimi" rozdzielaczami, i te nie zawsze sprawdzają się w przypadku innych konstrukcji, w takich przypadkach trzeba "drązyć" temat u innych źródeł .

W hydraulice nie ma wątpliwości ,jeśli rozdzielacz nie posiada wyjścia N to nie może pracować w ,,naszych ciągnikach" koniec kropka .Pisałem że nie dało by się go podłączyć gdyż nie był by to rozdzielacz końcowy ,gdzie z T olej trafiał by do skrzyni biegów .
Oczywiście w zastosowaniach innych niż nasze ciągniki taki rozdzielacz mógł by pracować w szeregu z innym ale pod warunkiem że z T olej swobodnie trafiał by do zbiornika głównego .Czy mam to narysować ...
Jeśli w rozdzielaczy konstruktor nie przewidział szeregowego wyjścia na inny rozdzielacz to co pomoże kawałek metalu z uszczelnieniem (zwanym tuleją ciśnieniową ) jak nie będzie gdzie jej wkręcić ....

piotrbpm piszesz z dużą pewnością w "głosie" więc nie polemizuję bo ja jestem laikiem, ale...
piszę tu o konkretnym rozdzielaczu tj. galtech Q45, który mimo że nie ma wyjścia N to "prawdopodobnie" można go łączyć w szereg z innym rozdzielaczem co niedługo się okaże gdyż jestem w trakcie kompletowania części aby to sprawdzić w moim traktorku.

Będąc na pokazach ciągników i maszyn do nich oglądałem u pewnego "dilera" kilka fabrycznych ładowaczy tj. Japońskich, nie Wietnamskich czy Koreańskich.
Głównie przeglądałem ładowacze na cigniczkach Kubota
Było "zasilenie" i "powrót" oraz 4 wyjścia na siłowniki.
Tak więc występują rozdzielacze które nie wymagają tuleji ciśnieniowej i mogą być wpięte w szereg.
Ciagniczki to Kubota GL, L, Bulltra ale był też Yanmar.

Witam.
Pozwolę sobie pokazać fotę kolegi Ukasso, to on jest jej autorem!