Strona 124 z 137

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 10 sie 2020, 18:53
autor: Mandrol
yanmarf17d pisze: 09 sie 2020, 21:30 Niektórzy zabierają się za takie usługi nie mając pojęcia, jak trawa rośnie ( :D zielonym do góry) Za Tobą pięć zielonych trawników i jeśli do tej pory nikt nie straszył Cię sądami :lol:, to bierz kolejne zlecenia. Jestem na Tak!
Dzięki Zdzichu za miłe słowa ;) W październiku dam ogłoszenie na olx i zobaczę jaki będzie odzew na tego typu usługi.
maciek8791 pisze: 09 sie 2020, 22:40 A ja mam pytanie, czy nie łatwiej byłoby wykonać Tobie tą robotę separacyjną? Rozumiem, że chodzi o kwestię równania ziemi, tak?
pozdrawiam Maciek
Maćku, 5 lat temu kupując mojego Hinka miałem w zamyśle kupno tylko bijakowej do koszenia trawska i chwastów między choinkami na mojej farmie. Glebogryzarka wpadła przypadkowo jako tzw. "przydasię" ;) O separacyjnej to nawet nie miałem pojęcia a niedawno dowiedziałem się z forum, że to ustrojstwo chodzi w przeciwnym kierunku niż normalna glebka :lol:
Moim sprzętem zrobiłem dla siebie ok. 1,5 ha trawnika (zapraszam do lektury jeśli jeszcze nie natrafiłeś na temat o moim trawniku- https://malytraktor.pl/forum/viewto ... =62&t=2050) i dałem spokojnie radę. Rzekłbym nawet, że te 40 arów zrobione w tym roku tylko ukrzywdziłoby separacyjnej gdybym ją miał bo po orce wyszło tyle "kwiatków", że zmieściło się to na 3-osiowej wywrotce ;) Niektóre kamienie były naprawdę spore i zwykła glebka dała sobie radę chociaż w najbliższym czasie czeka mnie chyba wymiana noży. Zrobiony przeze mnie trawnik tak spodobał się moim znajomym, że poprosili mnie o wykonanie podobnego u nich. Zgodziłem się ale zaznaczyłem, że nie robię tego profesjonalnie ale postaram się, żeby było jak najbardziej "professional". Z kasą też ugadaliśmy się po znajomości bo gdybym zaśpiewał tyle, co mi zaśpiewano w ofercie za moje 40 arów to nie musiałbym teraz siedzieć na kontrakcie w Hiszpanii a wcześniej w Korei :D Kilka takich trawników i żyję sobie jak pączek w maśle :lol:
Ty masz sprecyzowane działania i dlatego kupiłeś swoją Kubotę z turem i separacyjną (BTW- gratuluję maszyny- bardzo ładna bestia tylko uważaj i baw się tym sam zamiast dawać swoim pracownikom 8-) ) a jeśli kiedyś będziesz potrzebował pomocy to wal śmiało bo jeśli dobrze pamiętam to chyba coś wspominałeś o Gliwicach, gdzie miałem przyjemność studiować ;) Z mojej dzielni mam rzut beretem więc da się nawet na kołach dojechać... w jeden dzień :lol:
Pozdrówka i powodzonka! Nie szarżuj z turem bo pierwsze moje działania z ciężką ziemią o mało nie wywróciły mojego Hinka :shock: To zdarzenie nauczyło mnie powolnych, spokojnych i przede wszystkim przemyślanych ruchów podczas pracy, która nijak się ma do szybkiej pracy koparko-ładowarką...

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 11 sie 2020, 00:04
autor: maciek8791
maciek8791 pisze: 09 sie 2020, 22:40 :lol:
Moim sprzętem zrobiłem dla siebie ok. 1,5 ha trawnika (zapraszam do lektury jeśli jeszcze nie natrafiłeś na temat o moim trawniku- https://malytraktor.pl/forum/viewto ... =62&t=2050) i dałem spokojnie radę. Rzekłbym nawet, że te 40 arów zrobione w tym roku tylko ukrzywdziłoby separacyjnej gdybym ją miał bo po orce wyszło tyle "kwiatków", że zmieściło się to na 3-osiowej wywrotce ;) Niektóre kamienie były naprawdę spore i zwykła glebka dała sobie radę chociaż w najbliższym czasie czeka mnie chyba wymiana noży.
Mam bardzo podobną sytuację - mam duże powierzchniowo ugory wokół domu do zagospodarowania i też natykam sie na niespodzianki. Dlatego ja od początku się sklaniałem do systemu : koszenie, orka, glebogryzarka, brony, niwelator. Z drugiej strony po jednorazowym przejechaniu separacyjną, jeśli nie ma kamieni i masz równo, to nie ma co robić i nie ma sensu odpalać całej procedury. Będę robił 100% to samo co ty i jestem w punkcie "0"- jest pole, ogór, chwasty itd i chcę to zamienić na trawnik. Jutro chyba będę domawiał brony i pług.
Ty masz sprecyzowane działania i dlatego kupiłeś swoją Kubotę z turem i separacyjną (BTW- gratuluję maszyny- bardzo ładna bestia tylko uważaj i baw się tym sam zamiast dawać swoim pracownikom 8-) ) a jeśli kiedyś będziesz potrzebował pomocy to wal śmiało bo jeśli dobrze pamiętam to chyba coś wspominałeś o Gliwicach, gdzie miałem przyjemność studiować ;) Z mojej dzielni mam rzut beretem więc da się nawet na kołach dojechać... w jeden dzień :lol:
Pozdrówka i powodzonka! Nie szarżuj z turem bo pierwsze moje działania z ciężką ziemią o mało nie wywróciły mojego Hinka :shock: To zdarzenie nauczyło mnie powolnych, spokojnych i przede wszystkim przemyślanych ruchów podczas pracy, która nijak się ma do szybkiej pracy koparko-ładowarką...
Traktor zostaje dla mnie tylko, bardzo się wciągnąłem i w ogóle ciągle koło niego chodzę. Mógłbym tym jeździć do upadłego :D Osiągnałem też lepsza stabilizacje po podpięciu pierwszych implementów z tyłu i szczerze mówiąc teraz śmigam z turem szybciej - ale wiadomo, jakakolwiek nierównośc to już jade wolniutko, bo tego typu małe traktorki kompaktowe po prostu są mało stabilne. Śmiać mi się chcę, jak przypomnę sobię, że narzekałem, jak to yanmar 424 wolno jeździ. No cóż, kubota jeździ dużo szybciej ma 3 zakresowy HST ale ten trzeci bieg H to chyba będę używał dopiero do koszenia pielęgnacyjnego na sam koniec, albo do wyjazdu na stację benzynową :D Jak to mowią człowiek uczy się całe życie i później głupi umiera. Dzięki za miłe słowa ja stacjonuje w Łodzi jak coś to zapraszam serdecznie :)

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 12 sie 2020, 20:14
autor: Rav
Obrazek Obrazek
przewróciłem, ograbiłem sprasowałem i zwiozłem dziś prawie 3 takie przyczepy.... w 2 osoby od 14 :P

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 12 sie 2020, 22:16
autor: Mandrol
Super!!! Ale grubo z taką przyczepą do naszych maluszków. Współczynnik 1,33 przekroczony o kilka razy :lol: Bez sprawnych hamulców nawet bym się nie spojrzał w stronę tej przyczepy :?

W czerwcu zwoziłem sobie korę kamienną na moją farmę. 7 kursów po ok. 1,5t na furmance, cały zestaw ok. 3t i Hinek spokojnie dawał radę ale jazda z małej górki bardzo powoli z zaciągniętym hamulcem na tylnych kołach furmanki i z zapiętym przodem w traktorku żeby nie stracić przyczepności jak to było 2 czy 3 lata temu kiedy przyczepka pocisnęła cały zestaw i musiałem ratować się wjazdem na pole, żeby nie przypierdzielić w samochód z naprzeciwka :shock:
Obrazek Obrazek Obrazek
maciek8791 pisze: 11 sie 2020, 00:04
maciek8791 pisze: 09 sie 2020, 22:40 :lol:
Moim sprzętem zrobiłem dla siebie ok. 1,5 ha trawnika (zapraszam do lektury jeśli jeszcze nie natrafiłeś na temat o moim trawniku- https://malytraktor.pl/forum/viewto ... =62&t=2050) i dałem spokojnie radę. Rzekłbym nawet, że te 40 arów zrobione w tym roku tylko ukrzywdziłoby separacyjnej gdybym ją miał bo po orce wyszło tyle "kwiatków", że zmieściło się to na 3-osiowej wywrotce ;) Niektóre kamienie były naprawdę spore i zwykła glebka dała sobie radę chociaż w najbliższym czasie czeka mnie chyba wymiana noży.
Mam bardzo podobną sytuację - mam duże powierzchniowo ugory wokół domu do zagospodarowania i też natykam sie na niespodzianki. Dlatego ja od początku się sklaniałem do systemu : koszenie, orka, glebogryzarka, brony, niwelator. Z drugiej strony po jednorazowym przejechaniu separacyjną, jeśli nie ma kamieni i masz równo, to nie ma co robić i nie ma sensu odpalać całej procedury. Będę robił 100% to samo co ty i jestem w punkcie "0"- jest pole, ogór, chwasty itd i chcę to zamienić na trawnik. Jutro chyba będę domawiał brony i pług.
Ty masz sprecyzowane działania i dlatego kupiłeś swoją Kubotę z turem i separacyjną (BTW- gratuluję maszyny- bardzo ładna bestia tylko uważaj i baw się tym sam zamiast dawać swoim pracownikom 8-) ) a jeśli kiedyś będziesz potrzebował pomocy to wal śmiało bo jeśli dobrze pamiętam to chyba coś wspominałeś o Gliwicach, gdzie miałem przyjemność studiować ;) Z mojej dzielni mam rzut beretem więc da się nawet na kołach dojechać... w jeden dzień :lol:
Pozdrówka i powodzonka! Nie szarżuj z turem bo pierwsze moje działania z ciężką ziemią o mało nie wywróciły mojego Hinka :shock: To zdarzenie nauczyło mnie powolnych, spokojnych i przede wszystkim przemyślanych ruchów podczas pracy, która nijak się ma do szybkiej pracy koparko-ładowarką...
Traktor zostaje dla mnie tylko, bardzo się wciągnąłem i w ogóle ciągle koło niego chodzę. Mógłbym tym jeździć do upadłego :D Osiągnałem też lepsza stabilizacje po podpięciu pierwszych implementów z tyłu i szczerze mówiąc teraz śmigam z turem szybciej - ale wiadomo, jakakolwiek nierównośc to już jade wolniutko, bo tego typu małe traktorki kompaktowe po prostu są mało stabilne. Śmiać mi się chcę, jak przypomnę sobię, że narzekałem, jak to yanmar 424 wolno jeździ. No cóż, kubota jeździ dużo szybciej ma 3 zakresowy HST ale ten trzeci bieg H to chyba będę używał dopiero do koszenia pielęgnacyjnego na sam koniec, albo do wyjazdu na stację benzynową :D Jak to mowią człowiek uczy się całe życie i później głupi umiera. Dzięki za miłe słowa ja stacjonuje w Łodzi jak coś to zapraszam serdecznie :)
Maćku, na Twoim miejscu poszukałbym na lokalnej dzielni lekki pług i brony- na pewno gdzieś u starych gospodarzy wyrwałbyś to za flaszkę, może litra no chyba, że chcesz nowe, żeby traktora nie zawstydzić i żeby przypadkiem ruda ze starego sprzętu nie przeszła na Kubotę :lol: Na Twoim miejscu poszukałbym małego, lekkiego pługa żeby za głęboko nie orać bo przecież separacyjna też nie wchodzi za głęboko. Ja wyrwałem takiego i do orki przed glebką był idealny: https://www.youtube.com/watch?v=_JIeYZC2baw
Samymi bronami chyba nie załatwisz sprawy z równaniem terenu. Ja mam kratownicę i za nią podpinam brony dorwane za flaszeczkę :lol: : https://www.youtube.com/watch?v=nar4buIcg2k
Zresztą zobaczysz sam w praniu co Ci będzie potrzebne. Powodzonka!
P.S. Do Łodzi już trochę dalej ale też bym dojechał na kołach... chyba w tydzień :lol: :lol: :lol:

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 16 sie 2020, 21:16
autor: Dj Snake
Coś tam już protestowałem, bardzo fajną robotę robi separacyjna :)

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 16 sie 2020, 21:36
autor: maciek8791
Dj Snake pisze: 16 sie 2020, 21:16 Coś tam już protestowałem, bardzo fajną robotę robi separacyjna :)
Witam, masz bardzo ładnie wyrównany teren. Robiłeś kratą zaczepianą na tylni tuz? Ja ciągle czekam na to pudło do równania.
pozdrawiam Maciek

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 16 sie 2020, 22:19
autor: Dj Snake
maciek8791 pisze: 16 sie 2020, 21:36
Dj Snake pisze: 16 sie 2020, 21:16 Coś tam już protestowałem, bardzo fajną robotę robi separacyjna :)
Witam, masz bardzo ładnie wyrównany teren. Robiłeś kratą zaczepianą na tylni tuz? Ja ciągle czekam na to pudło do równania.
pozdrawiam Maciek
Tak, rozwiozłem na tej działce około 70 ton ziemi, wyrównałem równiarką i zmieszałem separacyjną. Trochę trzeba mieć wprawy przy równaniu, trzeba kontrolować głębokość pracy i nachylenie wieszaka. No i do tego często używam jej też do pchania ziemi zamiast ciągnąć. Ale to kwestia wprawy :)

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 22 sie 2020, 08:47
autor: piotrbpm
Wczoraj pomogłem sąsiadowi osuszyć teren gdzie zalega pszenica .Niestety zebrać ziarna nie było jak widać 15cm mazi ,były obawy ze Iseki zostanie na polu ale jak widać dał radę .
Kto by pomyślał że po takiej podróży z Japonii do Polski Iseki znów musiał zmierzyć się z błotem i uprawiać ,,mokrą pszenicę" :)

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 22 sie 2020, 21:19
autor: Patryk
A nie nawijało tej słomy na wał glebogryzarki?

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 23 sie 2020, 09:44
autor: piotrbpm
Trochę tak ale na bębnie zostało nie wiele