Zakładanie siatki na krety krok po kroku

[maciek8791]

Witam przymierzam się do pierwszego zakładania siatki na krety z użyciem traktorka.
Koncepcje mam taką :

najpierw przejazd pudłem z pazurami (wyciągnięcie ew. korzeni od drzew i ogólne sprawdzenie terenu przed separacyjną)
potem separacyjna
następnie - należałoby zerwać warstwę ziemi żeby ułożyć siatkę. Myślę, że z 10cm max starczy? Do tego chciałem użyć pług do śniegu z którego usunę listwę gumową. Wcześniej myślałem, żeby to turem robić ale uznałem, że może pługiem lepiej pójdzie?

potem wiadomo ułożenie siatki i znowu napchanie ziemi (pługiem lub turem)

następnie równanie kratą (?), wałowanie, wysiew i wałowanie

co myślicie wspólniki, ma to sens?
pozdrawiam Maciek

[Dj Snake]

A co ma na celu ten przejazd separacyjną? Przecież spychając pługiem się to wszystko pomiesza spowrotem i jak będzie tego 10cm warstwa to już drugi raz separacyjną się nie uda przejechać

[RobsonWawa]

Moim skromnym zdaniem to zakładanie siatki na krety należało by zacząć od sprawdzenia stanu ogrodzenia
w którym ma być założona siatka.
Widziałem już kilka ogrodów z siatką na krety a mimo to zryte niemiłosiernie przez czasem jednego osobnika ,
który przyszedł sobie po wierzchu na trawniczek i szukał miejsca do założenia siedliska.
Większość zapomina, że te małe czarne zwierzątka w poszukiwaniu nowych terenów wybierają się na nocne eskapady
po powierzchni.
Swoją drogą znajdzie się tu kilka osób które potwierdzą moje przypuszczenia , że wystarczy dobrać odpowiedni gatunek
trawy i można sobie zaoszczędzić baaardzo dużo pracy.
Mam obsiany ponad hektar i ani jednego kreta w trawniku, już 2 sezony, a obok ok 3000 m posiałem najtańszą marketową
i pod tą kreciki kopią.
Jest jeszcze inny aspekt -ekologiczny, pakujemy w ziemię masę plastiku dla wątpliwego efektu .
Tak że zanim przystąpisz do pracy to się nad tym zastanów, bo chronologia prac i sprzęt którym chcesz to robić
jakoś nie wygląda obiecująco i zapowiada dużo błędów a w efekcie końcowym syzyfową pracę.
Pozdrawiam

[Mandrol]

Watersaver z Barenbruga i zapomnisz o kretach. 1ha trawnika od maja 2018 roku i kret wlazł raz na początku i do teraz się już nie odważył. 40 arów zasiane w kwietniu 2020 roku i do teraz żaden się nie pojawił. A wystarczy wejść kilka metrów w choinki i kretowin tyle, że człowiek się o nie potyka co krok. Wejdź na temat o moim trawniku. Robert zresztą też ma posiane Watersaverem i krety trzymią się z dala. Dwa trawniki zrobione przeze mnie w czerwcu i lipcu 2020 roku również potwierdzają teorię o tym, że krety boją się Watersavera. Droga trawa ale wg mnie skuteczna i za polecenie tej mieszanki jestem niezmiernie wdzięczny naszemu forumowemu koledze Adamowi, który zaproponował mi tę trawę ponad 2 lata temu Dzięki Adam!!!

[maciek8791]

Mandrol znam Twój wątek jest to jeden z fajniejszych na tym forum, ale jakoś nie zakodowałem, żeby było tam coś o kretach.
W ogóle pierwsze słyszę, żeby kret bał się okreslonego rodzaju trawy. Jaka może być przyczyna? Zapach korzenia??? Jutro Wam zrobię zdjęcia co zrobiły krety teraz z trawnikiem u mnie - to wyglada jak kopce termitów. Oczywiście mogę spróbować z tą trawą którą polecacie, a najwyżej później iść w siatkę, ale żeby krety wyczulał się na rodzaj trawy to naprawdę pierwsze słyszę. Gość który kiedyś mi opryski robił traktorkiem twierdzi , że ma preparat który zabija wszystkie dżdżownice, kret nie ma co jeść i jest 0 kreta - kolejna ciekawa opinia.

[Mandrol]

Maciek, post o 2 trawnikach zrobionych przeze mnie dla moich znajomych- https://malytraktor.pl/forum/viewto ... 220#p30059
Wysiany z ręki Watersaver i na obydwu trawnikach od czerwca i lipca żadnego kreta. A wokoło masa kopczyków. Jeden kumpel nawet stwierdził, że wszystkie krety przeszły do szwagra
Ja to sobie tłumaczę w taki sposób, że kret musiałby być niezłym hardkorowcem ryć w ziemi, której trawa korzeni się na pół metra wg zapewnień producenta. Ciekawe czy ta teoria się sprawdzi na kolejnym trawniku, który mam zamiar wysiać ale już siewnikiem.
BTW- gdzie kupiłeś separacyjną? Pomarańczowy kolor przypasowałby do mojego Hinka

[RobsonWawa]

Maćku coś w tym musi być, krety to stworzenia dla których bodziec powonienia to jeden z podstawowych zmysłów.
Nie wiem czy nie pasuje im zapach tej konkretnej trawy, czy plątanina korzeni ale faktem jest że tam gdzie mam posianą Watersawer nie mam ani jednego kopca. Co do pomysłu z opryskiem zabijającym dżdżownice to robienie sobie krzywdy.
Trawnik jak i wszystkie ziemi wręcz potrzebuje efektów pracy tych robaczków. Są stare sposoby aby pozbyć się gościa i oba zapachowe , sikać na kopce lub wkładać do nich przesmrodzoną rybę ( przy obu nie należy niszczyć kopców aby zapach powędrował do kanałów)
Przy pojedynczych krecikach można z nimi obcować poprzez usuwanie kopca za pomocą łopaty w taki sposób by zostawał otwór wentylacyjny. Jak krecik będzie miał wentylację to nie będzie budował kolejnych kominów, a samej dziurki w trawie nikt nawet nie zauważy.
Wg mnie siatka to ostateczność , i dużo pracy. Jak sobie wyobrażasz zasypanie jej ziemią przy użyciu traktorka aby nie porwać siatki choć by samym ciężarem sprzętu. Każde kolejne nasadzenie- drzewka krzewy to też przerwanie tej bariery ochronnej.

[dzyndzelo]

Ten środek chemiczny, który zabija wszystko co siedzi w ziemi razem z tymi pożytecznymi to prawdopodobnie dursban. Używano go w ogrodnictwie m.in. do zwalczania pędraków, ale został on wycofany ze sprzedaży. Szczegóły można poszukać. Ja na swoim ogrodzie nigdy bym tego nie użył i odradzam tak radykalną metodę walki z kretem. Ja również widziałem Kretowiny na trawnikach z siatką, ale znacznie rzadziej niż na tych bez siatki. Myślę, że znaczenie ma tutaj rodzaj wykonanego obrzeża trawnika. Co do metody zakładania siatki traktorkiem to niestety nie pomogę, bo nigdy tego nie robiłem.
Pozdrawiam. dzyndzelek

[Adam bez ziemi]

Jako źe czuję się wywołany do tablicy dorzucę parę zdań od siebie.
Po pierwsze- nie do końca prawdą jest źe kret omija trawę Barenbrug. Jeden z pierwszym trawników wysiane tą mieszanką ma 26 lat i kilkakrotnie był atakowany przez rodziny kretów. Za kaźdym razem wałka poprzez stosowanie pułapek i czosnek. Odkąd miałem problemy zdrowotne odszedłem od chemii, zwłaszcza tej silnie toksycznej i będących przyczynkiem problemów onkologicznych, nie tylko ogrodnika ale wszystkich którzy stąpają po ziemi.
Po drugie- chemia w walce z kretem to zły pomysł, w ten sposób ginie wiele poźytecznych źyjątek jak choćby biedronki biegacze i wiele innych.
Po trzecie- cały ten plan załoźenia trawnika na siatce jaki sobie załoźyłem jest skazany na fiasko. Uźycie pługa do śniegu, mźonka a ponowne naciągnięcie ziemi na siatkę pługiem wręcz niemoźliwe. Siatka nie będzie leźała po ułożeniu jak zbrojenie byś mógł swobodnie przesuwać ziemię. Spytasz skąd wiem, z praktyki. W jednym tylko ogrodzie połoźyłem 10 tyś. m2 a tych ogrodów było więcej. Maćka chcesz pogadać na ten temat dzwoń, telefon dostaniesz na priv.
Ps. To źe trawniki Mandrola i Robsona krety omijają szerokim łukiem to Wasza zasługa Panowie. Takich prawych i zacnych ludzi omija zło i zarazy. Wy macie układ z tym na górze

[RobsonWawa]

Adam . Pamiętaj , że mamy podatek cukrowy i dobrze , że proboszcz nie ma traktorka uff...