Mały Traktor

Podpinam się pod ten temat by nie tworzyć nowych. Przymierzam się do reaktywacji tłumika w moim Hinomoto E204. Wydaje mi się że rdza go jeszcze nie zjadła wiec chciałbym go odtworzyć na dotychczasowej bazie. Z obserwacji wynika, że z otuliny, chyba azbestowej pozostały resztki. Nie wiem czy dobrze to obejrzałem, ale takie rozwiązanie jak moim ciągniku to się nazywa tłumik boczny. Mam w planie wymianę wkładu na watę stalową i watę ceramiczną. Po demontażu okaże się czy rura przelotowa wymaga wymiany - tu pomysł na rurę perforowaną (jest lita). Całość po oszlifowaniu pomalować farbą ogniotrwałą 1100 stopni (wg deklaracji producenta). Co myślicie o takich rozwiązaniach? Może coś udoskonalić? Zamawianie tłumika z kwasówki to może być koszt i problem z połączeniem z kolektorem? W razie zainteresowania obiecuję relację na bieżąco.

Relacja na bieżąco obowiązkowa - nikt jeszcze takiej naprawy tu nie robił. Mnie bardzo ciekawi ten temat. Szczerze to nie wiem jak zbudowane sa nasze tłumiki. Bede wdzięczny za podzielenie sie z nami tym tematem.

zanim sie zabiorę do tego to jeszcze garść spostrzeżeń. Szukając informacji o silniku w moim traktorku dowiedziałem się, że w nieco innej blacharce był produkowany jako MF 1020. Zdaje się ,że jeden taki na forum występuje. Zauważyłem, że trafiały się egzemplarze z identycznym tłumikiem emaliowanym ale uwaga(!) ułożonym poziomo. Wstępne oględziny wskazują, że być może istnieje taka możliwość montażu również u mnie, ze względu na "kwadratowy" rozstaw śrub. Zastanawiam się na zaletami i wadami takiego rozwiązania. Zapewne nie wystaje nadto po za obrys ciągnika, ale czy to bezpieczne ze wzgledu na spaliny i temperaturę tłumika?

Kubocie jest obudowa która jest połączona z pompą strumieniowa (rura w rurze ) zasilaną spalinami . Poprostu spaliny zasysają powietrze z zewnątrz i przepływając pomiędzy obudowa a tłumikiem wychładzają go.

Relację z naprawy tłumika zamieszczę w dziale "Mechanika" viewtopic.php?f=35&t=2507