Mały Traktor

Zrobiłem sobie żurawik podnoszony na TUZ i wyposażony we wciągarkę korbową 1,2T. Po pierwszych próbach musiałem wzmocnić konstrukcję nad mocowaniem wieżyczki tuza, bo po transporcie pługa (100-120kg) lekko się w tym miejscu odkształcił.

Myślę nad czymś podobnym, ale w kształcie żurawika do wyciągania silników.

Z żurawika po paru latach wyrósł dorodny żuraw.

Na razie po pierwszych próbach statycznych i jeszcze niekompletny.
Żuraw z założenia miał być obrotowy co umożliwi załadunek przyczepki z miejsca. Dodatkowe stopy lub podpory na kółkach umożliwią podnoszenie i przewożenie większych ciężarów.
A tu filmik z pierwszych prób bez obciążenia
https://www.facebook.com/yanmarmania/vi ... tn-str=k*F

Dwa sposoby podparcia żurawia:
1. Przy pracy statycznej na wysuwanych i opuszczanych stopach
2. Na kółkach do krótkiego przemieszczania z ciężkim ładunkiem po płaskiej powierzchni

Pierwszy system ,czyli stopy sprawdził się przy próbach dynamicznych przy unoszeniu sześciometrowej kłody ważącej ok. 400kg. Bez podpór, na samym TUZie traktor przodem unosił się, a gdy żuraw został oparty na stopach wszystko szło do góry ,aż miło.
Czasem trudno ustawić się w terenie idealnie poziomo. Szkopuł w obrotowym żurawiu jest taki, że wystarczy lekkie odchylenie kolumny od pionu i ładunek ucieka w stronę odchylenia ,co może grozić awarią albo jeszcze gorzej. . Początkowo planowałem obracanie ramienia ręcznie i z oczywistych względów musiałem zabrać się za modyfikację i zastosować obrót hydrauliczny

Żuraw rozwija skrzydła dzięki dołożeniu silownika obrotu ramienia i wciągarki 1,2t. Najważniejsze ,że żuraw zapięty na tylnym podnośniku pasuje do przyczepki i można przemieszczać się razem. Załadunek przyczepki może odbywać się w ograniczonym zakresie bez konieczności odpinania. Żeby w pełni wykorzystać możliwości żurawia przyczepę należy odpiąć.
Jeszcze przesuwne przedłużenie ramienia i mocowanie rolkl- bloczka. Myślę nad podparciem naprężonej linki wciągarki w okolicy siłownika , wtedy można uzyskać większą sztywnośc ramienia przy dźwiganiu z użyciem samego haka.

No to teraz już jest HDS pierwsza klasa. Ma wszystko co potrzebne. Też myślałem u siebie zrobić obrotowy, ale stwierdziłem że nie będzie mi to potrzebne. Rozważam też wyciągarkę. Dobry pomysł z tymi podporami. Mam słupy energetyczne do dźwigania i ciekawy jestem czy da radę unieść koniec żeby podłożyć dwukółkę.

Słup ZN-10 waży ok 620kg, dlatego wydaje mi się ,że uniesienie z jednego końca( nawet od strony grubszego) nie powinno stanowić problemu

Fajna konstrukcja jak ze sterowaniem R i L bo w jedną stronę pracuje szybciej czy to nie sprawia kłopotu ?
Dawałeś jakieś łożyskowanie obrotu ?

Faktycznie, w jedną stronę obraca się szybciej i trzeba delikatnie operować dźwignią; może pod obciążeniem będzie wolniej ?
Jeszcze nie sprawdzałem jak obrót chodzi pod dużym ciężarem. Moim głównym problemem był obrót bez pionu kolumny. Teraz kolumna utrzymywana jest w stałym położeniu np. w czasie jazdy i w czasie pracy na nierównym terenie.
Co do łożyskowania to robiłem cały projekt z tego ,co miałem pod ręką. Na dole pod rurą jest utwardzona okrągła podkładka i przesmarowana. Na wysokości górnego mocowania dwa pierścienie z wykonane z flanszy do rur . Też przesmarowane.
Z usług żurawia będę korzystał dorywczo i myślę ,że to łożyskowanie mnie przeżyje

Dzisiaj w użyciu hds

Załadowaliśmy kilka razy na wóz za pomocą żurawia ok. 4 kubiki drewna do tartaku.
Robiłem to pierwszy raz, ale było fajnie i bez wysiłku. Można tak ładować tylko w dwie osoby.
W międzyczasie urwał się kolec od kleszczy i kilka sztuk trzeba było opinać łańcuchem. Kleszcze to kleszcze, szybko i łatwo.
Z łańcuchem same kłopoty, bo gdzieś tam się zawsze zaklinuje. Żuraw przeszedł chrzest imponująco.