Filmik ciekawy tylko z jednym ale jakość filmu po prostu powala na kolana. Z pewnością nie było nic innego pod ręką aby uwiecznić ten moment jak Yanmara wchłonęła ziemia ale w takim przypadku najlepszym rozwiązaniem było by zrobienie kilku zdjęć.
Dołączam się do zapytania Marka: W jaki sposób się wykaraskałeś z tej opresji?
Kubota w tarapatach
Re: Kubota w tarapatach
Pozdrawiam,
Krzysiek
Yanmar F165 4WD + glebogryzarka Yanmar RSA1305
https://malytraktor.pl/forum/viewtop ... f=47&t=921
Krzysiek
Yanmar F165 4WD + glebogryzarka Yanmar RSA1305
https://malytraktor.pl/forum/viewtop ... f=47&t=921
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 01 lip 2013, 16:11
- Lokalizacja: Orońsko koło Radomia
Re: Kubota w tarapatach
Wyciąganie linka odnosi się do pierwszego zdjęcia.
Re: Kubota w tarapatach
No tak, wiem filmik tragicznej jakości zrobiony telefonem starszego typu. Ciągnik siedział na ramie wessany przez gliniastą maź. Cóż wyciągnięcie zajęło mi dobre 2 godziny. Metoda? Ano prosta jak cep, z braku innych możliwości (szczere pole ) mając tylko niedługi kawałek liny plecionej i siekierkę. Odkopałem szpadlem koła od zewnętrznej strony felgi i uciąłem dwa kołki sosnowe. Przymocowałem je za pomocą liny obwiązując felgę liną i mocując kołki tak aby oba końce kołka wystawały poza obrys koła. Ruszając powoli z biegu polowego kołki zapierają się o podłoże i traktor wyszedł z błota jak na szczudłach. Takie rozwiązanie podpatrzyłem na filmach jak radzą sobie w rosyjskiej tajdze. Warunek jest taki aby kołki były w miarę grube co za tym idzie wytrzymałe. Ruscy potrafią tak wyciągnąć nawet MTZ 85. Jeśli nie ma innej pomocy w pobliżu ten sposób zawsze zdaje egzamin.