Jaki kupić traktorek?

Tu : jaki traktorek wybrać ?
Regulamin forum
Sposoby upraw, czyli np jak przygotować ziemie do uprawy, jak opryskiwać, jak nawozić... Ogólnie o pracy na naszych areałach. Oraz dyskusja - jaki mój pierwszy traktorek?
Awatar użytkownika
maciek8791
Posty: 147
Rejestracja: 16 kwie 2019, 00:36

Re: Jaki kupić traktorek?

Post autor: maciek8791 » 12 cze 2020, 22:38

Gelo pisze: 09 cze 2020, 09:38
mam dwóch synów małych którzy grają w Farming Simulator
Bardzo dobra decyzja, na podstawie gry kupować traktor. Gratuluję rozwagi. :lol:
Dziękuje, jest to jak najbardziej rozważna decyzja, bo nie tylko ja będę traktor użytkował tylko będziemy działać z młodymi. Ten moment kiedy razem z dzieciakami jeździmy jest ważniejszy niż marka traktorka. możesz tego nie zrozumieć ale tak jest. Nie zawsze cena albo wartość sprzętu jest najważniejsza przy podejmowaniu decyzji, gdyby tak było to miałbyś pewnie 1 markę samochodów do kupienia (tą najlepszą) a tak nie jest.

Wracając do tematu oglądaliśmy dzisiaj jeszcze nowe kuboty. Wstępnie podobało nam się 1181 i bx231 - to drugie moge wyrwać naprawdę tanio. 1181 ma wszystko w manualu a bx231 mniejsza i z hydrostatem. Czy taka 22KM bx231 uciągnie sb105, da radę z turem? Może ktoś się orientuje? Bo sprzedawcy nie są pewni czy z hydrostatem da radę, że niby przy hydro jest znacznie mniejsza moc.

pozdrawiam Maciek

Awatar użytkownika
plakuuu
Posty: 12
Rejestracja: 31 gru 2019, 21:52

Re: Jaki kupić traktorek?

Post autor: plakuuu » 19 cze 2020, 09:53

Ja mam iseki 23 km na hydrostacie z turem i nie wyobrażam sobie ładowarki w manualu i bez wspomagania Mam też kosiarkę bijakowa 125cm i też spoko. Więc polecam

Awatar użytkownika
maciek8791
Posty: 147
Rejestracja: 16 kwie 2019, 00:36

Re: Jaki kupić traktorek?

Post autor: maciek8791 » 23 cze 2020, 22:56

plakuuu pisze: 19 cze 2020, 09:53 Ja mam iseki 23 km na hydrostacie z turem i nie wyobrażam sobie ładowarki w manualu i bez wspomagania Mam też kosiarkę bijakowa 125cm i też spoko. Więc polecam
Dałeś mi do myślenia, faktycznie jak jest hydrostat, to praca z turem musi być zupełnie inna (bez wahlowania się biegami).
Ja rozważam w tej chwili nowy traktorek po tym co widziałem u jednego handlarza który sprzedaje odmalowane traktorki i byłem dzisiaj w yanmarze, wlaśnie też zachwalali że ich traktor ma hst. Podkreślali też, że yanmar ma samoopadającą łyżkę ktora ułatwia równanie terenu co dla mnie jest ważne.

Ale co ciekawe, to mi zwrócili uwagę, że bez hydrostatu, jest utrudniona praca z maszyną typu np glebogryzarka.
Że niby przy HST maszyna z tyłu pracuje zawsze na pełnej mocy - przed pracą ja załączamy, opuszczamy i ruszamy a ona idzie na pełnej mocy niezależnie od tego jak jedziesz, czy skręcasz itd. Ponoć nie ma tego przy manualnym traktorze bo wysprzęglenie wyłącza wszystko i w tym maszynę z tyłu, tak samo niby górka spowoduje większe obciążenie i spadek wydajności maszyny? Ja myślałem, że wałek pracuje niezależnie ze swoją prędkością niezależnie od tego jak jadę. Oj chyba jeszcze trochę czasu minie, zanim to ogarnę ;)
pozdrawiam Maciek

Awatar użytkownika
Dj Snake
Posty: 209
Rejestracja: 20 paź 2019, 14:08
Lokalizacja: Ruciane-Nida

Re: Jaki kupić traktorek?

Post autor: Dj Snake » 24 cze 2020, 07:43

maciek8791 pisze: 23 cze 2020, 22:56 Dałeś mi do myślenia, faktycznie jak jest hydrostat, to praca z turem musi być zupełnie inna (bez wahlowania się biegami).
Ja rozważam w tej chwili nowy traktorek po tym co widziałem u jednego handlarza który sprzedaje odmalowane traktorki i byłem dzisiaj w yanmarze, wlaśnie też zachwalali że ich traktor ma hst. Podkreślali też, że yanmar ma samoopadającą łyżkę ktora ułatwia równanie terenu co dla mnie jest ważne.

Ale co ciekawe, to mi zwrócili uwagę, że bez hydrostatu, jest utrudniona praca z maszyną typu np glebogryzarka.
Że niby przy HST maszyna z tyłu pracuje zawsze na pełnej mocy - przed pracą ja załączamy, opuszczamy i ruszamy a ona idzie na pełnej mocy niezależnie od tego jak jedziesz, czy skręcasz itd. Ponoć nie ma tego przy manualnym traktorze bo wysprzęglenie wyłącza wszystko i w tym maszynę z tyłu, tak samo niby górka spowoduje większe obciążenie i spadek wydajności maszyny? Ja myślałem, że wałek pracuje niezależnie ze swoją prędkością niezależnie od tego jak jadę. Oj chyba jeszcze trochę czasu minie, zanim to ogarnę ;)
pozdrawiam Maciek

Zachwalali i kombinowali, aby tylko sprzedać ;) HST podobno odbiera sporo mocy traktorkowi. Ja osobiście w tego typu maszynach nie widzę napędów hydrostatycznych. W dużych traktorach przekladnie bezstopniowe to też póki co rzadkość. Co do utrudnienia pracy glebogryzarki... Przy normalnej przekładni wciśnięcie sprzęgła rozłącza WOM. Z glebogryzarką pracujesz przy takiej prędkości że raczej na półsprzęgle nie będziesz skręcał :P Ogólnie to prędzej działanie glebogryzarki przydusi traktor niż jego napęd ;)
-- KUBOTA L1-205--
- Ładowacz czołowy
- Glebogryzarka Separacyjna
- Koparka BH5R
- Kosiarka bijakowa
- Glebogryzarka
- Równiarka - krata

https://www.youtube.com/channel/UC3y_n9 ... SxxtVaRw5g

Awatar użytkownika
maciek8791
Posty: 147
Rejestracja: 16 kwie 2019, 00:36

Re: Jaki kupić traktorek?

Post autor: maciek8791 » 24 cze 2020, 17:38


Zachwalali i kombinowali, aby tylko sprzedać ;) HST podobno odbiera sporo mocy traktorkowi. Ja osobiście w tego typu maszynach nie widzę napędów hydrostatycznych. W dużych traktorach przekladnie bezstopniowe to też póki co rzadkość. Co do utrudnienia pracy glebogryzarki... Przy normalnej przekładni wciśnięcie sprzęgła rozłącza WOM. Z glebogryzarką pracujesz przy takiej prędkości że raczej na półsprzęgle nie będziesz skręcał :P Ogólnie to prędzej działanie glebogryzarki przydusi traktor niż jego napęd ;)
Podobno odbiera sporo mocy - no nie jestem pewien, jak się popatrzy jak pracuje taki yanmar to nie widać, żeby mu brakło mocy. Ale wiadomo trzeba by przejechać się jednym i drugim żeby to określic.
Wciśnięcie sprzęgła rozłącza wom - no jednak chyba trochę słabo że to idzie z jednego napędu. Według mnie bardziej komfortowo jak wiem, że z tyłu mi maszyna zasuwa cały czas.
Mam pytanie : co z koszeniem do tyłu? Na to pytanie nie był w stanie mi dzisiaj odpowiedzieć przedstawiciel sprzedający traktory :) Nie wiedział, czy przy cofaniu takim traktorkiem z hydro, wom będzie działać i kosiarka będzie kosić?

TooSlow
Posty: 415
Rejestracja: 27 maja 2016, 16:24
Lokalizacja: Rybnik

Re: Jaki kupić traktorek?

Post autor: TooSlow » 24 cze 2020, 21:22

A jaki konkretnie traktor wybrałeś?

Awatar użytkownika
maciek8791
Posty: 147
Rejestracja: 16 kwie 2019, 00:36

Re: Jaki kupić traktorek?

Post autor: maciek8791 » 25 cze 2020, 22:00

TooSlow pisze: 24 cze 2020, 21:22 A jaki konkretnie traktor wybrałeś?
Cześć na ten moment najrozsądniejszym wyborem wydaje się Yanmar 424.

pozdrawiam Maciek

TooSlow
Posty: 415
Rejestracja: 27 maja 2016, 16:24
Lokalizacja: Rybnik

Re: Jaki kupić traktorek?

Post autor: TooSlow » 26 cze 2020, 00:36

Mam porównanie HST (35 KM i 30 na WOM) i od tygodnia zwykłej skrzyni (30 KM silnik, 24 na WOM).

HST się dusi. Odczuwasz to w momencie gdy właśnie maszyna ma pokazać co potrafi, jak choćby koszenie działki bijakową kosiarką. Albo zwolnisz praktycznie do zera (co nie zawsze pomaga, bo czasami i tak WOM się zatrzyma), albo szybko wyłączasz WOM żeby nie uszkodzić wałka i tej jakże cennej przekładni.

Zwykła skrzynia to po prostu troszkę myślenia - mi to zajęło może 30 minut. Zasada prosta:

Dolna skrzynia na 1, to ogromna moc na wałku, ale bardzo wolna jazda. Zaleta, że idzie jak czołg - nie ma bola, żadne krzaczory nie straszne.

Dolna skrzynia na 2, to zwykła praca - skoszenie działki, którą już kosiłem np. miesiąc temu. Normalnie idzie.

Dolna skrzynia na 3, to jazda po drogach i dojazdy.

Tego się trzymam i jestem zadowolony. Nie wiedziałem, że słabszy na papierze zwykły traktorek jest tak naprawdę mocniejszy niż mocniejszy na papierze HST.

Nie jesteś w stanie utrzymać prędkości na HST takiej, jak to ma miejsce na dolnej skrzyni na pozycji 1. Po prostu jest to niemożliwe. Nie wiem gdzie HST ucieka ta moc, ale teraz mogę potwierdzić - gdzieś znika.

A co najlepsze, HST był kupiony jako nowy, a zwykła skrzynia to 20 letni sprzęt..




Druga sprawa - koszty eksploatacji. Oczywiście pierwszy serwis HST był w normalnych pieniądzach, ale co tam wymienili ? Olej i filtr oleju. Za to skasowali bodajże 650 złotych.

Zabawa zaczęła się w momencie wymiany wszystkich filtrów i oleju hydraulicznego (plus przekładniowy na przedni most) po 2 latach (bo motogodzin aż tylu nie wyrobił ile wg instrukcji powinien mieć do serwisu).
Olej specjalny do HST, filtry też oczywiście super hiper duper, bo przecież zrobisz wszystko, żeby HST nie walnął. Cena? 3600 złotych brutto.

Teraz porównanie z 20 letnim japończykiem, w którym dziś zmieniałem olej:

25 litrów Orlen Agro UTTO 10w30- 250 złotych.
Filtr siatkowy czyszczenie - 12 złotych (rozpuszczalnik plus prąd na kompresor)

Bez porównania.



Trzecia sprawa - części zamienne.

Do starych traktorków części są. Oczywiście, nie są tanie - głupia osłona plastikowa pod kolumne kierownicy (kupiłem już bez) kosztuje 15 euro plus wysyłka.

Ale z drugiej strony za części do nowego też tyle zapłacisz, o ile nie więcej. Ale będziesz na nie czekał aż serwis je ściągnie. Strzeli Ci przedni most (mi się zdarzyło), to kilka tysięcy nie Twoje za same części i 3 tygodnie czekania - a trawa rośnie. Porąbane..



Czwarta sprawa - łatwość obsługi.

Wygrywa HST. Gaz do przodu i do tyłu. Hamulec. Dziękuję.

Moja druga połówka się o tym przekonała - zwykła skrzynia to dla niej czarna magia.

Tylko ta łatwość obsługi jest fajna do czasu, jak pojawią się trzy wyżej wymienione kwestie.

Choć w sumie z jednej strony HST łatwe w obsłudze, ale z drugiej strony to kupiłem japończyka 20 letniego z dwóch powodów obsługi:
- nie ma czujnika pod siedzeniem, więc tylny WOM może chodzić czy siedzisz czy jesteś poza traktorem. W HST musisz być na fotelu kierowcy, jak ruszysz tyłek, to automatycznie traktorek gaśnie. To samo z jazdą - na stojąco to nie pojedziesz, bo jak tylko wstaniesz, czujnik wyłącza silnik.
- słaba hydraulika. Wydatek pompy super hiper duper HST to 20 litrów na minutę, przy czym nie powinno to być ciągłe działanie - "nie zaleca się pracy z silnikami hydraulicznymi". Stary japończyk kupiony za 1/4 ceny HST ma pompę 40 litrów i możesz napierdzielać ile chcesz.

HST jest tak delikatny, że doszło do tego, iż kupiłem zwykły traktorek - chcę podłączyć rębak i łuparkę. Rębaka tarczowego do HST nie podłączę, bo się normalnie boję. Wiem, że coś strzeli. Kwestia czasu. A Łuparki nie podłączę, bo przy takim wujowym wydatku pompy, to będzie siłownik szedł 15 sekund w dół (wyliczone co do sekundy).


Piąta sprawa - wolność że tak powiem, wolność i swoboda :)

Wiem, że pieniądze piechotą nie chodzą, ale nie żal ci, jak porysujesz kilkunastoletni traktorek. A właściwie żal tak samo, ale Twoja pierwsza myśl to nie jest "o kur.wa, ile mnie to będzie kosztowało". A w nowym to niestety nic nie wyklepiesz, nic nie załatasz, nie pospawasz - wymiana w serwisie i ceny serwisowe. Wiem co mówię, wierz mi.

Od tygodnia przy zwykłym japończyku jestem w 100 procentach skupiony na tym co robię, a tego przy HST nie mam - tam to się martwię co może walnąć, a czemu taki dziwny dźwięk, a czemu coś tu skrzypi. A potem tylko "uff, to tylko klucze do WOM w schowku trzaskają".



Szósta sprawa - stary traktorek, a nowocześniejszy niż nowy HST.

Tak tak, MonroeMatic, Asystent skrętu, łamane hamulce lewo/prawo, siłownik na prawym tylnym zaczepie - to ma 20 letni stary japoński traktorek.

I tego nie ma nowy HST. Zresztą ten Yanmar 424 też widzę na zdjęciach, że nie ma. Po prostu dla mnie szok, jak może 20 letni sprzęt być lepiej wyposażony niż nówka sztuka. A najlepsze, że to działa. Wiem, że kiedyś się zepsuje, ale to są dodatki, bez których i tak ten traktorek będzie chodził. Co najwyżej jak wszystko padnie (asystent, MonroeMatic, siłownik na zaczepie) to będzie tak samo wyposażony, jak nowy HST.

Wiem, że zaraz padnie "nie ma elektroniki, nie ma się co zepsuć", ale w takim razie po cholerę ładować się w HST, skoro akurat to jest najdroższe w razie awarii?


Ogólnie cholera trudny wybór - zależy do czego chcesz.


To moja opinia - użytkownika nowego HST i starego japończyka, więc subiektywna, ale jednak poparta doświadczeniem.

Awatar użytkownika
maciek8791
Posty: 147
Rejestracja: 16 kwie 2019, 00:36

Re: Jaki kupić traktorek?

Post autor: maciek8791 » 26 cze 2020, 01:24

Dzięki za ciekawy post, przeczytałem z uwagą. Bardzo mnie zaskoczyło to, że 30KM na hst i nie daje rady bijakową. Ten yanmar ma 24 KM ale jednak zarówno z bijakową jak i z separacyjną dawał radę bez problemu.

https://www.youtube.com/watch?v=qko4i94dCcw&t=52s

Tym niemniej dla mnie kluczowy jest TUR. Mam dużo terenu do wyrównania, bardzo dużo. Mam sporo terenu gdzie muszę rozsypywać tłuczeń i nawozić ziemię. Ten Yanmar z pełną łychą daje sobie radę bez jęknięcia, mimo że ma HST. No i tutaj manewrowanie z Turem przy HST to bajka. Mało tego ten tur momentalnie się odpina i mam traktor bez tura do koszenia (a jest co kosić).

Co do kosztów serwisu, mam wszystkie przeglady w cenie. Za dodatkowe 1% mam też pelne ubezpieczenie włącznie z błedami operatora na cały ciągnik + może stać na ulicy, normalnie na drodze publicznej poza posesją, jak ukradną to ubezpieczenie pokrywa zwrot kasy. Nie interesuje mnie w ogóle ani serwis przez pierwsze kilka lat ani nawet jak coś rozwalę konkretnego z mojej winy(co jest możliwe bo będzie to mój debiut w roli traktorzysty)

Słuchaj ja robiłem przymiarki do używanych traktorków. Moim zdaniem to mam sens żeby kupić coś za 10-15 tyś i się bawić w to. Przy takim traktorku nie ma problemu są one proste mechaniczne, wytrzymałe, coś tam naprawisz i Ci starczy na 5 albo na 10 lat. Sam bym tak zrobił gdybym nie potrzebował czegoś trochę większego z turem.

Tylko że przy porządniejszym traktorze z turem wchodzisz w cenę ok 25 tyś za taki traktor i tu już się to kompletnie nie opłaca moim zdaniem, lepszy nowy traktor w leasingu. Zwłaszcza po tym co widziałem, oglądałem kubutę st30. Cena 27 tyś, dołożony najtańszy Polski ładowacz żeby "łatwiej poszła". Przepięknie odmalowana i oklejona naklejkami + wielka chmura czarnego dymu przy odpalaniu i rzężenie oraz klekot w czasie jazdy - podziękowałem, nie za tą kasę, gdzie dodatkowo w leasingu maszyna się amortyzuje.

Tak więc prawdopodobnie niedługo wytestuje tego yanmara na HST z bijakową i separacyjną, to zobaczymy co będzie:)

pozdrawiam Maciek

TooSlow
Posty: 415
Rejestracja: 27 maja 2016, 16:24
Lokalizacja: Rybnik

Re: Jaki kupić traktorek?

Post autor: TooSlow » 26 cze 2020, 20:11

Ten film, który przesłałeś to pikuś, a nie trawa - zaryzykuję stwierdzenie, że z tym sobie poradziłaby nawet zwykła kosiarka z napędem na silniku 224 ccm Loncina ;)

Nie ma sensu kupować bijakowej do takiej trawy. Kup sobie deck, bo z tego co widzę masz WOM międzyosiowy. Z drugiej strony jeźdżenie z deckiem będzie denerwowało i przeszkadzało.

Skoro bierzesz leasing, to zmienia postać rzeczy - odliczasz VAT i dochodowy, więc traktor już na starcie 20% tańszy niż dla przeciętnego Kowalskiego.


Daj znać skąd jesteś, jak ze Śląska to wpadaj, pojeździsz HST - skosisz mi działkę, bo przez te deszcze najwyższa pora. Wtedy zobaczysz jak sobie radzi HST w terenie.

Co do nawożenia ziemi i prac budowlanych - jeśli faktycznie masz aż tyle pracy, to zajedziesz ten traktorek. U mnie w HST wystarczyło przewieźć 50 ton żwiru rzecznego do drenażu przy domu, żeby zaczął się problem z przednim mostem. O luzach jakie nagle się zrobiły na TURze nie wspomnę..
Chyba, że będziesz ładował po pół łyżki, ale to się wtedy mija z celem - te TURki są tak malutkie (a przez to delikatne), że jak będziesz jeździł z połową łyżki, to lepiej już taczką wozić.


Odpinany TUR - też o tym myślałem. Do mojego nie było. Strasznie to przeżywałem, jak to będzie przewalone. Jak to traktorek będzie nieporęczny. Bałem się, że w ogrodzenie sąsiada przywale.

I co?

I nie widzę sensu odpinania TURa, jeśli nie masz przedniego TUZa np. pod pług. Traktor jest dłuższy o jakieś 15 cm z TURem w pozycji poziomej (czyli złożonym na dół). Różnicy nie robi żadnej. Tym się nie sugeruj, to pierdoła, jak 2 strefowa klima w aucie - każdy ma, a i tak ustawia się jedną temperaturę i ciągle grzebie przy ustawianiu temperatury ;)


Nie zniechęcam Cię do zakupu, ale wiem, że 4 lata temu nie miałem z kim pogadać o plusach i minusach HST w nowych traktorkach. Piotrek wspominał, że to może być awaryjne rozwiązanie, ale wtedy mało kto coś wiedział z praktyki.

Pozdro

ODPOWIEDZ