Historia zakupu pewnego Yanmar'a F220

Awatar użytkownika
77martino
Posty: 10
Rejestracja: 15 lis 2018, 23:16

Historia zakupu pewnego Yanmar'a F220

Post autor: 77martino » 20 mar 2020, 22:56

Zakup traktora.

Z racji tego, że blisko mieszkam Tajęciny koło Rzeszowa raz wybrałem się poogladać sprzęty. Na samym początku uzbrojony byłem w wiedzę z forum. Pojechałem i zbaraniałem, gdyż jeszcze nie do końca znałem swoje potrzeby jaki i moja wiedza teoretyczna nie była poparta wiedzą praktyczną.

Moje zdziwienie na miejscu było tym większe, że sprzętu było od groma.
Obrazek
Naczytawszy się internetu oraz po rozmowie z moim kolegą Józkiem zdecydowany byłem na yanmara F165.

Obrazek

Takiego oczywiście nie znalazłem, ale kilka modeli wpadło mi w oko i mam je na zdjęciach. Można sobie popatrzeć i porównać. Dodam, że moja pierwsza wizyta była 27.10.2018.


Z pierwszej wizyty najbardziej spodobał mi się hinomoto, który miał wspomaganie. Jeszcze nie bardzo wiedziałem po co mi one, ale na pewno jest po coś potrzebne. Teraz wiem, że jak ktoś planuje założyć ładowacz czołowy to mu się przyda. Jak jest obciążony lemiesz to łatwiej się manewruje.

Obrazek
Obrazek
Drugim traktorkiem na którego zwróciłem uwagę były Kuboty. Jednak moje przekonanie do Yanmara nadal tkwiło mi w głowie.

Obrazek


Po pierwszej wizycie musiałem poukładać sobie w głowie, emocje, oczekiwania i możliwości. Nadal przeglądałem forum i zgłębiałem temat japońskiej techniki. W tym miejscu chcę podziękować piotrowiBPM, który to posiada bardzo szeroką wiedzę mechaniczną i praktyczną jeżeli chodzi o ten nasz japoński sprzęt – możecie zobaczyć to co wyprawia na jego kanale yt
https://www.youtube.com/user/piotrbpm/videos
Znajduje się tam kopalnia wiedzy.

Polecam zwłaszcza odcinek gdzie robi prezentację:
https://www.youtube.com/watch?v=HUacqbJ9mSM

Z Piotrkiem rozmawiałem przez telefon, polecił mi YM18 ten model jest takim wołem roboczym z lat 80 gdzie części były jeszcze robione na wytrzymałość a nie na ilość z określoną żywotnością.

Nie będę się tu rozpisywał na temat wyższości japońskiej techniki nad naszymi ursusami C-330, które mimo, że większe mają swoje ograniczenia. Małym Japończykiem można zrobić więcej niż popularną 330 czy Władymitcem T25.

Moja druga wizyta w poszukiwaniach małego traktora była już troszkę mniej chaotyczna i szukałem już maszyny dostosowanej do moich potrzeb czyli małe prace koło domu i mobilność, gdyż pozostałe pole mam oddalone od domu o około 30 km.
Obrazek

Znów byłem jak w amoku biegając od jednego do drugiego i szukając tego jedynego wymarzonego traktorka. Heheh może to już kryzys wieku średniego jedni kupują mercedesy … ja szukałem kabriolet’a :-) . Na drugiej wizycie w Tajęcinie traktor.com.pl moje zainteresowanie wzbudziło niebieskie Iseki jednak dalej to nie było to… traktorek wyglądał dostojnie i nad wyraz solidnie.

Obrazek

Obrazek
Cały czas w głowie miałem Yanmara nie minęło kilka miesięcy i znów zawitałem na placu .. a moją uwagę przyciągną Yanmar FX18
Obrazek
to już jest konkretna maszyna dość duży w porównaniu np. z Yanmarem F165 ze znaczących różnic to on już wydech ma taki jak w Ursusie C330 czyli rura wydechowa idzie do góry. Tak się jakoś złożyło, że stał on obok Yanmara F221.
Obrazek

Siedzę w FX18 i spoglądam na F221 szybko przeanalizowałem sytuację i zacząłem oglądać F221 tak mi się spodobał, że oglądnąłem go dokładnie.
Obrazek

Niestety okazało się, że jest zarezerwowany/sprzedany. To była naprawdę ładna sztuka w bardzo dobrym stanie. Po rozmowie ze sprzedawcą okazało się, że na placu jest jeszcze jedna maszyna z tej serii mocniejsza o jednego kucyka mechanicznego. Było to właśnie mój Yanmarr F220 w automacie tak jak chciałem. Z racji tego, że nie był on jeszcze przygotowany do sprzedaży czyli nie miał zrobionego serwisu wraz z wykonaniem koniecznych napraw musiałem na niego trochę poczekać.
Tak oto po dwóch tygodniach zawitał do mnie mój Yanmar F220:
Obrazek

a tak już pracuje:
Obrazek

Jak na razie sprawuje się super!

Awatar użytkownika
marekspectra
Posty: 2574
Rejestracja: 31 sty 2013, 17:16
Lokalizacja: Beskid Niski (Podkarpacie)

Re: Historia zakupu pewnego Yanmar'a F220

Post autor: marekspectra » 21 mar 2020, 09:54

Witaj ! hehee... kolejny ustrzelony :) Ktoś pewnie kiedyś pokusi sie o jakieś naukowe opracowanie dot relacji facet - traktor :) Bo z mich obserwacji to zdecydowana większość z nas kupuje te maszyny niby jedynie do pracy :) Faceci to duze dzieci - ponoć :) Nie nic przyjemniejszego niż praca która daje radość.
Gratuluje wyboru, z obu modeli Yanmara będziesz zadowolony, to świetne maszyny , doskonale przystosowane do pracy z ładowaczem. Starsza pancerna , nowsza bardziej ergonomiczna , bardziej wyciszona , komfortowo można pracować przez wiele godzin bez przerwy.

Dziekuje za ten wpis, byłbym wdzięczny jak dzielibys sie z nami dalsza wasza historia, szczególnie ze masz talent do przelewania na ekran swoich doswiadczen.
KubotaL22 BF300 kuhnGMD33 EFG145 glebaRS1351 pług2skib sadzarka kopaczka i inne

Awatar użytkownika
77martino
Posty: 10
Rejestracja: 15 lis 2018, 23:16

Re: Historia zakupu pewnego Yanmar'a F220

Post autor: 77martino » 21 mar 2020, 20:56

To ja dziękuję za dobre słowo! Oczywiście jak zacznę kolejne prace to z przyjemnością napiszę jak się jeździ :D .

Awatar użytkownika
wojtis1990
Posty: 687
Rejestracja: 15 sty 2017, 19:35
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Historia zakupu pewnego Yanmar'a F220

Post autor: wojtis1990 » 22 mar 2020, 08:17

Witaj serdecznie. Historia opisana jak z bajki, bardzo przyjemnie się to czyta. Gratuluję zakupu i życzę bezawaryjnych motogodzin. Wygląda na mały - duży traktor. Mile widziane dodatkowe zdjęcia.

Awatar użytkownika
77martino
Posty: 10
Rejestracja: 15 lis 2018, 23:16

Re: Historia zakupu pewnego Yanmar'a F220

Post autor: 77martino » 08 cze 2020, 09:58

Godziny pracy są cały czas przedemną. Założę nowy temat związany z systemem sterowania UFO (elektronika to temat, który chcę rozpracować w 100%). Na dzień dobry chcę podziękować Piotrowi https://www.malytraktor.pl/forum/member ... ofile&u=57 , który poratował mnie w Sobotę jak miałem problem z podnośnikiem (dodzwonił i pogadaliśmy). Migała pomarańczowa duża kontrolka po prawej stronie odpowiedzialna za podnośnik. Udało mi się ją zresetować.

Awatar użytkownika
Feston
Posty: 17
Rejestracja: 09 kwie 2020, 12:04

Re: Historia zakupu pewnego Yanmar'a F220

Post autor: Feston » 09 cze 2020, 07:51

U mnie w Yanmar F180 też zaczeła szwankować elektronika od podnośnika. Jak rozpracuję ten temat, to też pozwolę sobie rozpisać co i jak z tą elektroniką. Wczoraj coś pogrzebałem i działa poprawnie, ale jak trochę popracuje, to pewnie znowu coś się "samo włączy".
Yanmar F180 glebogryzarka separacyjna SB-105; kultywator 125 cm 7 zębów

ODPOWIEDZ