Z częściami prędzej, czy trochę później, poradzisz sobie. Jak nie u tego, to u innego sprzedawcy. Podstawowe czynności serwisowe są do opanowania przez każdego. Gorzej z diagnostyką, jak coś ulegnie uszkodzeniu np. hydraulika, silnik, po części elektryka ( w nowszych modelach, ze starszymi nie ma problemu). Ale ... jak już zdiagnozujesz, to każda złota raczka naprawi - taka już uroda "japońców", są bardzo przyjazne w naprawie. To klasyki konstrukcyjne, szczególnie starsze modele, bardzo przemyślane, "techniczni" dostrzegą od razu, co, jak, i dlaczego
. Najgorzej z instrukcjami obsługi i katalogami cz. zamiennych, chociaż, też dostępne na ogół w j. angielskim i drogie piekielnie. Tutaj najbardziej jest widoczne olewajstwo sprzedawców - gotowi są udzielić gwarancji, byle towar sprzedać, ale instrukcji obsługi i serwisowania nie doprosisz się u nich. Niektórzy sprzedają nawet kilkaset traktorków rocznie, z tego co najmniej kilka lub kilkanaście jednego modelu. Prawdę mówiąc, to nie rozumiem jaki interes mają w tym, żeby kupujący nie wiedział jak serwisować traktorek