Strona 80 z 137

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 12 lis 2017, 22:48
autor: Luzak
No i pogoda jakoś wytrzymała. Udało się skończyć 250m2 chodników i chodnikoopasek wśród budynków. Roboty było bo układany był bruk klinkierowy a zagęszczarki co chwilę odmawiały posłuszeństwa. Ale wypożyczalnia się popisała i nie mijały 2 godziny a niesprawną podmieniali w 2 godziny - a 100 km mieli do mnie.
Już mi jesienno - zimowo - wiosenne błoto niestraszne.

Transport bratków...

: 24 lis 2017, 23:27
autor: Atom
Dzisiaj trochę transportu Yanmarem F145 z Turem. Na tura zapiąłem przęsło z płota jako platformę transportową. Tył trzeba było obciążyć 40 kg balastem, ponieważ ciągnik był niestabilny na dziurach.



Normalnie wożę ten towar ciągnikiem jednoosiowym z przyczepą, ponieważ jest bardziej zwrotny i łatwo się cofa z przyczepą. Niestety ciągnik jednoosiowy zepsuł się i trzeba było wykorzystać Yanmara. Na Yanmara weszło 16 skrzynek a na ciągnik z jednoosiowy z przyczepą 28 skrzynek. Yanmarem z przyczepą nie wykręciłbym do tunelu.

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 25 lis 2017, 06:26
autor: zbYszek
Oczko jemu wypadło! Temu Yanmaru. ;)
A tak serio, to kapitalnie zrealizowany i zmontowany film - doceniam i podziwiam.
No i powinieneś bardziej uważać na kręgosłup = za bardzo dźwigasz plecami miast z kolan.

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 25 lis 2017, 08:00
autor: marekspectra
Ale niespodzianka ! zmontowany film w sumie o niczym , a obejrzałem go dwa razy :) Cieszą mnie takie produkcje chciałoby sie wiecej, ale ktos kto je robi wie ile zajmuje to czasu. Dziekuje i proszę o wiecej :)

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 25 lis 2017, 10:17
autor: Luzak
No właśnie - ile znaczy pomysł i montaż - jak to ktoś napisał „film o niczym” a jeden z ciekawszych :-) Super.

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 26 lis 2017, 11:44
autor: Atom
Dziękuję za pochlebstwa za poprzedni film. :D Faktycznie sam montaż jest najważniejszy i zajmuje dużo czasu. Wszystko kręcę jedną kamerą sportową. Ujęcia są montowany z różnych przejazdów i wyglądają tak jakby były to ujęcia z jednego przejazdu z kilku kamer.
W rezultacie te 3 minuty filmu to jest cały dzień jeżdżenia.

Teraz filmik z następnego dnia przewożenia. Tym razem z przyczepą. Ten mały Yanmar jest niesamowicie zwrotny, wszędzie wiedzie.
nawet zawróci z przyczepą i turem w tunelu o szerokości 7 m. Przyczepa jest z dzika. Kupiłem go już bez jednego oczka, zresztą oczka mu za dużo nie dają, bo tur zasłania.


Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 26 lis 2017, 12:16
autor: RobsonWawa
"Szkoła filmowa" jak najbardziej OK , ale spacerki i manewrowanie spoza poruszającego się traktorka ?
Nie uzasadnione ryzyko popełnienia kosztownego błędu (kosztownego na zdrowiu)
Pozdrawiam

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 26 lis 2017, 13:03
autor: zbYszek
Nie rób scen drogi Robsonie. Na reduktorze te maleństwa idą tak wolno, że trzeba byłoby przysnąć z nudów, by dać się zaskoczyć. A manewrowanie taki zestawem do tyłu, na takim dystansie, z większym prawdopodobieństwem spowoduje kontuzję karku - od tego cięgłego obracania się w pozycji siedzącej można wścieku dostać. :)

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 26 lis 2017, 16:23
autor: jarekstryszawa
Nie boisz się, że czasami stopa dostanie się pod przednie koło? I jak wyłączasz napęd- wybijasz dźwignię zmiany biegów na luz bez sprzęgła?

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 26 lis 2017, 21:31
autor: Atom
Ryzyko wpadnięcia pod koło jest. Ale koło jest na tyle daleko, że jak stoi się koło kierownicy to jest w miarę bezpiecznie. Traktor oczywiście jedzie na biegu ślimaczym. Natomiast, jakbym się potknął to traktor może najechać na nogę. Bieg wyłączam bez sprzęgła. Wychodzi bez oporu. Załączenie biegu jest ze sprzęgłem, nie ma problemu nacisnąć sprzęgło nogą, będąc poza traktorem.