Mały Traktor

Rops jest obowiązkowym wyposażeniem nawet takich małych ciągniczków jak nasze, w większości krajów.Ciągniki nowe, sprzedawane w Unii europejskiej więc i u nas muszą być w nie zaopatrzone, to wiem na bank ale czy używane w komisach? chyba nie. Ale na pewno warto w coś takiego je zaopatrzyć, szczególnie w terenach górzystych,czyli Panowie w np. Beskidzie Niskim!!
Przy okazji jest to dodatkowy element do zamontowania np. oświetlenia, koguta, flagi na 1-maja....
W moim kabriolecie jest zamontowany taki rops na moje życzenie przy zakupie, ale od większej kuboty GL 26 i może nie tak do końca jest "oryginalny" chociaż swoje zadanie spełnia. A to kilka fotek specjalnie dla naszego Marka.





















Jak zauważyliście panowie mechanicy zbytnio się nie przemęczali, i jak brakowało śrubki to -spawarka i do przodu !! Śruba żle się wkręciła to kątówka i ... spawarka. Nie Lubię takich partaczy.
Jak by coś było nie jasne to pytajcie.
Petra

Zbyszku, dzieki za fotki, bede robił ... ( tylko kurde, kiedy?! ) do swojej kubotki to skorzystam na pewno...

Marku, u Zakrzewskiego widziałem na placu górę takiego ropsa ale nie wiem czy na sprzedaż? Mogę zapytać. Jak się trochę pokręciłem to zauważyłem że ma sporo różnych takich dodatkowych "śmieci" i warto może zadzwonić i popytać.
Petra

A będziesz u nich jeszcze? Jeśli tak miałbym romans, daj znać to wyślę Ci PW.

Mam zamiar jechać jeszcze w tym tygodniu bo rozmawiałem o ewentualnej zamianie glebogryzarki. Moja jest od Kuboty GT-3 i innych o mniejszych, a on ma od GL-23 i mam dylemat. Moja już sprawdzona i sprawna, a tamta ....? Mam pokazać zdjęcia bo może będzie "moja - twoja" bez dopłaty. Do mniejszego lepiej mu się sprzedają - szczery facet.
Pisz - postaram się pomóc.
Petra

Zapytaj, byłbym wdzięczny ...

Memento mori!:



Ja tego doświadczyłem przy wykopywaniu korzeni drzewa na stoku. Najgorszemu wrogowi tego nie życzę. Gdyby nie pałąk bezpieczeństwa i wyciągnięta łyżka ładowacza zostałbym przygnieciony. Ot, idiotyczna fantazja ułańska. Po tym doświadczeniu, wprowadziłbym wręcz obowiązek instalowania pałąków bezpieczeństwa.

Pozdrawiam Szam

P.s. Nachylenie stoku było dosyć znaczne. Zużytą miałem sprężynkę rozdzielacza w przednim ładowaczu i jak pracowałem koparką, to na skutek drgań łyżka przednia podnosiła mi się do góry. To i pałąk chyba mnie uratowało, bo traktor nie stoczył się po zboczu, tylko wywrócił na bok.

Czy ten pałąk jest przykręcony do błotników, czy coś przeoczyłem? Jak widzę zdjęcie to pałąk nie zrobił nic ewentualnie niewiele. Tur zarył w ziemi koparka również a pałąk?

Jak żeś postawił to na kołach? bo ręcznie raczej nie...

Dobrze widzisz, w tym wypadku, dość szczęśliwie wysoko uniesiony TUR, uchronił traktor przed obrotem i zgnieceniem operatora. Jednak gdyby nie było TURa, funkcję tę przejąłby pałąk. Mocowany jest do błotników. Na kołach stanął przy pomocy innego traktora i pasów.

Szam - no weź przestań.... źle to wygląda. Ciesze sie że nic Tobie sie nie stało, ale dużo nie brakowało, niech to bedzie nauczka dla nas wszystkich....