Mały Traktor

Pewnie się powtarzam, ale z mojego kilkuletniego doświadczenia z traktorkiem na różnych "krzywiznach", płynie podstawowy wniosek: TYLKO 4x4 , wielokrotnie miałem sytuację kiedy na jednym napędzie nie dałem rady ruszyć z miejsca ("pustym" traktorkiem), po załączeniu przodu-bez problemu.
Do traktorka z linku dorzuć 20-30% i trafisz 4x4 w podobnej mocy.

MarcinBrz pisze: Co do traktorków - patrzyłem na 4x2, ale z dużymi kołami, ze względu na cenę. 4x4 są sporo droższe. Tereny nie są podmokłe, więc może bez napędu na przód jakoś dałoby radę?
Co sądzicie np. o czymś takim?
http://traktorki.com/yanmar/1529-yanmar-ym1700s.html
Nie chodzi o stan, bo to przynajmniej z wierzchu widać, ale ogólnie o przydatność takiej maszyny w mojej sytuacji?

Jak masz górki i chcesz kosić, to bierz 4x4. Wiem co piszę, bo mam górki. Jak chcesz szybko dojechać to bierz c330 albo władka. Twój wybór. Ja radzę dołożyć i nie żałować. Też na początku oscylowałem w kwocie dużo niższej. Gdybym teraz wybierał. pewnie bym jeszcze dołożył.

C330 jest moim zdaniem zbyt drogi w stosunku do tego, co oferuje. Jeśli już, to brałem pod uwagę "Władysława". Jednak boję się awaryjności i jakości dzisiejszych zamienników. Japończyka ciężko zajechać, poza tym jest mały, wszędzie się zmieści, łatwo go garażować. Tylko te pieniądze... chętnie bym dołożył, ale na tą zabawę mamy dość ograniczony budżet. Na razie dalej prowadzę rekonesans
Dzięki za wszystkie opinie!

Szybkie pytanie do użytkowników yanmarów. Czy lepiej kupić yanmar f15 mechanicznie sprawny 700 mth silnik gra aż miło ale blachy pordzewiale i plastiki Poniszczone. Cena 9000zł czy lepiej kupić yanmar f145 z luzami w przednim moście i przekładni kierowniczej silnik trochę bardziej klekoce wyciek z jednej zwolnicy. za to blachy i inne w niezłym stanie. 900mth. Cena 11900zł. Oba zapalają od kopa po dłuższym postoju. Nie dymią na biało. Oba 4x4 Proszę o opinie.

Ciągniczek Serii F xx D jest raczej prostym konstrukcyjnie opartym o sterowanie mechaniczne prawie wszystkich funkcji. Natomiast seria FxxxD to nowsza konstrukcja , która zawiera szereg elementów sterowanych elektronicznie.
Cytat ze strony Hoye Tractors
" Seria F trzycyfrowa ; OSTRZEŻENIE - Te ciągniki są obciążone bardzo złożoną elektroniką i są prawie całkowicie sterowane komputerowo. Na przykład dźwignia trzypunktowa w większości tych modeli jest nawet sterowana komputerowo! Dźwignia podłączana jest do potencjometru sterującego elektrycznie sterowanymi zaworami. Bez angielskich instrukcji serwisowych i schematów połączeń trudno nam jest polecić te ciągniki każdemu, tylko żądnym przygód inżynierom elektronikom . Wielką zaletą ciągników Yanmar zawsze było to, że przeciętny Joe z lampą kontrolną, kluczem dynamometrycznym i instrukcją obsługi mógł naprawić praktycznie wszystko na ciągniku. Nie jest to już prawdą, począwszy od wprowadzenia modeli serii F. Są bardzo skomplikowanymi (w porównaniu do maszyn serii YM)."

Sam posiadam f17d z prostym systemem sterowania tylnym Tuz. Plastiki były połamane (grill), a niektóre blachy lekko pordzewiałe , ale to jet do ogarnięcia- papier ścierny, podkład, lakier itp. Numer lakieru podałem w innym poście.

O taką odpowiedź mi chodziło. Zależy mi na prostocie więc pewnie wybiorę traktorek z serii dwucyfrowej.

Piernik pisze:Witajcie,
Jestem na etapie zakupu swojego pierwszego traktorka (czyt. jak dziecko we mgle). Może znajdzie się na tym zacnym forum ktoś kto zechce wypowiedzieć się w temacie...

Teren i zastosowanie:
Na użytek własny. Docelowo koszenie trawy, zimą odśnieżanie dojazdu, drobne prace w sadzie / transport jakiś gratów, drewna,itp. Generalnie raczej na lekko, ale najpierw muszę ogarnąć ugór nieużytkowany od X lat... Jest tego 67 arów, teren trudny bo stromy (zimą dojazd tylko autem 4x4).

Traktor:
Obowiązkowo napęd 4x4.... a reszta do ustalenia. Osobiście myślałem o min. 15KM, 3 cylindry. Rozstaw kół tak bliżej 120cm, ewentualnie dystanse ze względu na stromy teren. Wspomaganie kierownicy jeśli budżet pozwoli.

Akcesoria:

• Glebogryzarka
  Kosiarka pielęgnacyjna (na pierwszy ogień pewnie lepsza byłaby bijakowa, ale może pielegnącyjną jakoś dam radę)
  Widły paletowe (na bazie palety zbiję sobie jakąś skrzynię transportową)

Budżet:
Całość (Traktor, akcesoria, WOM, transport) ok. 20tyś.

P.S. Pierwotnie myślałem o czymś bardziej kompaktowym w stylu Kuboty Aste, ale obecnie mam wątpliwości. Może lepiej rozejrzeć, za czymś nieco starszym, ale większym w stylu Kuboty L czy Yanmar YM?

Kolego też jestem z okolic skały.
Moje rady brzmią tak że faktycznie jak nie bardzo masz pojęcie o naprawach to rozważ zakup w konarach bo masz ich najbliżej i w razie czego przyjadą ci z pomocą jak się popsuje. A nie ma się co oszukiwać że byle pierdola często jest nie do znalezienia jako część znamienna
Ja kupiłem u nich Mitsubishi mt2201 2x4 i korzystałem z ich serwisu i ogólnie bardzo polecam. Sprzęt nie pomalowany ale sprawny i tani. Co do mocy i sprzętu to jeżeli nie chcesz wydać fortuny to kup sobie tania kosiarka sadowniczo-pielegnacyjna za około 1500 zl. A pierwsze koszenie zleć komuś z bijakowa większym traktorkiem i po problemie. W razie czego sam niedługo będę w posiadaniu bijakowej chyba stark155 z przesowem bocznym.
I faktycznie wybierał bym coś od 22km w górę nawet kosztem napędu. Bo wszystkie maszyny kupisz za grosze od sąsiada w okolicy. A napęd nie jest potrzebny wszędzie i do wszystkiego. Ja za mitsu bez przodu dałem coś około 10tys. A z przodem trzeba dac około 19tys. To za 9ty.s to sobie cały park maszyn sprawiasz... A wladymirec T25. C330 itp. Też nie mają napędu A do dziś są ostoją naszych wsi...

Co do sprzętów to kupując traktorek można od razu wynegocjować w okolicach 1000zl. Glebogryzarke w komplecie. Kosiarka jak wspomniałem 1500zl.
A za widły dasz około 600zl. I to trochę kombinacja A może warto się rozejrzeć bo często widuje na Internecie skrzynie transportowe do c360 i c330 w okolicy 1500zl. Chyba 100cmx150cm.
I są kiprowane hydraulicznie co zwiększa mocno wykorzystanie i efektywność pracy.

ostatnio spotkałem się z opinia, ze traktorki tych mniej popularnych marek ( hinomoto, shibaura, mitsubishi) sa słabsze jakościowo od tych najpopularniejszych, czyli Kubota, yanmar, od dawna myślę o hinomoto e2304 ale boje sie ze części zamienne będą nie do zdobycia

Kolego majkel207kj, jeśli spotkałeś taką opinię to moje Hinomoto jest jej zaprzeczeniem!
W czerwcu minie 3 rok jak ujeżdżam moje N200, przepracowane ze 300mth z bijakową, zwiezione kilkadziesiąt ton towaru na mojej przyczepce, furmance i łyżce TUR-a a ostatnio nawet walczył z kilkudziesięcioma tonami podbudowy betonowej i żółtego klińca pod brukowanie i cały czas daje radę więc ta opinia akurat mnie nie dotyczy.

Kolega szymon28 ujeżdża Shibaurę i z tego co mi wiadomo też jest zaprzeczeniem tej opinii...

Moje Hinomoto n189 również zaprzecza tej opinii, dzielnie walczy z każdym zadaniem. Kiedyś, chyba marekspectra, opisując Hinomoto z tej serii stwierdził, że mocowanie przedniego mostu lepsze niż w Kobotach, więc temat lepsze/gorsze jest bardzo złożony, kieruj się stanem danego egzemplarza.