Mały Traktor

Nie wiem czy to wina pogody czy innej francy ale moja Pani była dziś w takim
nastroju , że wolałem jej zniknąć z oczu. Najlepszym rozwiązaniem było zaszyć się w warsztacie
oddalonym o dwie posesje. A tu następna franca , lewy przód maluszka na kapciu więc trzeba było skleić .
Kolejny raz kolec z mirabelki
Coś trzeba było zrobić z czasem więc padło na zajęcie się wałem Cambridge, bo przyznam że czasem wałek Crosskill (gumowy) nie do końca spełnia swoje zadanie zagęszczania ziemi po glebogryzałce

Rozebrałem wał na części pierwsze, z grubsza poczyściłem i począłem pierwsze przymiarki do traktorka.

Doszedłem do wniosku , że da się wykorzystać część starej ramy. Łożyska kubkowe i inne graty wylądowały na złomie.
Z racji masy samego wału postanowiłem zastosować łożyska samonastawne 208 w obudowie UCF .

Zaszła też konieczność obniżenia punktu zawieszenia osi tak aby dopasować wał do mojego maluszka a przy okazji zachować jakieś sensowne proporcje i wygląd nowego narzędzia, które powoli nabiera już kształtów docelowych.

Jeszcze tylko zaczepy , wieżyczka , poskładać, poskręcać , poszlifować ,a
efekt końcowy jak zwykle będzie dopiero po lakierowaniu

Wczoraj zakończenie szkoły , plus święto Taty plus impreza więc robota musiała poczekać do dziś.
Jako że soboto to i pracować nie wypada zbyt długo, więc trochę zabawy ze szlifierką i spawarką
pozwoliło mi dokończyć konstrukcję wały posiewnego.
Pomimo obsadzenia łożysk na płaskowniku 10 trochę mi się nie widzi , że rama jest sporo szersza od części roboczej, ale to suma wysokości łożysk plus pierścieni końcowych zabezpieczających łożyska przed kontaktem z obracającymi się na osi pierścieniami.
Wyszło jak wyszło- musi tak zostać. Na koniec odpaliłem kompresor, pistolet poszedł w ruch i kolejny
sprzęcik dostał wykończenie lakiernicze. Taka wisienka na torcie każdego nowego narzędzia powstałego w warsztacie.
Poniżej przedstawiam efekt końcowy.

Przy okazji odnowiłem jeden z pojazdów ogrodowych mojej Pani , bo wiadomo że powinien być czerwony

Profesjonalna robota, jak zwykle , gratulacje .

Fajna robota . Zastanawiam się nad jednym iż wykonałeś sztywne polaczenie miedzy ciągnikiem. Moim zdaniem powinno być na łańcuszkach jak brona . Lepiej by się dostosował do powierzchni . I jedna rama do wielu wałów. Ale koncepcja właściwa z łożyskami .

Rama pod TUZ dla wałków jest z prostego powodu. Wymyśliłem sobie system szybkiego sprzęgania wałków
za innymi sprzętami; glebogryzarką, grabkami i kultywatorem (który jeszcze nie powstał) Dzięki trzy punktowemu
zawieszeniu mogę korzystać z nich w pojedynkę lub w parach. Na jednej z fotek Crosskill jest zapięty za grabkami.
Poza tym taki wał dzięki prostemu adapterowi mogę zapiąć bezpośrednio za pługiem dużego traktora
Zrezygnowałem też z pomysłu jedna rama- kilka wałków bo to przekładanie i czasochłonne i trzeba trochę podźwigać.
Dla tego wolę dołożyć pracy teraz aby zrobić ramy do każdego narzędzia niż szarpać się z nimi potem.

Tereny u mnie są raczej równe więc nie ma konieczności stosowania łańcuszków czy innych swobodnych zawiesi .

Super sprzęty

Pewnie głupie pytanie, ale pod jakim hasłem wyszukać i gdzie kupić końcówki/bolce mocujące do dolnych ramion TUZ'a

"Sworzeń 22" w części do maszyn.

https://allegro.pl/kategoria/czesci-do- ... t-1-4-0511