Wał posiewny Cambridge- 120 RobsonWawa
: 22 cze 2017, 20:02
Nie wiem czy to wina pogody czy innej francy ale moja Pani była dziś w takim
nastroju , że wolałem jej zniknąć z oczu. Najlepszym rozwiązaniem było zaszyć się w warsztacie
oddalonym o dwie posesje. A tu następna franca , lewy przód maluszka na kapciu więc trzeba było skleić .
Kolejny raz kolec z mirabelki
Coś trzeba było zrobić z czasem więc padło na zajęcie się wałem Cambridge, bo przyznam że czasem wałek Crosskill (gumowy) nie do końca spełnia swoje zadanie zagęszczania ziemi po glebogryzałce
Rozebrałem wał na części pierwsze, z grubsza poczyściłem i począłem pierwsze przymiarki do traktorka.
Doszedłem do wniosku , że da się wykorzystać część starej ramy. Łożyska kubkowe i inne graty wylądowały na złomie.
Z racji masy samego wału postanowiłem zastosować łożyska samonastawne 208 w obudowie UCF .
Zaszła też konieczność obniżenia punktu zawieszenia osi tak aby dopasować wał do mojego maluszka a przy okazji zachować jakieś sensowne proporcje i wygląd nowego narzędzia, które powoli nabiera już kształtów docelowych.
Jeszcze tylko zaczepy , wieżyczka , poskładać, poskręcać , poszlifować ,a
efekt końcowy jak zwykle będzie dopiero po lakierowaniu
nastroju , że wolałem jej zniknąć z oczu. Najlepszym rozwiązaniem było zaszyć się w warsztacie
oddalonym o dwie posesje. A tu następna franca , lewy przód maluszka na kapciu więc trzeba było skleić .
Kolejny raz kolec z mirabelki
Coś trzeba było zrobić z czasem więc padło na zajęcie się wałem Cambridge, bo przyznam że czasem wałek Crosskill (gumowy) nie do końca spełnia swoje zadanie zagęszczania ziemi po glebogryzałce
Rozebrałem wał na części pierwsze, z grubsza poczyściłem i począłem pierwsze przymiarki do traktorka.
Doszedłem do wniosku , że da się wykorzystać część starej ramy. Łożyska kubkowe i inne graty wylądowały na złomie.
Z racji masy samego wału postanowiłem zastosować łożyska samonastawne 208 w obudowie UCF .
Zaszła też konieczność obniżenia punktu zawieszenia osi tak aby dopasować wał do mojego maluszka a przy okazji zachować jakieś sensowne proporcje i wygląd nowego narzędzia, które powoli nabiera już kształtów docelowych.
Jeszcze tylko zaczepy , wieżyczka , poskładać, poskręcać , poszlifować ,a
efekt końcowy jak zwykle będzie dopiero po lakierowaniu