Strona 1 z 9

Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

: 03 sty 2016, 10:02
autor: marekspectra
Tworze nowy , wydaje sie potrzebny temat dotyczący sposobu ,metod przywracania do użytku starych ugorów, zakrzaczonych działek etc. Na początek wkleje tutuaj posty z innych tematów. A pózniej poprosze o podsyłanie swoich fotek i dzielenie sie swoim spostrzeżeniami i doświadczenie.

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

: 03 sty 2016, 10:22
autor: marekspectra
Przypomnę filmik Kynka, mamy tutaj do czynienia z sporą działką, zarosniętą bardzo mocno różnej grubości krzakami i drzewkami. Najpierw przeszło 3 ludzi i wycieli wszystko co miało pow 10 - 15 cm w obwodzie, zostawiając pniaki i gałezie. Nastepnie przyjechał FENDT z mulczerem największy u nas dostępny - waga 5 ton. ( choć nie jestem pewien) i zrobił taką robotę:









Pniaki po drzewch trzeba było ominąć, Kynek zamówił koparkę która po ich odkopaniu - załadowała na przyczepy. Jak Kynek podesle fotki to wkleje.Bo ja swoich nie znalazłem.

Całosć nastepnie została zaorana przy pomocy tego Fenda i pługa zrywalnego. Tzn takiego który ma zabezpieczenie przed wyłamaniem słupic w postaci odp dobranych srub. W momencie kiedy dochodzi do przeciązenia śruby ulegają zerwaniu. Poszło ich kilkanascie sztuk. Po orce L5040 i brona talerzowa doprowadziły pole do użytku.

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

: 03 sty 2016, 10:44
autor: amigorm1976
Każdy ma swój sposób na zagospodarowanie zapuszczonego pola z doświadczenia wiem że chemia wcale nie jest potrzebna.
Mój sposób to skoszenie tego co rośnie na wysokości ok 10 cm niżej szkoda mi kosiarki rotacyjnej a bijakowej jeszcze się nie dorobiłem później glebogryzarka na 5cm dla pocięcia darni, następnie orka pługiem jak coś próbuje odbijać to kultywator z wałkiem naprzemiennie z bronami.
Po roku zabawy jest pole czyste ;-)

Przegieciem pewnego rolnika według mnie było spryskanie zielonych jeszcze krzaków ziemniaków randapem tak aby po 3 dniach mógł je wykopać na sprzedaż.

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

: 03 sty 2016, 10:54
autor: geofan
....Ok, moje pomysły z glebką prosto na chwasty nie mają sensu. Teraz (w zimie) zgarniam wszystko skrzynią, miejscami łącznie z nierównościami ziemi (fotka niżej). Na razie (bo wsłuchuję się w Wasze opinie) na wiosnę planuję jednak znowu ... glebkę a potem posiać trawę. Mam pług ale na takich nierównościach będzie mi trudno nim działać. Od razu też dodam iż nie planuję jakiejś uprawy a tylko trawa koszona rotacyjnie (ale w miarę regularnie), ewentualnie jakieś drzewa owocowe czy krzewy. Co o tym myślicie?
Ps. Jutro (3-go) dodam zdjęcia z terenem oczyszczonym finalnie 2 stycznia.

Obrazek

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

: 03 sty 2016, 10:58
autor: Szam
Pewnie co rolnik-ogrodnik amator, to inne zdanie. Na dwóch 0,5 ha działkach - kilkunastoletnim, pomuldowanym ugorze. Zacząłem pod koniec sierpnia i zrobiłem tak:
- wykarczowałem samosiejki wyrywając je z korzeniami
- wykosiłem wszystko tak nisko jak tylko się dało - kosa spalinowa, z powodu dziur, kretowin i muld ciągnikową
pielęgnacyjną nie dawało rady
- następnie na przemian kultywator i brony, chyba ze 4 razy
- orka i po orce brony
- gęsto, ręcznie wsiałem żyto
- wiosną znowu orka, tak żeby zielone żyto znalazło się na spodzie
- ponownie brony, kilka razy w prostopadłych kierunkach
- wysiew trawy
-wałowanie
Nie miałem glebogryzarki, a przydałaby się po zaoraniu żyta, jednak końcowy efekt był taki:

Obrazek

Obrazek

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

: 03 sty 2016, 13:51
autor: emek650
Jak się komuś nie śpieszy do bardziej zaawansowanych upraw wystarczy koszenie kilka razy w sezonie, oczywiście po uprzednim wycięciu wszystkiego z czym sobie kosiarka nie poradzi, moja tnie samosiejki i gałęzie do kilku cm. :) , po trzecim koszeniu wygląda tak:
Obrazek
Obrazek
po drugim:
Obrazek
Ciągle jest dość nierówno więc przy koszeniu trochę rzuca :D .
Przegieciem pewnego rolnika według mnie było spryskanie zielonych jeszcze krzaków ziemniaków randapem tak aby po 3 dniach mógł je wykopać na sprzedaż.
Najgorsze jest to że to jest powszechna praktyka "rolników". :(

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

: 04 sty 2016, 12:03
autor: RobsonWawa
Nie prowadziłem dokładnej dokumentacji foto z odzysku nieużytków ale
u mnie to było tak
Zacząłem w lipcu na 3,5 ha.
wycinka samosiejek- piła i kosa z tarczą trochę maczeta Fiskars
Usuwanie większych karp.
Następnie kosiarka bijakowa- oj miała co robić za maluszkiem :)
Na 2 ha w grudniu pierwsza orka na 20 cm aby wszystko ruszyć i wyorać korzenie samosiejek.
Wydaje się, że ten kawałek jest wstępnie przygotowany pod właściwą uprawę glebki.
Od wiosny orka, kultywator, gorczyca, kosiarka, podorywka i zobaczymy co jeszcze.
Mam nadzieję , że do jesieni doprowadzę ziemię do właściwej kultury

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

: 04 sty 2016, 19:55
autor: geofan
Na początek wielkie dzięki za ten wątek. Bardzo mi się przyda. Co do strony merytorycznej to wszystkie te przykłady dotyczą płaskich i regularnych działek, ja mam problem dużo bardziej złożony :)
IMG_20150723_182200s.jpg
IMG_20150723_182200s.jpg (211.72 KiB) Przejrzano 21638 razy
Tym bardziej że chcę zostawić wszystkie większe drzewa. Więc mając na uwadze moje uwarunkowania (teren i cel o którym piszę w postach wyżej) wybieram opcję: Stihl - grubsze samosiejki, kosa spalinowa z trójzębem (mniejsze samosiejki i krzewy - tak jak pisze RobsonWawa), Yanek ze skrzynią chaszcze i zgrubne równanie terenu a potem regularne koszenie (tak jak pisze emek650, zresztą kosiarka chyba z pod tej samej ręki :)). Miejscami pewnie pójdzie pług ale to raczej wyjątek niż reguła.
Kolejna rzecz to skoro nie zamierzam tam nic uprawiać to nie ma sensu wyrywać korzeni samosiejek z korzeniami bo i tak zgniją przy regularnym koszeniu. I jeszcze jedno: czytałem iż te skrzynie można używać do zgarniania śniegu a jak to się ma do walki z chaszczami i kretowiskami czy kopcami mrówek? Nie uszkodzę Yanka? Po kilku próbach wiem, że masowo gubię zawleczki wplątane np. w ostrężyny ale to łatwo dokupić.
Z góry dzięki za wszystkie komentarze czy rady.

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

: 06 sty 2016, 19:46
autor: emek650
Przez to co pokazujesz na zdjęciach spokojnie "przechodzi" kosiarka, najpierw na podnośniku a potem coraz niżej , w zależności od potrzeb.
Po ostatnim przejechaniu jest czysto, sam byłem zaskoczony po wykaszaniu fragmentu działki zarośniętej zdziczałym żywopłotem, czarnymi bzami i krzakami czeremchy, piłą wyciąłem wszystko pow. 3-4 cm a potem kosiarka tyłem na wys 0,5m i do przodu niżej,tak 2-3razy, nie mam fotek bo robiłem to praktycznie po ciemku ze względu na bliskość zamieszkałych uli, ale efekt- jakby ktoś ładnie zagrabił i rozrzucił trochę drobnej zrębki :lol: .Obciążenie dla traktorka na pewno mniejsze jak z glebogryzarką, potężna bezwładność śmigła robi swoje :D

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

: 06 sty 2016, 22:26
autor: geofan
Dzięki za dobre rady. Chyba tak zrobię. Dziś oglądałem kilka filmików na YouTube jak dobrze sobie takie kosiarki radzą z takim zielskiem. Niewiadomą dla mnie jest tylko co się będzie potem z tym działo. Na ile jest szansa na wyprowadzenie tego na jakąś normalną łąkę?