Strona 2 z 2

Re: Pług śniezny na TUR'a

: 09 sty 2016, 18:42
autor: Miecho
Zrobiłem dzisiaj test sekcji pływającej.
Na brzegu łyżki przykręciłem 2 pasy gumy z bieżnika opony samochodowej i docisnąłem płaskownikiem.
Łyżkę ustawiałem pod różnymi kątami i dociskałem do gruntu "pływaniem", śnieg zbierało prawie do czysta.
Wszystko było w porządku puki grunt podnosił się łagodnie lub była dziura, "lemiesz" cały czas w kontakcie.

Niestety gdy dojechałem do krawężnika 5cm wysokości - pionowa przeszkoda, podniosły się tylne koła, a pływanie nie zadziałało.

Pług na tur'a może być, ale tylko z odchylaniem na sprężynach, bez tego z sekcją pływająca czy bez niej można na małej przeszkodzie wylecieć przez kierownicę lub rozwalić traktor.

Niestety nasi dealerzy sprzedają pługi na tur'a bez zabezpieczenia sprężynowego.

Re: Pług śniezny na TUR'a

: 09 sty 2016, 19:27
autor: k_sit
Przecież o tym rozmawialiśmy że się nie nada . Kwestia zamontowania sprężyn i ich siły .

Re: Pług śniezny na TUR'a

: 09 sty 2016, 23:50
autor: toku74
Koledzey. Kwestia "areału" do ogarnięcia. Ja mam ok 600 m kostki. Na turze, daje radę spoko tak jak wcześniej na nizśzych ramionach. Kolega ma kosiarkę Husq... coś tam. na mniejsze metry i łyka jak bocian żabę to i MY DAMY RADĘ. Powoli zaczynam przyzwyczajać się do stwierdzenia " Nie ma chu.a na Mariolę".

Re: Pług śniezny na TUR'a

: 10 sty 2016, 10:10
autor: Miecho
k_sit pisze:Przecież o tym rozmawialiśmy że się nie nada . Kwestia zamontowania sprężyn i ich siły .
No rozmawialiśmy, ale skoro montowałem "ochraniacz" na łyżkę to od razu sprawdziłem aby rozwiać wątpliwości - taki już jestem muszę wszystko sam sprawdzić.
toku74 pisze:Koledzey. Kwestia "areału" do ogarnięcia. Ja mam ok 600 m kostki. Na turze, daje radę spoko tak jak wcześniej na niższych ramionach. Kolega ma kosiarkę Husq... coś tam. na mniejsze metry i łyka jak bocian żabę to i MY DAMY RADĘ. Powoli zaczynam przyzwyczajać się do stwierdzenia " Nie ma chu.a na Mariolę".
Mam podobną ilość, puki śnieg puchaty, ogarniam to zamiatarką spalinową Texas, ma nawet mini spych, ale odśnieżam tylko tyle ile muszę.
W tym roku mam traktor, na razie tylko do wywozu śniegu, stąd gumowy ochraniacz na łyżce. Na własne podwórze szkoda paliwa, lepiej się trochę poruszać z łopatą :D

Re: Pług śniezny na TUR'a

: 18 lip 2016, 11:27
autor: carbonrim
Miecho czy możesz zapodać parę zdjęć twojego pługu na turze? Jak to się sprawuje. Czy te sprężyny są rzeczywiście konieczne?

Re: Pług śniezny na TUR'a

: 10 sty 2017, 18:02
autor: Miecho
Jak to jest w jednej piosence Kazika Kolejna zima i ...tura nima :lol:
Taka szybka prowizorka jak w zeszłym roku, niestety raz źle ustawiłem kąt łyżki i mam 3m pięknej szramy na kostce od śruby :(
Obrazek

Re: Pług śniezny na TUR'a

: 10 sty 2017, 19:33
autor: k_sit
Miecho jak masz łyżkę demontowaną to wykonaj taki trójkąt coby śnieg na bok szedł . Bo zabezpieczenie w łychę to na nic , jak piszesz rysę zrobiłeś . Po drugie łycha się zapcha i nie ma jak dalej pchać . Przekonałem się u siebie jak odśnieżałem podwórko . Musiałem przeprosić pług i tuz przedni i wciągu godziny podwórko ogarnąłem .

Re: Pług śniezny na TUR'a

: 10 sty 2017, 19:41
autor: Miecho
Oj to tak na szybko 2h roboty było. Do świąt się zbierałem do pługa, aż w końcu stwierdziłem, że zimy nie będzie no i ...
A teraz i tak jest wsio rozebrane, siłowniki poszły na warsztat.