Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

Tu : jaki traktorek wybrać ?
Regulamin forum
Sposoby upraw, czyli np jak przygotować ziemie do uprawy, jak opryskiwać, jak nawozić... Ogólnie o pracy na naszych areałach. Oraz dyskusja - jaki mój pierwszy traktorek?
Awatar użytkownika
geofan
Posty: 154
Rejestracja: 19 lip 2015, 13:54
Lokalizacja: Tarnów

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

Post autor: geofan » 03 cze 2018, 12:31

Podniosę temat bo przywracam kolejny kawałek nieużytku do życia. Zarasta go głównie nawloc. Do tej pory radzielem sobie glebką, potem sianie trawy i regularne koszenie, nawloc znikla. Jako że poprzedni traktorem sprzedałem razem z glebka zostało mi jedynie koszenie ale po trzykrotnym koszeniu co miesiąc cały czas wstaje tylko nawloc. Jest jakaś szansa na wygraną? Może częściej kosić?
Yanmar FX24D + Rębak + Pług 2 Skiby + Kosiarka Pielęgnacyjna + Skrzynia + Przyczepka od tz4k14 + Brony 1,5 pola + Niwelator/Pług + Frezarka Do Pni FP3H410 + Aerator + Wyczesywarka + Układarka kabli/rur

Luzak
Posty: 373
Rejestracja: 16 lip 2017, 17:48

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

Post autor: Luzak » 03 cze 2018, 16:44

Proste i skuteczne rozwiązanie to np Starane - opryskasz i wstaje tylko trawa :-)

zbYszek
Posty: 441
Rejestracja: 29 lip 2014, 12:27
Lokalizacja: gmina Kluki :)

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

Post autor: zbYszek » 04 cze 2018, 08:10

Do starane dorzuciłbym ociupinkę glifosatu w pigułkach i spryskał mgiełką kwasu ortofosforowego. A najlepiej wypalić wszystko napalmem do gołej ziemi... ;) Luuudzie... Po co od razu chemię walić?
W tym przypadku będzie wstawać tylko nawłoć, bo przez kilka lat zagłuszyła wszelkie inne rośliny. Poprzednio - gdy było glebogryzione - warstwy gleby się przemiściły, a wraz z nimi ukryte głębiej nasiona traw/innych roślin.
Obecnie, bez naruszania struktury gleby - odradzanie się roślin innych niż nawłoć jest mocno utrudnione.
Trzebaby albo dosiać czegoś, albo jednak po obkoszeniu spróbować wzruszyć czymś wierzchnią warstwę gleby - może jakieś bronowanie? Może coś w rodzaju wertykulacji?
--
pozdrrrawiam!
zbYszek http://www.zbychewka.pl

Luzak
Posty: 373
Rejestracja: 16 lip 2017, 17:48

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

Post autor: Luzak » 04 cze 2018, 11:52

Zbyszek, nie myl stosowanej rozsądnie i zgodnie z zasadami chemii z napalmem. Wszystko jest dla ludzi ale gdy ma się mózg a nie sieczkę.
Ps. Ja nie lubię kwasu ortofosforowego nawet pod postacią coca coli :-)

newrom
Posty: 180
Rejestracja: 23 mar 2017, 20:00

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

Post autor: newrom » 04 cze 2018, 19:53

Napalm to się w przedszkolach stosuje, normalnie dla dorosłych jest "Agent Orange" ;)
Jak masz dużo czasu to koś, nawłoć po 2-3 latach zacznie wypadać. Jak ruszysz ziemię to nasiona nawłoci i jej kłącza też będą wschodzić.
Trochę można by przyspieszyć kilkukrotną orką, ale i tak będzie to raczej na lata zabawa.
Bez chemii, bo z chemią to wiadomo że lżej. Ostatnio na dwuliścienne testuję aminopielik, ale akurat na nawłoci nie stosowałem. Inne dwuliścienne bierze całkiem dobrze (włącznie z czarnym bzem jak się wydaje, z którym glifosat nie bardzo potrafił wygrać.)

TadeuszB
Posty: 852
Rejestracja: 13 maja 2018, 14:06
Lokalizacja: Siedlce, Mazowieckie

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

Post autor: TadeuszB » 04 cze 2018, 20:40

Cały wachlarz chemii nadszedł z postępem. I jest to nie do zatrzymania.

newrom
Posty: 180
Rejestracja: 23 mar 2017, 20:00

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

Post autor: newrom » 05 cze 2018, 08:34

Wszystko jest do zatrzymania, zamiast stosować opryski, plewić. Pogodzić się z mniejszymi (często dużo mniejszymi) plonami.
W zeszłym roku sąsiad nie zrobił oprysków bo wyjechał, zboże wyglądało jak nieużytek. Ja też nie bardzo mam czas żeby plewić i po tygodniu nieobecności okazało się że nie widzę kukurydzy pomiędzy chwastami. Poszedł oprysk i mam nadzieję że uratuję zasiew.
Ze dwa tygodnie temu widziałem piękne pola maków, myślałem że to uprawa tej rośliny, a okazało się że zapuszczone zboże (a może uprawiane bez chemii ? ).

TadeuszB
Posty: 852
Rejestracja: 13 maja 2018, 14:06
Lokalizacja: Siedlce, Mazowieckie

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

Post autor: TadeuszB » 05 cze 2018, 17:42

Owszem można było się zatrzymać i pisać atramentem, ale wtedy najszybszym środkiem transportu furmanka konna była i nie pług dwu skibowy, tylko soche drewnianą woły ciągały. :) A żeby nie było że zwolennikiem chemii jestem to powiem że borówka moja, malina moja, truskawka moja, jeżyna moja, chemii nie widziała. Ament. A chemii przeciwnikiem jestem choćby z racji tego że pszczoły mam a są to stworzonka delikatne straszliwie.

Awatar użytkownika
yanmarf17d
Posty: 1035
Rejestracja: 03 mar 2017, 21:31
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

Post autor: yanmarf17d » 21 gru 2020, 21:04

Zamierzam wykorzystać swój traktorek do uporządkowania części działki , na której rosną drzewa(sosna ,brzoza, grab i in. tzw samosiejki kilkudziesięcioletnie na nieużytku rolnym).Docelowo chciałbym doprowadzić do stanu umożliwiającego 2-3 krotne koszenie rozdrabniaczem. Obecnie w chaszczach leży mnóstwo spróchniałych częściowo konarów i fragmentów drzew. Całość przerośnięta jest ostrężynami i małymi samosiejkami.
Tak mniej więcej wygląda ten teren
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obecnie jesteśmy na etapie usuwania drobnych samosiejek i próchna leżącego w trawsku. Pozostaje uprzątnąć drobne konary i te nieszczęsne , kłujące ostrężyny. W wielu miejscach znajdują sie mniejsze i większe karpy.
Plan jest następujący: ściągnięcie traktorkiem za pomocą brony lub kultywatora tego ,co leży i może coś ,co da się wyrwać zębami narzędzi. Duże karpy będą usunięte koparką (jeśli wjedzie), a małe pewnie przytnę przy ziemi, żeby można wjechać kosiarką.
Czy ktoś doprowadził taki "las" do stanu umożliwiającego koszenie?
Część działki już po karczowaniu pod przyszłe uprawy
https://youtu.be/PWHJJ82FsTY
Zdzisław - YanmarF17D + Kubota GL32
www.youtube.com/channel/UCQPErmTFOB6a_AF-9XMFlcw
www.facebook.com/yanmarmania/
https://www.facebook.com/groups/647020436955553 Kubota GL -użytkownicy i entuzjaści małych traktorów

Awatar użytkownika
maciek8791
Posty: 147
Rejestracja: 16 kwie 2019, 00:36

Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?

Post autor: maciek8791 » 22 gru 2020, 22:31

yanmarf17d pisze: 21 gru 2020, 21:04 amierzam wykorzystać swój traktorek do uporządkowania części działki , na której rosną drzewa(sosna ,brzoza, grab i in. tzw samosiejki kilkudziesięcioletnie na nieużytku rolnym)
Możemy sobie podać dłonie, jestem w tej samej sytuacji, zdjęcia odzwierciedlają to co jest u mnie :)
Do tego mam wisienke na torcie w postaci wody na części działki (jak popada to dramat).

Próbowałem zlecić komuś wycinkę ale wołają ceny które są po prostu chore. Mało tego, że lecą astronomiczne kwoty to jeszcze każdy chce dodatkowo jako bonus odbierać całe drzewo (a gałęzie najlepiej zostawić)

Mój plan jest taki
1) Kupiłem większą piłę makity akumulatorową - będę wszystko ciął sam. Na YT oglądałem jak się to robi więc chyba ogarnę, drzewa nie są duże, sporo małych samosiejek.
2) Kolejna sprawa to jak to ścięte/ pocięte dziadostwo wywieźć - planuję kupić przyczepę
3) Rozważałem też rębaka, żeby to zmielić i rozrzucić po działce po namyśle lepsza przyczepa, bo przyczepą przy okazji grubsze wywiozę
4) Następnie ja będę brał minikoparkę do usunięcia korzeni lub od razu koparko ładowarkę do korzeni oraz niwelacji.

Póżniej już moja kubota - pudło z pazurami żeby wydrapać większe przeszkody, separacyjna, walec itd.

Tobie też bym polecał do pewnego momentu robić samemu a później za 100zł / h weź jakieś jcx czy coś. Jak będzie dobry operator to Ci to zaraz zniweluje odpowiednio a i tak trzeba usunąc korzenie. Nie wiem jak ty ja chce mieć równo więc i tak musi być niwelacja, ja też nie chcę mieć niskich pieńków żadnych, chce mieć wszystkie korzenie wyrwane. Ostatecznie minikoparka też Ci ogarnie takie trudniejsze przeszkody.

pozdrawiam Maciek

ODPOWIEDZ