Wyposażenie - moja lista życzeń :)
: 12 mar 2014, 22:46
Też mam "projekt" na zakupy jeszcze w tym roku następującego sprzętu. Pozazdrościłem Wam budowy takich fajnych "zabawek" i postanowiłem też pobawić się w majsterkowicza. Planuję na początek zakup podstawowych narzędzi:
1. Spawarka z prawdziwego zdarzenia. Mam w garażu jakiś historyczny twór myśli "radzieckiej" ale
nawet doświadczony spawacz nie chciał się nią "bawić" i przytachał swoją.
- z elektrody, firma "fachowiec" TRIO 200 /3w1/ MIG/MAG/MMA
Nie wiem jeszcze jaki sprzęt kupić, ale wyczytałem że migomat byłby dla mnie, spawacza mizernego z bardzo dawnym,szkolnym doświadczeniem odpowiednim nabytkiem. Jednocześnie mam paru kolegów którzy chętnie mi pomogą i "poduczą" a przynajmniej doradzą i pokażą "z czym to się je"
W firmie używamy b.profesjonalnego sprzętu na który nie byłoby mnie stać. Próbowałem na blacharni taką maszyną spawać to nie "taki diabeł jak nim straszą"
Moi koledzy dają mi "bardzo drogie" rady więc pytam Was co wy byście kupili tak do 2000,- maxxxxx.
2. Kompresor, na pewno olejowy z osprzętem do malowania i cuś tam jeszcze.
Lakierni to ja nie mam zamiaru budować, ale glebę na początek to bym chciał odświeżyć, w oponki coś tam dmuchnąć i takie tam.
Kompresor szwagra rodem z hameryki jest do kitu i nadaje się tylko do naprawy przez jakiegoś "magica" a ja nim nie jestem. Szukałem speca w okolicy ale jak na razie nikt nie był chętny.
Osprzęt potrzebny do takich "profesjonalnych" prac mogę zawsze sobie pożyczyć z magazynu firmy więc nawet piaskować bym mógł gdyby powietrza starczyło.
Liczę bardzo optymistycznie że będę dysponował gotówką około 3-4 tysi więc "jakby żona pytała to będę twierdził że to okazja i kosztowało połowę ceny jej mebli do kuchni."
Kubota też była stara i mało kosztowała - netto na rachunku to nie to co brutto!!! A osprzęt to gratisy od sprzedawcy, tak się negocjuje zakupy. Żonę od razu mniej głowa boli.
Doradcie coś proszę bo chciałbym zrobić zakupy "z głową" i potem nie żałować. Nie chcę przepłacać ale nikt mi nie powie że np. wkrętarka Grafite to to samo co makita 14V
Przetrenowałem tą różnicę na własnej skórze, a właściwie kieszeni. Po roku Grafite trafiło na złom a makita działa do tej pory i to tylko sporadycznie używana.
Pozdrawiam
Petra
1. Spawarka z prawdziwego zdarzenia. Mam w garażu jakiś historyczny twór myśli "radzieckiej" ale
nawet doświadczony spawacz nie chciał się nią "bawić" i przytachał swoją.
- z elektrody, firma "fachowiec" TRIO 200 /3w1/ MIG/MAG/MMA
Nie wiem jeszcze jaki sprzęt kupić, ale wyczytałem że migomat byłby dla mnie, spawacza mizernego z bardzo dawnym,szkolnym doświadczeniem odpowiednim nabytkiem. Jednocześnie mam paru kolegów którzy chętnie mi pomogą i "poduczą" a przynajmniej doradzą i pokażą "z czym to się je"
W firmie używamy b.profesjonalnego sprzętu na który nie byłoby mnie stać. Próbowałem na blacharni taką maszyną spawać to nie "taki diabeł jak nim straszą"
Moi koledzy dają mi "bardzo drogie" rady więc pytam Was co wy byście kupili tak do 2000,- maxxxxx.
2. Kompresor, na pewno olejowy z osprzętem do malowania i cuś tam jeszcze.
Lakierni to ja nie mam zamiaru budować, ale glebę na początek to bym chciał odświeżyć, w oponki coś tam dmuchnąć i takie tam.
Kompresor szwagra rodem z hameryki jest do kitu i nadaje się tylko do naprawy przez jakiegoś "magica" a ja nim nie jestem. Szukałem speca w okolicy ale jak na razie nikt nie był chętny.
Osprzęt potrzebny do takich "profesjonalnych" prac mogę zawsze sobie pożyczyć z magazynu firmy więc nawet piaskować bym mógł gdyby powietrza starczyło.
Liczę bardzo optymistycznie że będę dysponował gotówką około 3-4 tysi więc "jakby żona pytała to będę twierdził że to okazja i kosztowało połowę ceny jej mebli do kuchni."
Kubota też była stara i mało kosztowała - netto na rachunku to nie to co brutto!!! A osprzęt to gratisy od sprzedawcy, tak się negocjuje zakupy. Żonę od razu mniej głowa boli.
Doradcie coś proszę bo chciałbym zrobić zakupy "z głową" i potem nie żałować. Nie chcę przepłacać ale nikt mi nie powie że np. wkrętarka Grafite to to samo co makita 14V
Przetrenowałem tą różnicę na własnej skórze, a właściwie kieszeni. Po roku Grafite trafiło na złom a makita działa do tej pory i to tylko sporadycznie używana.
Pozdrawiam
Petra