Łańcuchowa piła spalinowa

Maszyny, narzedzia - o tych które mamy i tych które chcielibyśmy mieć w naszych garażach
Mati43
Posty: 248
Rejestracja: 01 gru 2016, 07:18

Re: Łańcuchowa piła spalinowa

Post autor: Mati43 » 01 mar 2017, 12:56

Marki tak, źle napisałem chodzi mi o częśći. Potrzebowałem uszczelkę do podkaszarki do gaźnika i filtr powietrza stihla i kupiłem w autoryzowanym serwisie a na naklejce MADE IN CHINA. De facto można zaryzykować i kupić taką.

Adam bez ziemi
Posty: 329
Rejestracja: 12 sty 2016, 19:22

Re: Łańcuchowa piła spalinowa

Post autor: Adam bez ziemi » 01 mar 2017, 14:56

Pisałem swoją wypowiedź nie po to aby krytykować marki niszowe a jedynie chciałem aby ktoś skorzystał z mojej wiedzy i doświadczenia ponad 30 lat pracy z takimi sprzętami. Pisowną moźe nie błysnąłem, na swoje wytłumaczenie mam tylko wzrok i panie na tablecie. Czasem sugerowane podpowiedzi przez urządzenie nie są rozsądne. Dalej podtrzymuję swoją wypowiedź i sugestię emka. Swego czasu jak wykonywałam usługi dla LP to obliczem zapotrzebowanie paliwa na dany dzień pracy mnożąc ilość pił w użyciu x 6 bo tyle litrów mieszanki kaźdy z nas wypalał dziennie. W moich stronach są lasy przypominające bieszczady czy las który przylega do obwodnicy Gdańska. Jak ktoś widział okolice Cisnej czy wjazd do Oliwy wie o czym mówię. A co do wyboru modelu, na przykładzie 2 modeli dam coś pod rozwagę. Model 251 i model 261 schtila. Róźnica w mocy prawie 2KM, suma rozwiązań ergonomiczny zawsze u mnie przewagę na korzyść droższego. Wykorzystanie pilarki raz w roku do pocięcia choinki i kilku sztachety nie jest uzasadnione aby kupywać model wyższego segmentu. Panowie trochę więcej tolerancji, jeśli ktoś z nas trwoni swój czas na pisanie kostruktywnych uwag to ni po to by czuć się jak na klasowe. Emek, bez złośliwości, niepoprawna pisownia nazw firm teź jest błędem, ale wiem o co chodzi i nie czepiam się . Gdybym ja spytał się Piotra z naszego form na tematy mechaniczne, z których nie jestem tak mocny to ucieszyłem się na odpowiedź bez sprawdzania pisowni. Jak mona łatwo wpaść we własne sidła to podam jeszcze jeden przykład z tego forum. Jestem pod wrażeniem wypowiedzi kolegi Mati ego, skwitował moją wypowiedź jakbym sìę za mocno spinał, zabrzmiało to tak jak by mi chciał zasugerować źe nie wiem co piszę. Były lata źe na jedną pilarki kupowałem 4 prowadnice i 12 łańcuchów na rok. Sam sobie odpowiedz czy mam pojęcie o tym co piszę. A nie kto inny jak Ty sam pisałeś źe szukając wiedzy na polskich forach to jabyś pytał o strefę 51. Czy coś w tym stylu. kocham źart i umiem się teź śmiać z siebie ale jeśli w grę wchodzą pieniądze, nie ważne czy moje czy innych wolę doradzić mądrze. Z tych samych względów jeśli przyjdzie mi kupować jakiś sprzęt którego nie znam to spytam użytkowników a nie sprzedawców i tych którzy widzieli. Pozdrawiam i źyczę wielu zleceń. Wiosna za pasem, przyjdą środki na nowe zabawki, mam nadzieję

toku74
Posty: 569
Rejestracja: 08 kwie 2013, 23:29
Lokalizacja: pomorskie

Re: Łańcuchowa piła spalinowa

Post autor: toku74 » 01 mar 2017, 15:49

Byłem dzisiaj u kolegi. Ten kolega ma kolegę, który jest przedstawicielem Sthila. Pogadałem i mi rozjaśnił temat. Potwierdził to co mówi Adam. 251 i 291 to podobne modele, ale nadal "plastikowe". Jak stwierdził najbardziej popularny model to 261 /już zamówiłem/. Jest to model drugi od dołu z modeli "leśnych". Te, które wymieniłem to modele "ogrodnicze". Jak przyjdzie to dam znać co i jak, ale wychodzi na to, że zmieszczę się /może trochę przekroczę/ w budżecie. A, mają promocję, dają łańcuch, rękawiczki, kamizelkę i coś tam jeszcze.

Awatar użytkownika
RobsonWawa
Posty: 580
Rejestracja: 06 wrz 2015, 13:32

Re: Łańcuchowa piła spalinowa

Post autor: RobsonWawa » 01 mar 2017, 18:13

Ja używam Stihla 023 uzbrojonego w prowadnice 30" lub 35" , zużyłem takich koło 10 szt. plus ileś łańcuchów -( łańcuchy i prowadnice Oregon). Przez dobrych kilkanaście lat nie sprawił mi ani razu problemu, teraz na mniejszych robotach odpoczywa bo ma zastępcę EGO Akumulatorową- czysto amatorski sprzęcik.

kubi
Posty: 84
Rejestracja: 05 wrz 2016, 20:00
Lokalizacja: Małopolska

Re: Łańcuchowa piła spalinowa

Post autor: kubi » 01 mar 2017, 18:44

cali? Prowadnica blisko 90cm? wow... :D

Osobiście mam Husqvarnę 435 i nie specjalnie jestem zadowolony. Ludzie przyzwyczajeni do starszych modeli nie potrafią jej odpalić :D W serwisach twierdzą, że ona tak ma, coś tam inaczej jest zrobione. Sam się nauczyłem i nie mam z tym problemu ale znajomi wymiękają.
Kubota B1820 DST

toku74
Posty: 569
Rejestracja: 08 kwie 2013, 23:29
Lokalizacja: pomorskie

Re: Łańcuchowa piła spalinowa

Post autor: toku74 » 01 mar 2017, 19:36

Czytam temat i jestem go ciekawy. Nic dziwnego, przecież go założyłem. Niektórzy mówią, że inne marki niż Sthil i Husqwarna ..... są dobre, tanie , ...ja tym robię... i podobne. Ja tą piłę będę miał amatorsko w porównaniu do tych co pił używają na co dzień. Przedstwiciel mówi, że Stihl robi piły na 8 lat. Chodzi chyba o to, że dany model piły w określonych w specyfikacji warunka ma wytrzymać 8 lat. I fajnie. Myślę, że tej 261 przez kilkanaście lat nie zajeżdżę. Dlaczego nie chcę nic z "chińczyków". To nie tak, że niczego made in china nie używam, ale mam swoje pewne przemyślenia i spostrzeżenia i pewne przedmioty wolę markowe choć sporo droższe. Inna sprawa to: oszczędzają bogaci, bo biednemu się nie opłaci. Mógłbym się rozpisywać o moich przeżyciach ze sprzętem made in china typu głośniki samochodowe, odkurzacz, wideofon, i wiele innych, ale szkoda Waszego czasu. Podsumowując to .... to nie wiem co. Już zamówiłem i tyle. Jak się będzie sprawować dam znać, a napewno jak coś z nią będzie nie tak. Ale temat się ciekawie rozwinął i może ktoś z informacji skorzysta.

Awatar użytkownika
geofan
Posty: 154
Rejestracja: 19 lip 2015, 13:54
Lokalizacja: Tarnów

Re: Łańcuchowa piła spalinowa

Post autor: geofan » 15 sie 2017, 18:48

A ja mam MS 251 od października 2015. Zużyłem już 3 prowadnice i 200-300 kubików samosiejek ale i większych drzew też.
Poleciała mi tez jedna zębatka napędowa i ze trzy łańcuszki.
Narzekać nie mogę ale z zapłonem są lekkie problemy, szczególnie jak jest zimna, zdarza się, że trzeba pociągnąć kilka raz aż odpali.
Generalnie polecam ale oczywiście dla amatorów, co innego to praca zawodowo w lesie.
Pozdrawiam
Yanmar FX24D + Rębak + Pług 2 Skiby + Kosiarka Pielęgnacyjna + Skrzynia + Przyczepka od tz4k14 + Brony 1,5 pola + Niwelator/Pług + Frezarka Do Pni FP3H410 + Aerator + Wyczesywarka + Układarka kabli/rur

Awatar użytkownika
jarekstryszawa
Posty: 517
Rejestracja: 21 lis 2014, 17:52
Lokalizacja: Stryszawa
Kontakt:

Re: Łańcuchowa piła spalinowa

Post autor: jarekstryszawa » 01 lis 2017, 18:56

Pytanie do pilarzy.
Do karczowania pniaków na polach (przed koszeniem- docinam na równo z gruntem) używam pilarek husqvarny z prowadnicą 38 cm. Do tej pory stosowałem tylko prowadnice oraz łańcuchy Oregona z otworem na dodatkowe smarowanie łożyska. Lekko nie mają bo to podcinanie z piachem, ziemią itp. więc zużywam kilka takich kompletów na sezon...

Teraz taki set Oregona stoi siakieś 160 PLN http://allegro.pl/prowadnica-2x-lancuch ... 30512.html

Mam jednak dylemat bo wyszukując Oregona zauważyłem alternatywy:

- http://allegro.pl/prowadnica-do-pily-hu ... 00503.html 40 PLN
- http://allegro.pl/prowadnica-do-pily-hu ... 93501.html 49 PLN

Czy jest sens zawracać sobie tym głowę?
jeżeli wiesz dokąd idziesz nie musisz się spieszyć https://www.facebook.com/jarekstryszawa

Luzak
Posty: 373
Rejestracja: 16 lip 2017, 17:48

Re: Łańcuchowa piła spalinowa

Post autor: Luzak » 01 lis 2017, 19:05

Trudno mi oceniać bo tym nie pracowałem ale prowadnica i dwa łańcuchy za 40 zł? To jak kiełbasa po 8 zł za kg - może i smaczna, ale ryzyko duże :-)

Awatar użytkownika
jarekstryszawa
Posty: 517
Rejestracja: 21 lis 2014, 17:52
Lokalizacja: Stryszawa
Kontakt:

Re: Łańcuchowa piła spalinowa

Post autor: jarekstryszawa » 01 lis 2017, 19:17

Dlatego pytam czy ktoś tym pracował.
jeżeli wiesz dokąd idziesz nie musisz się spieszyć https://www.facebook.com/jarekstryszawa

ODPOWIEDZ