Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Regulamin forum
Sposoby upraw, czyli np jak przygotować ziemie do uprawy, jak opryskiwać, jak nawozić... Ogólnie o pracy na naszych areałach. Oraz dyskusja - jaki mój pierwszy traktorek?
Sposoby upraw, czyli np jak przygotować ziemie do uprawy, jak opryskiwać, jak nawozić... Ogólnie o pracy na naszych areałach. Oraz dyskusja - jaki mój pierwszy traktorek?
- marekspectra
- Posty: 2579
- Rejestracja: 31 sty 2013, 17:16
- Lokalizacja: Beskid Niski (Podkarpacie)
Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Tworze nowy , wydaje sie potrzebny temat dotyczący sposobu ,metod przywracania do użytku starych ugorów, zakrzaczonych działek etc. Na początek wkleje tutuaj posty z innych tematów. A pózniej poprosze o podsyłanie swoich fotek i dzielenie sie swoim spostrzeżeniami i doświadczenie.
KubotaL22 BF300 kuhnGMD33 EFG145 glebaRS1351 pług2skib sadzarka kopaczka i inne
- marekspectra
- Posty: 2579
- Rejestracja: 31 sty 2013, 17:16
- Lokalizacja: Beskid Niski (Podkarpacie)
Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Przypomnę filmik Kynka, mamy tutaj do czynienia z sporą działką, zarosniętą bardzo mocno różnej grubości krzakami i drzewkami. Najpierw przeszło 3 ludzi i wycieli wszystko co miało pow 10 - 15 cm w obwodzie, zostawiając pniaki i gałezie. Nastepnie przyjechał FENDT z mulczerem największy u nas dostępny - waga 5 ton. ( choć nie jestem pewien) i zrobił taką robotę:
Pniaki po drzewch trzeba było ominąć, Kynek zamówił koparkę która po ich odkopaniu - załadowała na przyczepy. Jak Kynek podesle fotki to wkleje.Bo ja swoich nie znalazłem.
Całosć nastepnie została zaorana przy pomocy tego Fenda i pługa zrywalnego. Tzn takiego który ma zabezpieczenie przed wyłamaniem słupic w postaci odp dobranych srub. W momencie kiedy dochodzi do przeciązenia śruby ulegają zerwaniu. Poszło ich kilkanascie sztuk. Po orce L5040 i brona talerzowa doprowadziły pole do użytku.
Pniaki po drzewch trzeba było ominąć, Kynek zamówił koparkę która po ich odkopaniu - załadowała na przyczepy. Jak Kynek podesle fotki to wkleje.Bo ja swoich nie znalazłem.
Całosć nastepnie została zaorana przy pomocy tego Fenda i pługa zrywalnego. Tzn takiego który ma zabezpieczenie przed wyłamaniem słupic w postaci odp dobranych srub. W momencie kiedy dochodzi do przeciązenia śruby ulegają zerwaniu. Poszło ich kilkanascie sztuk. Po orce L5040 i brona talerzowa doprowadziły pole do użytku.
KubotaL22 BF300 kuhnGMD33 EFG145 glebaRS1351 pług2skib sadzarka kopaczka i inne
- amigorm1976
- Posty: 402
- Rejestracja: 26 gru 2013, 20:02
- Lokalizacja: Mazowszany / pow. Radomski
- Kontakt:
Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Każdy ma swój sposób na zagospodarowanie zapuszczonego pola z doświadczenia wiem że chemia wcale nie jest potrzebna.
Mój sposób to skoszenie tego co rośnie na wysokości ok 10 cm niżej szkoda mi kosiarki rotacyjnej a bijakowej jeszcze się nie dorobiłem później glebogryzarka na 5cm dla pocięcia darni, następnie orka pługiem jak coś próbuje odbijać to kultywator z wałkiem naprzemiennie z bronami.
Po roku zabawy jest pole czyste
Przegieciem pewnego rolnika według mnie było spryskanie zielonych jeszcze krzaków ziemniaków randapem tak aby po 3 dniach mógł je wykopać na sprzedaż.
Mój sposób to skoszenie tego co rośnie na wysokości ok 10 cm niżej szkoda mi kosiarki rotacyjnej a bijakowej jeszcze się nie dorobiłem później glebogryzarka na 5cm dla pocięcia darni, następnie orka pługiem jak coś próbuje odbijać to kultywator z wałkiem naprzemiennie z bronami.
Po roku zabawy jest pole czyste
Przegieciem pewnego rolnika według mnie było spryskanie zielonych jeszcze krzaków ziemniaków randapem tak aby po 3 dniach mógł je wykopać na sprzedaż.
Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
....Ok, moje pomysły z glebką prosto na chwasty nie mają sensu. Teraz (w zimie) zgarniam wszystko skrzynią, miejscami łącznie z nierównościami ziemi (fotka niżej). Na razie (bo wsłuchuję się w Wasze opinie) na wiosnę planuję jednak znowu ... glebkę a potem posiać trawę. Mam pług ale na takich nierównościach będzie mi trudno nim działać. Od razu też dodam iż nie planuję jakiejś uprawy a tylko trawa koszona rotacyjnie (ale w miarę regularnie), ewentualnie jakieś drzewa owocowe czy krzewy. Co o tym myślicie?
Ps. Jutro (3-go) dodam zdjęcia z terenem oczyszczonym finalnie 2 stycznia.
Ps. Jutro (3-go) dodam zdjęcia z terenem oczyszczonym finalnie 2 stycznia.
Yanmar FX24D + Rębak + Pług 2 Skiby + Kosiarka Pielęgnacyjna + Skrzynia + Przyczepka od tz4k14 + Brony 1,5 pola + Niwelator/Pług + Frezarka Do Pni FP3H410 + Aerator + Wyczesywarka + Układarka kabli/rur
Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Pewnie co rolnik-ogrodnik amator, to inne zdanie. Na dwóch 0,5 ha działkach - kilkunastoletnim, pomuldowanym ugorze. Zacząłem pod koniec sierpnia i zrobiłem tak:
- wykarczowałem samosiejki wyrywając je z korzeniami
- wykosiłem wszystko tak nisko jak tylko się dało - kosa spalinowa, z powodu dziur, kretowin i muld ciągnikową
pielęgnacyjną nie dawało rady
- następnie na przemian kultywator i brony, chyba ze 4 razy
- orka i po orce brony
- gęsto, ręcznie wsiałem żyto
- wiosną znowu orka, tak żeby zielone żyto znalazło się na spodzie
- ponownie brony, kilka razy w prostopadłych kierunkach
- wysiew trawy
-wałowanie
Nie miałem glebogryzarki, a przydałaby się po zaoraniu żyta, jednak końcowy efekt był taki:
- wykarczowałem samosiejki wyrywając je z korzeniami
- wykosiłem wszystko tak nisko jak tylko się dało - kosa spalinowa, z powodu dziur, kretowin i muld ciągnikową
pielęgnacyjną nie dawało rady
- następnie na przemian kultywator i brony, chyba ze 4 razy
- orka i po orce brony
- gęsto, ręcznie wsiałem żyto
- wiosną znowu orka, tak żeby zielone żyto znalazło się na spodzie
- ponownie brony, kilka razy w prostopadłych kierunkach
- wysiew trawy
-wałowanie
Nie miałem glebogryzarki, a przydałaby się po zaoraniu żyta, jednak końcowy efekt był taki:
Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Jak się komuś nie śpieszy do bardziej zaawansowanych upraw wystarczy koszenie kilka razy w sezonie, oczywiście po uprzednim wycięciu wszystkiego z czym sobie kosiarka nie poradzi, moja tnie samosiejki i gałęzie do kilku cm. , po trzecim koszeniu wygląda tak:
po drugim:
Ciągle jest dość nierówno więc przy koszeniu trochę rzuca .
po drugim:
Ciągle jest dość nierówno więc przy koszeniu trochę rzuca .
Najgorsze jest to że to jest powszechna praktyka "rolników".Przegieciem pewnego rolnika według mnie było spryskanie zielonych jeszcze krzaków ziemniaków randapem tak aby po 3 dniach mógł je wykopać na sprzedaż.
- RobsonWawa
- Posty: 580
- Rejestracja: 06 wrz 2015, 13:32
Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Nie prowadziłem dokładnej dokumentacji foto z odzysku nieużytków ale
u mnie to było tak
Zacząłem w lipcu na 3,5 ha.
wycinka samosiejek- piła i kosa z tarczą trochę maczeta Fiskars
Usuwanie większych karp.
Następnie kosiarka bijakowa- oj miała co robić za maluszkiem
Na 2 ha w grudniu pierwsza orka na 20 cm aby wszystko ruszyć i wyorać korzenie samosiejek.
Wydaje się, że ten kawałek jest wstępnie przygotowany pod właściwą uprawę glebki.
Od wiosny orka, kultywator, gorczyca, kosiarka, podorywka i zobaczymy co jeszcze.
Mam nadzieję , że do jesieni doprowadzę ziemię do właściwej kultury
u mnie to było tak
Zacząłem w lipcu na 3,5 ha.
wycinka samosiejek- piła i kosa z tarczą trochę maczeta Fiskars
Usuwanie większych karp.
Następnie kosiarka bijakowa- oj miała co robić za maluszkiem
Na 2 ha w grudniu pierwsza orka na 20 cm aby wszystko ruszyć i wyorać korzenie samosiejek.
Wydaje się, że ten kawałek jest wstępnie przygotowany pod właściwą uprawę glebki.
Od wiosny orka, kultywator, gorczyca, kosiarka, podorywka i zobaczymy co jeszcze.
Mam nadzieję , że do jesieni doprowadzę ziemię do właściwej kultury
- Załączniki
-
- XII.JPG (86.95 KiB) Przejrzano 21637 razy
-
- X.JPG (94.74 KiB) Przejrzano 21637 razy
-
- VIII.jpg (106.86 KiB) Przejrzano 21637 razy
Ostatnio zmieniony 16 sty 2021, 19:53 przez RobsonWawa, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Na początek wielkie dzięki za ten wątek. Bardzo mi się przyda. Co do strony merytorycznej to wszystkie te przykłady dotyczą płaskich i regularnych działek, ja mam problem dużo bardziej złożony
Kolejna rzecz to skoro nie zamierzam tam nic uprawiać to nie ma sensu wyrywać korzeni samosiejek z korzeniami bo i tak zgniją przy regularnym koszeniu. I jeszcze jedno: czytałem iż te skrzynie można używać do zgarniania śniegu a jak to się ma do walki z chaszczami i kretowiskami czy kopcami mrówek? Nie uszkodzę Yanka? Po kilku próbach wiem, że masowo gubię zawleczki wplątane np. w ostrężyny ale to łatwo dokupić.
Z góry dzięki za wszystkie komentarze czy rady.
Tym bardziej że chcę zostawić wszystkie większe drzewa. Więc mając na uwadze moje uwarunkowania (teren i cel o którym piszę w postach wyżej) wybieram opcję: Stihl - grubsze samosiejki, kosa spalinowa z trójzębem (mniejsze samosiejki i krzewy - tak jak pisze RobsonWawa), Yanek ze skrzynią chaszcze i zgrubne równanie terenu a potem regularne koszenie (tak jak pisze emek650, zresztą kosiarka chyba z pod tej samej ręki ). Miejscami pewnie pójdzie pług ale to raczej wyjątek niż reguła.Kolejna rzecz to skoro nie zamierzam tam nic uprawiać to nie ma sensu wyrywać korzeni samosiejek z korzeniami bo i tak zgniją przy regularnym koszeniu. I jeszcze jedno: czytałem iż te skrzynie można używać do zgarniania śniegu a jak to się ma do walki z chaszczami i kretowiskami czy kopcami mrówek? Nie uszkodzę Yanka? Po kilku próbach wiem, że masowo gubię zawleczki wplątane np. w ostrężyny ale to łatwo dokupić.
Z góry dzięki za wszystkie komentarze czy rady.
Yanmar FX24D + Rębak + Pług 2 Skiby + Kosiarka Pielęgnacyjna + Skrzynia + Przyczepka od tz4k14 + Brony 1,5 pola + Niwelator/Pług + Frezarka Do Pni FP3H410 + Aerator + Wyczesywarka + Układarka kabli/rur
Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Przez to co pokazujesz na zdjęciach spokojnie "przechodzi" kosiarka, najpierw na podnośniku a potem coraz niżej , w zależności od potrzeb.
Po ostatnim przejechaniu jest czysto, sam byłem zaskoczony po wykaszaniu fragmentu działki zarośniętej zdziczałym żywopłotem, czarnymi bzami i krzakami czeremchy, piłą wyciąłem wszystko pow. 3-4 cm a potem kosiarka tyłem na wys 0,5m i do przodu niżej,tak 2-3razy, nie mam fotek bo robiłem to praktycznie po ciemku ze względu na bliskość zamieszkałych uli, ale efekt- jakby ktoś ładnie zagrabił i rozrzucił trochę drobnej zrębki .Obciążenie dla traktorka na pewno mniejsze jak z glebogryzarką, potężna bezwładność śmigła robi swoje
Po ostatnim przejechaniu jest czysto, sam byłem zaskoczony po wykaszaniu fragmentu działki zarośniętej zdziczałym żywopłotem, czarnymi bzami i krzakami czeremchy, piłą wyciąłem wszystko pow. 3-4 cm a potem kosiarka tyłem na wys 0,5m i do przodu niżej,tak 2-3razy, nie mam fotek bo robiłem to praktycznie po ciemku ze względu na bliskość zamieszkałych uli, ale efekt- jakby ktoś ładnie zagrabił i rozrzucił trochę drobnej zrębki .Obciążenie dla traktorka na pewno mniejsze jak z glebogryzarką, potężna bezwładność śmigła robi swoje
Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Dzięki za dobre rady. Chyba tak zrobię. Dziś oglądałem kilka filmików na YouTube jak dobrze sobie takie kosiarki radzą z takim zielskiem. Niewiadomą dla mnie jest tylko co się będzie potem z tym działo. Na ile jest szansa na wyprowadzenie tego na jakąś normalną łąkę?
Yanmar FX24D + Rębak + Pług 2 Skiby + Kosiarka Pielęgnacyjna + Skrzynia + Przyczepka od tz4k14 + Brony 1,5 pola + Niwelator/Pług + Frezarka Do Pni FP3H410 + Aerator + Wyczesywarka + Układarka kabli/rur