Zapowietrzony silnik Iseki

Awatar użytkownika
RobFra
Posty: 528
Rejestracja: 31 maja 2014, 21:26
Lokalizacja: Białystok

Re: Zapowietrzony silnik Iseki

Post autor: RobFra » 11 kwie 2015, 21:43

ryju pisze:a w tl3200 wlałem 20L i było połowa baku.
Jak to powiedziała dawno temu moja Pani od fizyki z podstawówki - tak się nie mierzy! Błędy paralaksy, złudzenia optyczne itepeitede.

Wyjeździj, aż będzie widać gołą blachę na dnie i zalej pod korek to będziesz wiedział ile wchodzi.

PS
Pani od polskiego też by coś powiedziała (i to 2 razy....).
Była Suzue M1600. Jest Mitsubishi D1450.
Robert

Awatar użytkownika
petra
Posty: 604
Rejestracja: 23 paź 2013, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/ Brok

Re: Zapowietrzony silnik Iseki

Post autor: petra » 13 kwie 2015, 18:54

('chrzczonego' czerwoniutkiego jak wino)
No to prawdziwa kutwa, opału nalał i to na samo dno! To co opisał Marek to święta prawda, przeglądy przed sprzedażą trzeba traktować z "przy mrużeniem oka" i najlepiej samemu dokładnie wszystko sprawdzić. Ja nawet płyn chłodniczy sprawdzałem przyrządem, a paliwa nalałem na ful po zakupie. Olej wymieniłem po kilku godzinach pracy i tak dalej, a przecież skończyło się to naprawą silnika na gwarancji. No dobra mogę w to uwierzyć, że takiej usterki nie zauważyli ale to po co było odmę łączyć z kolektorem ssącym! Po prostu odpalają silnik i ...liczą na farta, że jakoś to będzie, a w razie czego niech się martwi kupujący. Psują sobie opinię i mają to w czterech literach. Będzie dobrze, nie trać dobrej myśli. Po pierwszych kłopotach będziesz się tylko cieszyć z nabytku.
Pozdrawiam
Petra
Kubota GL23

Nina
Posty: 30
Rejestracja: 26 lut 2015, 21:41

Re: Zapowietrzony silnik Iseki

Post autor: Nina » 13 kwie 2015, 19:49

petra pisze:No dobra mogę w to uwierzyć, że takiej usterki nie zauważyli ale to po co było odmę łączyć z kolektorem ssącym! Po prostu odpalają silnik i ...liczą na farta, że jakoś to będzie, a w razie czego niech się martwi kupujący.
Petra możesz rozwinąć myśl:) z tego co kojarzę, to odma jak się kopci (w przypadku pił spalinowych np. czy z tłumika).. ale o co chodziło z kolektorem ssącym? która to część?
powiem szczerze, że b pomogło mi forum i mechatronik zza płotu niż firma, bo każdy kto ma traktor/traktorek powiedział że na ciąg to można sobie próbować i próbować i jak będzie fart to pójdzie..
Cieszę się, że 'wywalczyłam sobie' wykreślenie pkt. z gwarancji brzmiącego, że gwarancja przysługuje pod warunkiem przeglądu serwisowym po pół roku, co z uwagi na odległość mojego miasta jest głupotą i stratą kasy!

Awatar użytkownika
petra
Posty: 604
Rejestracja: 23 paź 2013, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/ Brok

Re: Zapowietrzony silnik Iseki

Post autor: petra » 16 kwie 2015, 21:12

Hm, nie bardzo potrafię laikowi to wyjaśnić, ale spróbuję. Przewód odpowietrzenia silnika to tzw. odma i w silnikach nowej generacji, nawet tej PRL- owskiej jest podłączony pod filtr powietrza i kolektor ssący żeby opary nie przedostawały się do atmosfery. Dla oszczędności przy wymianie filtra, najczęściej "taryfiarze" przewód ten odłączali od filtra i ... opary wydostawały się do atmosfery.
W silnikach już zużytych opary były intensywne i zawierały w sobie dużo oleju.
Pozdrawiam
Petra
Kubota GL23

ODPOWIEDZ