Iseki TL2100 - historia pewnego ciągnika...

MichałK
Posty: 8
Rejestracja: 29 gru 2016, 23:46

Iseki TL2100 - historia pewnego ciągnika...

Post autor: MichałK » 24 kwie 2017, 16:35

Opisze Wam na początek całą historię mojego Iseki po zakupie. Ile to radości mi dał ten zakup...
Kupiony 3 lata temu w Wiszni Małej. Dodam że z ciągnikami nie miałem do czynienia, byłem kompletnie zielony w tym temacie. Pojechałem po niego osobiście i zabrałem własnym transportem. Ciągnik z ładowaczem. Do tego kupiłem skrzynię ładunkową i używaną glebogryzarkę. Na drugi dzień miałem w zamiarze wypróbować go w terenie. Słabo to wyszło bo tuż po zjezdzie z przyczepy skończyło się paliwo, pompa się zapowietrzyła i ni hu hu nie chciała zassać mimo że jak to fachowcy z Wiszni twierdzili wystarczy odkręcić przewody z pompy żeby odpowietrzyło. Pompka paliwa okazało się że nie działa. Tak więc wciągaliśmy ciągnik na przyczepę pasami ładunkowymi :mrgreen: Mega przyjemność - polecam! Nie przyszło mi do głowy że sprzedając ciągnik ktoś będzie tak chytry że wleje mu tylko 200ml paliwa albo i mniej. W domu w końcu udało się odpowietrzyć i odpalił.
Próba odbyła się już na zakładanym ogrodzie. Wszystko pięknie. Ziemia śmigała aż miło aż tu nagle... :mrgreen: Przestał działać napęd. Biegi wchodziły ale efektu nie było. Zdaje się że był jeszcze jakiś piszczący dzwięk przy wciskaniu sprzęgła. Teren rozbabrany, glina po kostki, nie ma szans wyciągnięcia go. Rozbieramy na miejscu. Rozpołowiliśmy maszynę i okazało się że łozysko docisku się skończyło. I tu nalezy nadmienić że przed zdjęciem tarczy sprzęgła 3 osoby zanotowały sobie w głowie jaka strona tarczy jest widoczna. Piszę z pamięci, nie wiem czy wszystko dobrze pamiętam. Kupiłem to łożysko i tarczę sprzęgła. Założone. Jezdzi! Trwało to jakieś max 6h po czym historia się powtórzyła. Znów ciągnik na pół i teraz to już 0 pomysłów co jest grane bo nic nie było widać. Ogród skończyła wynajęta ładowarka a Iseki stał sobie na jego terenie a pozniej na zewnątrz. Już myślałem że obsadzę bo roślinami i zostawię ;) Wreszcie przyjechali mechanicy z Wiszni i okazało się że tarcza jest odwrotnie założona. Ja p.... Wniosek - ktoś musiał wcześniej grzebać przy tym sprzęgle i założył odwrotnie tarcze bo innego wyjaśnienia nie ma. Od tego czasu sprzegło działa bez zarzutu.
Acha - okazało się też że nie działa praktycznie nic na desce rozdzielczej.
I prze jakiś czas ciągnik sprawował się całkiem dobrze nie licząc urwanej wewnątrz dzwigni zmiany prędkości jazdy. Została w pozycji dla jazdy najwolniejszej, zresztą też na kolejnym ogrodzie. Ale to moj znajomy mechanik ogarnął szybko.
I przechodzimy do głównej części programu!!!! Tadam - hydraulika przedniego łądowacza!!!
Ale wybaczcie to w następnym poscie bo wzywają ;)


MichałK
Posty: 8
Rejestracja: 29 gru 2016, 23:46

Re: Iseki TL2100 - historia pewnego ciągnika...

Post autor: MichałK » 26 kwie 2017, 18:50

Kłopot z ładowaczem zaczął się przy przerzucaniu pryzmy kopostowej. Dodam że do tej pory ładowacz podnosił bez zarzutu, na pełną wysokość pełną łychę. 3 razy pękły, a raczej wyskoczyły ze stalowych hydraulicznych kształtek, węże hydrauliki. Przy przerzucaniu tej pryzmy w pewnym momencie poczułem że ładowacz stracił moc a następnie przestał podnosić w ogóle a przez górny korek wlewu oleju silnikowego zaczął wypływać olej. Silnik był wypełniony olejem silnikowym zmieszanym z hydraulicznym. Znajomy mechanik co tam grzebie cos przy koparkach sprawdził pompę hydrauliki. Simmering był wypchnięty. Dał nowy wzmacniany. I przez kilkanaści r/h było ok. Podnosił ładnie. Poźniej nastąpiło to samo. Tym razem zawiozłem pompę do zakładu zajmującego się hydrauliką siłową, poleconym przez mojego sąsiada który zajmował się naprawą ciągników. Niestety on mi nie może pomóc - wiek i choroba. W tym warsztacie wymienili tylko simmerig i powiedzieli że pompa jeszcze powinna spokojnie dawać radę. No ok. Założyłem i znów podziałało parenaście r/h. Przy następnej fontannie oleju zawiozłem pompę do jeszcze większych specjalistów od hydrauliki siłowej... I to był hit. Fachury stwierdziły że oni ją mogą regenerować ale nie dają gwarancji na efekt. Jakbym wiedział co to będzie za regeneracja to bym im na początku środkowy palec pokazał. No cóż - frycowe... Regeneracja polegała na wstawieniu simmeringu który wywaliło po 5r/h pracy ładowaczem a kosztowała 600zł. Następnie pompa wróciła do tego pierwszego zakładu. Tam podobno zmierzyli ciśnienie jakie pompa daje. Podobno było to wystarczające minimum "ale długo ona panu nie pochodzi". No faktycznie nie trwało to długo. 5min pracy ładowaczem i olej hydrauliczny znalazł się w silniku. Po tym stwierdziałem że działamy już sami z moim znajomym mechanikiem bo dośc mam już speców od 7 boleści którzy by tylko ja uszczelniali za 150zł. A za każdym razem prosiłem żeby wzieli cały ciągnik bo to może nie wina samej pompy tylko całego układu. Wydzwoniłem chyba z 6 serwisów hydrauliki. Po opisaniu problemu okazywało się że niestety nie mają terminów albo sie takim czyms nie zajmują. No po prostu zabiłem śmiechem ostatniego "fachowca". Rozebrałem pompę i okazało się że "fachowcy" zle załozyli simmering. Uszkodzona była sprężynka dlatego nie trzymał. Do tego był nie wzmacniany. Wstawiliśmy nowy, też zwykły. Wywierciliśmy dziurkę w korpusie między pompą hydrauliki a silnikiem żeby w razie kolejnego uszkodzenia uszczelnienia olej wypływał przez ten otwór do zawieszonego pod nim pojemnika. A za pompą wstawiliśmy drugi simmering który miał blokować Spodziewałem się że to zaraz nastąpi. I tu kolejna zagadka. Do dziś simmering trzyma i nic przez otwór nie wypływa. Ale ładowacz dalej podnosi tylko 1/3 łyżki a żeby nie było za fajnie są nowe dziwne objawy. Mianowicie zacina się i nie podnosi także tylny podnosnik. Np. mam na nim zamontowaną skrzynię kiprującą. Jest ustawiona w pozycji max u góry i jest załadowana. Wtedy zacina się przy tym przedni ładowacz. Ani nie opada a ni nie podnosi. Jakby jakiś zawór zamykał odpływ oleju z układu hydr ładowacza. Dopiero po zrzuceniu ładunku z tylnej skrzyni i jej "wyluzowaniu" odblokowuje sie ładowacz. Czasem tylny podnosnik zacina się bez obciążenia i żeby go opościć muszę postukać młotkiem lekko w bok tego sześciokątnego pokretła na sciance przed siedzeniem. I to chyba wszystkie objawy. Na razie pracuję ładowaczem w miarę możliwości.
I teraz pytanie za milion - ki diabeł?? :mrgreen:
Dodatkowe pytania:
- jaki olej do hydrauliki? Hydrauliczno-przekładniowy ale jaki? Leje Boxol 26 ale to chyba nie to...

MichałK
Posty: 8
Rejestracja: 29 gru 2016, 23:46

Re: Iseki TL2100 - historia pewnego ciągnika...

Post autor: MichałK » 26 kwie 2017, 19:41

I jeszcze - co oznaczaja te kontrolki? Srodkowa to grzanie swiec? Ta z prawej zapala sie juz przy okolo 60% obrotów i gasnie kiedy obroty maleja. Padł tez jakis czas temu alternator. To w sumie kolejna awaria. Nie było go można zregenerować i kupiłem nowy pasujący. Wcześniej ta kontolka sie nie zapalała. Czy to nie kontrolka jakiegoś filrtu?
A odnośnie wskaźnika prędkości, obrotów i r/h - można jakoś dorobić linkę? Bo jej brak jest przyczyna nie działania ale o tym też w Wiszni zapomnieli powiedzieć :evil:
Załączniki
IMG_20170422_132052.jpg
IMG_20170422_132052.jpg (65.54 KiB) Przejrzano 9745 razy

Awatar użytkownika
piotrbpm
Posty: 1965
Rejestracja: 03 lut 2013, 12:02
Lokalizacja: Nałęczów

Re: Iseki TL2100 - historia pewnego ciągnika...

Post autor: piotrbpm » 26 kwie 2017, 20:56

U jakie problemu nie zazdroszczę .
Jedyne co mogę poradzić to :
-kontrolka po prawo to smarowanie powinna zgasnąć zaraz po uruchomieniu
-kontrolka środkowa z piorunkiem to ładowanie gaśnie po uruchomieniu silnika (jak spr)
-kontrolka po lewo to stan oleju hydraulicznego w skrzyni biegów (nigdy nie powinna się zapalić )
Masz za mało oleju jak uruchomisz silnik pompa zabiera olej ze skrzyni i tłoczy na rozdzielacze i zapala się niski stan oleju .
W takim modelu można zakupić agrol 10w30 hydrauliczno przekładniowy lub droższy platinium .
Jak byś był tak miły to byś pstryknął fotki podpięcia hydrauliki ładowacza a postaramy się pomóc .
Linke można dorobić ,wpisujesz dorabianie linek klikasz na jaką tylko chcesz firmę i wysyłasz starą na wzór ) około 100zł
https://www.youtube.com/user/piotrbpm/videos
B7001D,YM2000,YM2210,YM2000B,B8200D,B1550D,YM2310D,YM2420D,D238F,
YM2210D,B1702D,L3200F,B1902D,FX335D,F215D,GL32D,L4150D,FX24D,B2150HD,TA527F,TA530F

Awatar użytkownika
k_sit
Posty: 1757
Rejestracja: 29 sty 2014, 20:16
Lokalizacja: Piotrków Tryb.

Re: Iseki TL2100 - historia pewnego ciągnika...

Post autor: k_sit » 26 kwie 2017, 21:25

Wykonaj prezentacje swojej hydrauliki wstaw zdjęcia lub film "z zewnętrznego portalu np elektroda.pl lub innego ze zdjęciami " . Podejrzewam że pompa dostała oporu i wtedy wypchnela uszczelniacz . Ten syf " kawałki gumy z oringu ,cząstki metalu , uszczelnienia " może podszedł pod rozdzielacz i tu problem . Należy po kolei dokonać oględzin i sprawdzić droźnoś kanałów. W zależności od sposobu podłączenia dodatkowego rozdzielacza i ustawienia w nim zaworu przeciażeniowego. Można mnie mać iż jest źle skonfigurowany i uregulowany .

TooSlow
Posty: 415
Rejestracja: 27 maja 2016, 16:24
Lokalizacja: Rybnik

Re: Iseki TL2100 - historia pewnego ciągnika...

Post autor: TooSlow » 26 kwie 2017, 22:12

piotrbpm pisze: Jak byś był tak miły to byś pstryknął fotki podpięcia hydrauliki ładowacza a postaramy się pomóc .
Genialne :D

MichałK
Posty: 8
Rejestracja: 29 gru 2016, 23:46

Re: Iseki TL2100 - historia pewnego ciągnika...

Post autor: MichałK » 27 kwie 2017, 09:40

piotrbpm pisze:U jakie problemu nie zazdroszczę .
Jedyne co mogę poradzić to :
-kontrolka po prawo to smarowanie powinna zgasnąć zaraz po uruchomieniu
-kontrolka środkowa z piorunkiem to ładowanie gaśnie po uruchomieniu silnika (jak spr)
-kontrolka po lewo to stan oleju hydraulicznego w skrzyni biegów (nigdy nie powinna się zapalić )
Masz za mało oleju jak uruchomisz silnik pompa zabiera olej ze skrzyni i tłoczy na rozdzielacze i zapala się niski stan oleju .
W takim modelu można zakupić agrol 10w30 hydrauliczno przekładniowy lub droższy platinium .
Jak byś był tak miły to byś pstryknął fotki podpięcia hydrauliki ładowacza a postaramy się pomóc .
Linke można dorobić ,wpisujesz dorabianie linek klikasz na jaką tylko chcesz firmę i wysyłasz starą na wzór ) około 100zł
Dzięki wszystkim za pomoc i rady.
Co do kontrolek to ta po lewej zapala sie na sekundę zdaje sie że przy gaszeniu silnika, sprawdzę jeszcze, ta po prawej tak jak pisałem ale poziom oleju w skrzyni miesci się w połowie wskaznika.
Czy ten Agrol 10W30 można zmieszac z Boxolem??

Fotki hydrauliki dziś zrobię. Może faktycznie film nakręce, tez jak się blokuje.
Niestety starej linki nie mam na wzór bo nie było jej w ciągniku.
k_sit pisze:Wykonaj prezentacje swojej hydrauliki wstaw zdjęcia lub film "z zewnętrznego portalu np elektroda.pl lub innego ze zdjęciami " . Podejrzewam że pompa dostała oporu i wtedy wypchnela uszczelniacz . Ten syf " kawałki gumy z oringu ,cząstki metalu , uszczelnienia " może podszedł pod rozdzielacz i tu problem . Należy po kolei dokonać oględzin i sprawdzić droźnoś kanałów. W zależności od sposobu podłączenia dodatkowego rozdzielacza i ustawienia w nim zaworu przeciażeniowego. Można mnie mać iż jest źle skonfigurowany i uregulowany .
Gdzieś czytałem na forum że średnica przewodów hydrauliki była powodem słabej pracy ładowacza. Może to być jedną z przyczyn?
Po skończeniu zlecenia które teraz robimy biore go na warsztat i rozbebeszam ile sie da. Sprawdzę te przewody.

A powiedzcie jeszcze czy tylny podnośnik jest zasilany z powrotu z pompy??

Awatar użytkownika
piotrbpm
Posty: 1965
Rejestracja: 03 lut 2013, 12:02
Lokalizacja: Nałęczów

Re: Iseki TL2100 - historia pewnego ciągnika...

Post autor: piotrbpm » 27 kwie 2017, 14:52

Boxol to rzadki olej raczej nie mieszaj z innymi .
Polecam dział hydraulika przeczytać od deski do deski bo po zadawanych pytaniach można stwierdzić brak podstawowej wiedzy a tam co nie co jest .
Wariacje z hydrauliką można przypisać źle podpięty rozdzielacz od ładowacza na 99%
https://www.youtube.com/user/piotrbpm/videos
B7001D,YM2000,YM2210,YM2000B,B8200D,B1550D,YM2310D,YM2420D,D238F,
YM2210D,B1702D,L3200F,B1902D,FX335D,F215D,GL32D,L4150D,FX24D,B2150HD,TA527F,TA530F

MichałK
Posty: 8
Rejestracja: 29 gru 2016, 23:46

Re: Iseki TL2100 - historia pewnego ciągnika...

Post autor: MichałK » 10 maja 2017, 09:03

piotrbpm pisze:Boxol to rzadki olej raczej nie mieszaj z innymi .
Polecam dział hydraulika przeczytać od deski do deski bo po zadawanych pytaniach można stwierdzić brak podstawowej wiedzy a tam co nie co jest .
Wariacje z hydrauliką można przypisać źle podpięty rozdzielacz od ładowacza na 99%
Czytam "hydraulikę". Niestety nie miałem gdzie i od kogo się nauczyć czegoś na temat ciągników i hydrauliki. Z tematów w tym dziele widzę że nie którzy mają podobne problemy ale jednak czegoś takiego nikt nie miał.

Problem jest z filtrem hydrauliki do tego modelu. Jedyna fotka jaka sie wstawia to właśnie tego filtra. To ten z czerwoną farba na puszcze. Czy ta puszka to wymienna część do kupienia razem z filtrem czy wymiania sie tylko wkład?? Z tego co przejrzałem to widzę że ten filtr jest raczej mało spotykany i nie typowy. Czy można stwierdzić po modelu ciągnika jaki filtr do niego jest? Na filtrze nie ma symboli i w dwóch hurtowniach filtrów maja problem żeby coś dopasować.

Nie mogę zdjęć wstawić, info na temat wielkości i ilości załączników też cięzko się doszukać czyli rozumiem że trzeba wstawić gdzie indziej a tu wstawić link?
Załączniki
filtr hyd.jpg
filtr hyd.jpg (11.3 KiB) Przejrzano 9494 razy

ODPOWIEDZ