Mały Traktor

Witam, mam takie pytanko u którego sprzedawcy można dość te oryginalne "niby japońskie" noże do glebogryzarki ?

Napisz do Pana Marka, on kiedyś kupował powinien ci doradzić

Ale przecież już podał Marek sprzedawcę - Rzeszów. Przejrzyj kilka postów wstecz to znajdziesz odpowiedź.
Pozdrawiam

Dodam ze te noże po 15 zeta nie sa takie najgorsze. Po dość intwensywnym użytkowaniu oczywiscie sie mają wyraźne slady zużyczia. Ale do przydomowej okazjonalnej pracy nadaja sie jak najbardziej.

Nie wiem czy nie warto by było zahartować te chińskie. Do żaru z ogniska, niech zczerwienieją i do oleju - końcem roboczym, a uchwyt niech pozostanie niezahartowany.

U mnie oryginały twarde jak... ale i tak V i VII kl (piasek i żwir) zjadły je już trochę. Dostały trochę w D bo pracowały na ugorze (kilkunastoletniej darni) i trochę po orce, ale tutaj miały już lekko.
Oryginały takie twarde, że jak odstawiłem kiedyś traktor do stodoły i opuściłem glebogryzarkę (co by się siłownik nie męczył) na betonowe klepisko (podłogę) to za chwilę słyszę pyyyk. Szukam niby śruby co odpadła, a się okazało, że glebogryzarka stanęła na 1 nożu i ten pękł (odpadło z 4cm). Od tamtej pory glebogryzarka parkuje na starej oponie.

Ktoś już pisał i ja też jestem zdania, że noże z oryginału są za proste - dobre do ryżu. Jakby I. Lepsze na nasze warunki są kształtu L bo pracuję jak motyka, a nie jak tylko nóż.

Czytając powyższy post można wysnuć wniosek że hartowanie to wsadził- wyjoł . Robisz ludziom nie zoriętowanym wodę w głowie. Jeżeli z Twojej strony to nie był żart to niewiele o tym wiesz.

Ja do swojego L1-205 mam glebogryzarkę 160 cm szerokości roboczej. Z tego co wstępnie znalazłem glebogryzarka jest chyba wyprodukowana przez Kubotę, niestety była raczej malowana i nie ma na niej żadnych oznaczeń. Mam krótki filmik z pracy i chciałbym, żebyście wypowiedzieli się, czy pracuje ona normalnie, oraz czy powinna ona tak "podskakiwać" Teren po którym jechalem nie był nigdy uprawiany, to taki nieużytek wieloletni, więc wydaje mi się, że to całkiem normalne że sobie pobrykuje, bo jest to teren gliniasty. Tutaj glebogryzarka pracowała na 2 biegu wałka i na około 1700 obrotów bodajże, więc na wałku około 600-650 obrotów. Jaka prędkość PTO do tej glebogryzarki będzie odpowiednia? Moja kubota ma 4 biegi wałka.

[youtube]https://youtu.be/PfAW_UJmH5Y[/youtube]

W mojej glebogryzarce brak jest niestety elementów odpowiadających za regulację głębokości czyli również ustawienie tylnej klapy. Czy ktoś mógłbymi podpowiedzieć, skąd takie elementy dorwać albo co innego tam zastosować żeby spełniało swoje zadanie?


Jeszcze kolejne pytanie dotyczy kół/talerzy, których przy mojej glebce brakuje. Co one dają, czy przypadkiem nie robią one jedynie takiej bruzdy na krawędzi przejazdu, tak jakby obsypując ziemię na bok? W tej chwili zastanawiam się co zrobić z tą ramą, czy kombinować jakieś talerze do niej, czy wywalić całą tą ramę, bo na chwile obecną jest bezużyteczna, czy może pomyśleć nad przerobieniem tej ramy na mocowanie np. wału siatkowego? Co o tym myślicie?

Bardzo ładnie pracuje, im wolniej jedziesz po takim nieużytku tym lepiej. U mnie niema kółek i nie ma problemu. 540 obrotów zalecają. Z wałem siatkowym możesz pokombinować, tylko po co ?

Glebogryzarka dość mocno spulchnia ziemię, może taki wał trochę by ją dogniatał?

Zgadzam się fajnie pracuje, a nie podskakuję bo nie ma kamieni w ziemi może głębokość pracy nie jest duża no ale skoro to wieloletni nieużytek to i tak dobrze się wgryza Zostaw sobię tą ramę i zrób wał do zagęszczenia ziemi po glebogryzarce. Z doświadczenia mogę powiedzieć że japońskie gleby zdecydowanie bardziej rozkruszają i napowietrzają ziemię więc dobrze byłoby chociaż odrobinę ją zagęścić. Na pewno nie zaszkodzi.