Strona 2 z 3

Re: Pług 2-skibowy U 173/4 do orki zagonowej

: 03 kwie 2014, 14:27
autor: k_sit
Ta śruba to regulacja lekkiego kąta pracy koła nożowego . Krój powinien być zamontowany na wys.3-4 cm oś kroju od calizny (gleby ) natomiast płaszczyzna kroju powinna być odsunięta 1-2cm od końca lemiesza drugiego korpusu na zew .W ramię powinieneś mieć uchwyt mocujący z śrubą . Kolo kopiujące poza osią środkową . Nikomu nie ubliżam ani się nie śmieję z niewiedzy ,tylko jest ciężko wytłumaczyć coś jeżeli ktoś tego nie dotykał (sucha teoria) .

Re: Pług 2-skibowy U 173/4 do orki zagonowej

: 03 kwie 2014, 19:30
autor: petra
Dlaczego ciężko, Tobie wychodzi to bardzo dobrze! Ja zrozumiałem jak na razie wszystko.
Na pewno "na żywo" byłoby o wiele lepiej, ale nie wszystko można mieć jak by się chciało. Ja cieszę się że jest ktoś kto chce podzielić się swoją wiedzą. Wielkie dzięki.
O kroju tarczowym podejrzewam, że nie jeden rolnik nawet nie słyszał, a co dopiero jak go ustawić !!!
Pozdrawiam
Zbyszek

Re: Pług 2-skibowy U 173/4 do orki zagonowej

: 06 kwie 2014, 23:26
autor: petra
Witam, no cóż goście przyjechali i nici z pracy w polu z pługiem. Jednak w niedzielę po południu podrałowałem do garażu i zamontowałem nóż w/g wskazówek Krzyśka. Koło kopiujące miałem zamontowane prawidłowo - poza środkiem pługa i nic nie zmieniałem. Natomiast krój po przykręceniu na odpowiedniej wysokości względem ziemi i ustawieniu tak jak pisał Krzysiek względem tylnego pługa próbowałem zablokować tą śrubę z kontrą ale mi się nie udało i tarcza noża ma możliwość przekręcać się na lewo i prawo w zakresie około 30 stopni. Nie wiem jak na razie to będzie w praktyce przy oraniu ale gdyby ktoś z was nagrał krótki filmik z montażu takiego kroju to na pewno wszystko było by na bank jasne. Coś robię nie tak ale może "brakuje mi właśnie tego bata w ręku" jak pisał Krzychu.
Na marginesie mam pytanie - czy na tzw. luzie czyli przy wciśniętym sprzęgle lub wyłączonym biegu Wasze traktorki toczą się swobodnie czy jednak tak jak mój szybko się zatrzymują? Nie miałem okazji poruszać się po drodze asfaltowej ale po utwardzonej drodze bardzo szybko się zatrzymuje mimo że nie naciskam na pedał hamulca. Jak sobie trochę przypominam to w Ursusie tego efektu nie było i trzeba było użyć hamulca. Czyżby coś z nie tak z hamulcami i trochę trzymają mimo że pedał jest nie wciśnięty.? Tak było od zawsze czyli od momentu zakupu więc nie wiem czy to po prostu normalne.
Pozdrawiam
Petra

Re: Pług 2-skibowy U 173/4 do orki zagonowej

: 07 kwie 2014, 08:42
autor: marekspectra
petra pisze: Natomiast krój po przykręceniu na odpowiedniej wysokości względem ziemi i ustawieniu tak jak pisał Krzysiek względem tylnego pługa próbowałem zablokować tą śrubę z kontrą ale mi się nie udało i tarcza noża ma możliwość przekręcać się na lewo i prawo w zakresie około 30 stopni.
Petra


Przeczytaj ten artykuł...

http://mr.wipie.ur.krakow.pl/rozdz1/

Z uwzglednieniem tego fragmentu:

Obrazek


Jeśli chodzi o toczenie sie to tzw "wybieg " raczej jest niewielki. Może powiem tak , że jeżeli moja Kubotka stoi na równym betonowym podłożu to chwytając za bieżnik tylnego koła jedną ręką , całkiem swobodnie jestem w stanie ją przetoczyć.

Re: Pług 2-skibowy U 173/4 do orki zagonowej

: 08 kwie 2014, 13:36
autor: k_sit
Kubuś ma włączony napęd to zaraz się zatrzymuje .Spowodowane jest to dużym przełożeniem skrzyni i mostu . Co do pługa krój powinien mieć lekką swobodę ,bo nie utrzymasz liniowości i byś go uszkodził .

Re: Pług 2-skibowy U 173/4 do orki zagonowej

: 08 kwie 2014, 17:28
autor: petra
OK! Teraz wszystko już chyba jasne, dzięki za podpowiedzi i naukę. Może kiedyś ja się odwdzięczę za Waszą pomoc, była mi potrzebna dla uspokojenia własnych obaw żeby czegoś nie spie-ć lub przegapić.
Zależy mi żeby nie wyjść na głąba przed sąsiadami - wiadomo miastowy, działkowicz, letnik a łapie się za taką robotę. Najbardziej mi się podoba określenie "LETNIK" nic nie robi tylko się opala, a ja ... z a p i e r d a l a m w tygodniu po 8-10 godzin i w weekendy po 12 i więcej...!
Swoich sąsiadów więcej widuję pod sklepem niż na polu, ale i tak mnie jest lepiej i łatwiej. Mam kolegów z moich rodzinnych stron / Grabów n/ Pilicą / którzy już od kilku lat pobierają emeryturkę rolniczą i dziwią się dlaczego ja jeszcze pracuję i po co mi ta "zabawa w rolnika" Mnie to po prostu sprawia radochę i nie musi przynosić zysku, a jak wychodzę na zero to jestem zadowolony. :lol:
Jeden kolega z którym kiedyś "pasałem krowy" dorobił się ciężką pracą na prawdę sporego majątku jest dla nich "kombinatorem i złodziejem" ale jak namawiał ich do wspólnego Interesu "wyprodukuj -przetwórz i sprzedaj" we wspólnym sklepie to... szkoda pisać. Taka "spółdzielnia rolnicza" miała sens, aż dziw że nie dali się przekonać.
Pozdrawiam
Zbyszek

Re: Pług 2-skibowy U 173/4 do orki zagonowej

: 13 kwie 2014, 21:39
autor: petra
Witam, w sobotę trochę "skatowałem" swoją Kubotę na polu, które w tamtym roku nie było orane i perz tak zaatakował, że niestety maluch nie dawał rady. Pod koniec pola gdzie jeszcze jest trochę mokro nawet na jedynce przy przełożeniu na szybko koła się ślizgały i kubota stawała. Poza tym bardzo się zapychał pierwszy pług, musiałem podnosić pługi i oczyszczać z kłączy. Może coś źle ustawiłem i to dlatego? Miałem wrażenie jakby ten pierwszy zbierał cały perz z ziemi i tylko drugi orał i odwracał skibę.
Pierwszy przejazd był jeszcze jako taki, ale gdy prawe koła poszły w bruzdę to zaczeły się schody i chyba zaczekam aż trochę podeschnie ziemia. Na ugorze u szwagra gdzie nie było orane z kilka lat ale perzu brak wszystko było OK! A tu kaplica, chyba że przekombinowałem z ustawieniem i wszystko dlatego. Zapytam tak dla spokoju ducha - jak prawidłowo powinno się poziomować pługi? Czy pługi powinny być przesunięte maksymalnie /pokrętłem/ w lewo czy też jednak bliżej środka, bo ja ustawiłem je jak najdalej od bruzdy bo miałem wrażenie jakby pierwszy nie orał. Proszę tylko nie śmiejcie się za bardzo z moich opisów. Muszę chyba jednak poprosić sąsiada na następną orkę bo sam nie dam rady.
Pozdrawiam
Petra

Re: Pług 2-skibowy U 173/4 do orki zagonowej

: 14 kwie 2014, 08:21
autor: k_sit
Jak ci się zapychał to tak jest na początku .Ustaw mnie więcej na środku z kontruj boczne naciągi ,aby oś ciągnika i pługa pokrywały się . Przejedz i sprawdź (porównaj wielkość skib I i II skoryguj wykorbieniem ) . Prędkość nie za duża . Ewentualnie założyć dodatkowy krój nożowy przed I skibą ,wtedy rozetnie darń i rozłogi Obrazek
drugi sposób to krój od dołu nr 1
Obrazek
Może pomóc w takich sytuacjach .

Re: Pług 2-skibowy U 173/4 do orki zagonowej

: 15 kwie 2014, 20:26
autor: petra
Krzychu, jeszcze jedno - piszesz tak " Kolo kopiujące poza osią środkową ." czy w takim razie można go dać równie dobrze bardziej z przodu lub na tyle, tylko nie w środku! Czy dobrze rozumuję ?
A jeżeli tak to lepiej z przodu jak u Marka, czy jednak z tyłu.
Ustawiłem swój pług całkowicie na lewo od środka czyli dałem max skiby i to był mój największy błąd.
Wydawało mi się że pług pierwszy trafia w bruzdę i to dlatego.
Po świętach praktyka po teorii, chyba że dam radę w piątek wyrwać się z warszawki.
Pozdrawiam i życzę smacznego jajeczka oraz mokrego dyngusa.
Zbyszek

Ps.
Kiedyś będąc u babci chodziłem z kolegami "po dyngusie" To były czasy, ale to się nie wrati Panie Hawranek. Kiedyś obudziłem się w sąsiedniej wsi u "tylko trochę znajomej" dziewczyny.

Re: Pług 2-skibowy U 173/4 do orki zagonowej

: 16 kwie 2014, 12:27
autor: marekspectra
Krzychu, masz wiecej fotek tego pługa z dodatkowym krojem?

Zbyszku, ja pierwsze jazdy z pługiem strasznie zmasciłem. Raz tak zakopałem c330 że doły widać było jeszcze pare lat po tej "orce" :) :oops:

Nauka
Dość trudno (mi) było zacząć orać tz. pierwsze 2 przejazdy tam i z powrotem kiedy zaczynasz od srodka pola. Dlatego kilka lat z rzędu zaczynałem orkę od miedz. :) Ale wiadomo że na dłuższą mete sie tak nie da:)

Zaczynam tak, że wjeżdzam w pole, opuszczam pług i ruszam ze dwa metry. Wyskakuje z wozu i patrze jak ustwiony jest pług wzgledem prawego koła. Tak kręce bocznymi łancuszkami od ramion traktorka żeby lemiesz pierwszej słupicy ciął pas ziemi tuż obok sladu jaki zostawia tylne prawe koło. Ruszam znowu wyskakuje i patrzę czy dobrze ustawiłem, jak tak ,to kontruje nakretki łancuszków. Odchodzę na bok, patrzę czy rama pługa jest ustawiona idelanie poziomo wzgledem pola. Jesli nie koryguje rzymką opuszczając /podnosząc tył pługa. Znowu ruszam, zatrzymuję sie, ustawiam głebokość orki kółkiem kopiującym. Jadę dalej, robie kurs powrotny. Wracam wjeżdzam w koleinę , ruszam, jadę, koryguje siłownikiem monroematic poziomowanie ramy pługa wzg pola. Przy kolejnym przejezdzie wprowadzam korekty szerokosci skib , tj pierwszej , już nie łancuszkami tylko srubą poprzeczną, a drugiej tą srubą pionową.

Oczywiscie opis uproszczony , w praktyce to jest bardzo proste, po prostu sie nie denerwuj tylko pomyśl i pokreć troche :)