Przyczepa do YANMAR

jfry
Posty: 137
Rejestracja: 04 paź 2014, 21:20

Re: Przyczepa do YANMAR

Post autor: jfry » 05 gru 2016, 22:37

Przy czytaniu tego tematu pomyślałem,że koszty +praca własna są absolutnie za wysokie.A pomyślałem tak dlatego,bo chyba z rok temu w dziale "sprzedam" w wątku "Sprzedam Yamnar f 155" pokazałem oryginalną przyczepkę od TZK za 700zł, co prawda bez wywrotu, która stoi sobie i do dziś czeka cierpliwie na kupca.Więc gdyby ktoś chciał sobie zaoszczędzić roboty.....Kiedyś widziałem na Olx oryginalne przyczepki od TV521 z ręcznym wywrotem - nietanie,ale bez roboty.Mój wniosek -czasem lepiej dobrze poszukać.Chyba ,że chodzi o nieodpartą chęć konstruowania.A na to, już rady nie ma.No i satysfakcja większa wtedy.

Mati43
Posty: 248
Rejestracja: 01 gru 2016, 07:18

Re: Przyczepa do YANMAR

Post autor: Mati43 » 06 gru 2016, 07:12

W moim przypadku głównie chodziło o wysokość. to po pierwsze.Po drugie szukałem uwierz przyczepki która spełniałaby moje oczekiwania.Trafiały się ale na drugim końcu polski co wiązało się jeszcze z transportem, suma sumarum wcale nie wyszło więcej jak gotowiec i przeróbki gotowca pod nasze wymagania czyli podniesienie jej itp.

Awatar użytkownika
marekspectra
Posty: 2574
Rejestracja: 31 sty 2013, 17:16
Lokalizacja: Beskid Niski (Podkarpacie)

Re: Przyczepa do YANMAR

Post autor: marekspectra » 06 gru 2016, 23:05

Mati ja tez nie umiem spawać, ale bardzo chce sie nauczyć i spawam co mogę :) Z różnym skutkiem :)

Bedąc na Twoim miejscu pewnie bym cit inaczej dobrał przekroje profili, ale to nie istotne. Ważne takich projektach jest to , że wykonujemy cos samodzielnie, skrojone na miarę, cos co sami wymyślamy, cos co nam służy dając zadowolenie i z tego że zrobiliśmy to sami i że działa ( najczęściej :)

Ja za kazdym razem kedy spojrze na swoją przyczepkę - czuje własnie takie emocje.

Gratuluje!
KubotaL22 BF300 kuhnGMD33 EFG145 glebaRS1351 pług2skib sadzarka kopaczka i inne

Mati43
Posty: 248
Rejestracja: 01 gru 2016, 07:18

Re: Przyczepa do YANMAR

Post autor: Mati43 » 07 gru 2016, 07:09

Dzięki! teraz też wiem że mogłem zrobić inaczej, z innych profili. Ale to już po ptokach:)))

Awatar użytkownika
emek650
Posty: 781
Rejestracja: 27 paź 2014, 10:56
Lokalizacja: Małopolska,Beskidy

Re: Przyczepa do YANMAR

Post autor: emek650 » 07 gru 2016, 07:28

teraz też wiem że mogłem zrobić inaczej
Prawie zawsze tak mam :lol: :lol: , potem są dwa wyjscia: zaakceptować rzeczywistość, albo kątówka w rękę i przerabianko :D

Mati43
Posty: 248
Rejestracja: 01 gru 2016, 07:18

Re: Przyczepa do YANMAR

Post autor: Mati43 » 07 gru 2016, 09:41

:lol: :lol: nie no bez jaj. Wybieram opcję 1 zaakceptowałem rzeczywistość. Zobaczymy czy po wymianie uszczelki w f15 mój Yanmar zaakceptuje wagę bez ładunku :lol: :lol:

Szam
Posty: 598
Rejestracja: 09 gru 2014, 19:14

Re: Przyczepa do YANMAR

Post autor: Szam » 28 gru 2016, 21:58

Mandrol pisze:Wesołych po Świętach ;)

Dobra- koniec z tymi dywagacjami. Jak Ci się sprawuje ta przyczepka z hamulcami hydraulicznymi- podpinasz pod gniazdo hydrauliki i hamujesz wajchą osobno przyczepkę? Sprawuje się to dobrze a nawet bardzo dobrze?
I na koniec jeszcze jedno pytanko- skąd jesteś (jak daleko musiałbym pojechać gdybym się zdecydował?) i za ile chciałbyś ją sprzedać?
Będę wdzięczny za odpowiedź!
Pozdrawiam serdecznie życząc udanego Sylwestra i Do Siego Roku!!!
Marek
Hamulce są super w tej przyczepie. Przy jeździe z góry: noga na hamulec, ręka na dźwignię rozdzielacza i hamujemy. :) Pięknie i płynnie to idzie, aż do zablokowania kół przyczepy włączniie.
Rewelacją jest jazda pod górę, szczególnie zatrzymanie w połowie ostrej góry i ponowne ruszenie z ładunkiem. Generalnie rozwiązanie o niebo lepsze jak zwykły hamulec najazdowy.

Mati43
Posty: 248
Rejestracja: 01 gru 2016, 07:18

Re: Przyczepa do YANMAR

Post autor: Mati43 » 31 gru 2016, 22:07

Witam jeszcze w starym roku. W pt czyli wczoraj listonosz przyniósł uszczelkę pod głowicę która na zamówienie wykonał mi Pan z Radomia, za uszczelkę pod głowicę i uszczelkę ssacego kolektora i wysyłka 170zł, jak dla mnie cena do zaakceptowania.
Dziś złożyliśmy, o dziwo sam się odpowietrzył i pracuje poprawnie. Jutro może pojeżdżę troszkę aby zagrzać ale chyba nic nie powinno się dziać. Teraz popracuje bez obudów aby oglądnąć silnik, a później poskładam jak książka pisze. Niestety wyskoczył mały problem. MIanowicie jeden uszczelniacz zaworowy nie miał sprężynki.Zobaczyłem to dzisiaj. Jak zapalil to dymił przez chwile perfidnie na niebiesko ale pewnie kwestia oleju w komorze wtryskiwaczy bo wysmarowałem głowicę olejem aby nie zaszła rudą. No..to tyle:) Wszystkiego dobrego na nowy rok!

ODPOWIEDZ