Jak odpalić traktor po przewrotce !
: 26 maja 2017, 18:05
Jak już pisałem w innym poście zaliczyłem wywrotkę swoim maluszkiem.
Traktorek zgasł od razu po przewrotce.
Zanim go postawiłem upłynęło około 15 min.
Jak widać na fotce linkę do postawienia zaczepiłem pętlą za koło.
Po kilkunastu godzinach postoju na kołach podjąłem czynności sprawdzające.
Akumulator OK, filtr powietrza suchy .
Na bagnecie wielkich zmian nie dało się zauważyć ale to nie znaczy , że nie ma ubytku.
Próba kręcenia wału ręcznie z pomocą klucza wskazywała, że silnik stawia za duży opór.
Podejrzewając , że nad tłokami mogło zassać olej
podjąłem decyzję o wykręceniu wtrysków i przedmuchaniu cylindrów.
Po wykręceniu wtrysków przekręciłem wałem za wiatrak i silnik od razu plunął olejem.
po kilku obrotach ręcznych zakręciłem kilka razy rozrusznikiem aby nadać tłokom większą dynamikę
by silnik wydmuchał jak najwięcej oleju. Wydaje mi się , że w cylindrach było co najmniej ze 100 ml.
Poskręcałem i odpowietrzyłem układ wtryskowy.
Silnik odpalił od pierwszego dotknięcia, chwilowe zadymienie spalanymi resztkami oleju
i po minutce pracował już równiutko i bez dymu.
Wnioski z przygody nasunęły mi się takie.
Nie trzeba pracować terenie górzystym aby położyć traktor
Założyć ROSP , sam byłem zdziwiony że kosiarka nie przeważyła traktorka na plecy tylko stanęła w pionie.
Po przewrotce kategorycznie sprawdzić stan traktora przed próbą odpalenia aby nie uszkodzić silnika.
Nowy silnik jest na tyle szczelny i spasowany, że przez kilkanaście godzin olej nie był w stanie spłynąć z nad tłoków do miski.
Nikomu nie życzę takich przygód ale jak wiadomo , to życie pisze scenariusze i obyśmy zawsze mieli
to szczęście wychodzić z takich przygód bez uszczerbku na zdrowiu
Traktorek zgasł od razu po przewrotce.
Zanim go postawiłem upłynęło około 15 min.
Jak widać na fotce linkę do postawienia zaczepiłem pętlą za koło.
Po kilkunastu godzinach postoju na kołach podjąłem czynności sprawdzające.
Akumulator OK, filtr powietrza suchy .
Na bagnecie wielkich zmian nie dało się zauważyć ale to nie znaczy , że nie ma ubytku.
Próba kręcenia wału ręcznie z pomocą klucza wskazywała, że silnik stawia za duży opór.
Podejrzewając , że nad tłokami mogło zassać olej
podjąłem decyzję o wykręceniu wtrysków i przedmuchaniu cylindrów.
Po wykręceniu wtrysków przekręciłem wałem za wiatrak i silnik od razu plunął olejem.
po kilku obrotach ręcznych zakręciłem kilka razy rozrusznikiem aby nadać tłokom większą dynamikę
by silnik wydmuchał jak najwięcej oleju. Wydaje mi się , że w cylindrach było co najmniej ze 100 ml.
Poskręcałem i odpowietrzyłem układ wtryskowy.
Silnik odpalił od pierwszego dotknięcia, chwilowe zadymienie spalanymi resztkami oleju
i po minutce pracował już równiutko i bez dymu.
Wnioski z przygody nasunęły mi się takie.
Nie trzeba pracować terenie górzystym aby położyć traktor
Założyć ROSP , sam byłem zdziwiony że kosiarka nie przeważyła traktorka na plecy tylko stanęła w pionie.
Po przewrotce kategorycznie sprawdzić stan traktora przed próbą odpalenia aby nie uszkodzić silnika.
Nowy silnik jest na tyle szczelny i spasowany, że przez kilkanaście godzin olej nie był w stanie spłynąć z nad tłoków do miski.
Nikomu nie życzę takich przygód ale jak wiadomo , to życie pisze scenariusze i obyśmy zawsze mieli
to szczęście wychodzić z takich przygód bez uszczerbku na zdrowiu