Zewnętrzna hydraulika po kolejnym sezonie - problemy (str.4)

Awatar użytkownika
RobsonWawa
Posty: 580
Rejestracja: 06 wrz 2015, 13:32

Re: Zewnętrzna hydraulika po kolejnym sezonie - problemy (str.4)

Post autor: RobsonWawa » 17 lis 2016, 08:32

Moje wtrącone 3 grosze :
Z objawów które opisujesz, czyli skokowe działanie pokuszę się o stwierdzenie że pompa jest sprawna. Dla pewności wrzuć na podnośnik jakieś narzędzie, podnieś do góry i obserwuj czy wystąpi powolne opadanie a następnie skok w górę jeśli to się powtarza to raczej na pewno masz uszkodzony rozdzielacz.
Co do siłowników do tura. Podłączone do źle pracującej instalacji mogą zachowywać się tak jak by były nieszczelne. Natomiast jeśli masz pewność , że uszczelnienia nie trzymają (siłowniki opadają ) to najtańszym rozwiązaniem będzie kupić komplety uszczelniaczy w internecie i wymienić samemu. Wielkiej filozofii w tym nie ma. Ważne aby gładzie nie były porysowane. Kpl. uszczelniaczy to cena 40-60 zeta, a to co najmnej tyle ile musiał byś zapłacić za samą diagnozę. Diagnoza domowa -zapinasz tura do sprawnej instalacji obciążasz i obserwujesz przecieki wewnętrzne tzn. czy siłowniki opadają, czy reagują na komendy. żadna filozofia. A wycieki zewnętrzne zauważysz na pewno .

Miecho
Posty: 638
Rejestracja: 03 lut 2015, 20:33

Re: Zewnętrzna hydraulika po kolejnym sezonie - problemy (str.4)

Post autor: Miecho » 17 lis 2016, 19:41

W poniedziałek przyjdą filtry do przyszłego weekendu go poskładam i ruszam do roboty w takim stanie jaki jest.
W dzień taplamy się na robocie z taczkami w błocie, a traktor stoi rozkraczony w garażu :cry:
Z różnych źródeł dostaję sprzeczne informacje, brak mi czasu, wiedzy, zaplecza warsztatowego i doświadczenia w takich naprawach.
Wyczytam coś w necie, a potem nie potrafię wytłumaczyć w sklepie, u tokarza itp. co i do czego potrzebuję.
Oby się dokulał do końca sezonu, a potem do Milicza i niech się barują - jak poskładają tak będzie oby wytrzymał następne 100mth w naszej robocie.

Dzisiaj nie kupił bym takiego traktora do działalności komercyjnej i odradzę każdemu kto mnie o to zapyta.
Ewentualnie młodszy model europejskiej edycji, który mógł bym serwisować u pobliskiego dealera pomarańczowej marki.

Aviator
Posty: 14
Rejestracja: 19 kwie 2016, 12:54

Re: Zewnętrzna hydraulika po kolejnym sezonie - problemy (str.4)

Post autor: Aviator » 17 lis 2016, 20:28

Ile mial motogodzin jak kupiles, ile ma teraz? Ile, srednio, godzin dziennie pracujesz traktorkiem? Uwazasz, ze to wina konkretnego egzemplarza czy moze ogolnie minitraktor nie nadaje sie do codziennej pracy np. z turem.
Zastanawiam sie nad zakupem do konkretnej, moze nie katorżniczej, ale napewno codziennej pracy. Twoj, badz co badz smutny, przypadek pokazuje ze nie warto. Czyli po krotce masz pr@*!#&%ne z tym traktorkiem :/

Awatar użytkownika
emek650
Posty: 781
Rejestracja: 27 paź 2014, 10:56
Lokalizacja: Małopolska,Beskidy

Re: Zewnętrzna hydraulika po kolejnym sezonie - problemy (str.4)

Post autor: emek650 » 17 lis 2016, 22:20

A swoją drogą, pracując zarobkowo sprzętem (jakimkolwiek) trzeba pomyśleć o serwisowaniu tegoż sprzętu, chory pracownik nie będzie wydajnie pracował, chory sprzęt również.Sam wszystkiego nie ogarniesz, zaprzyjaźniony warsztat,lub mechanik by Ci się przydał.

Miecho
Posty: 638
Rejestracja: 03 lut 2015, 20:33

Re: Zewnętrzna hydraulika po kolejnym sezonie - problemy (str.4)

Post autor: Miecho » 18 lis 2016, 17:09

Ogólnie te traktorki to zajebiste maszyny :D
Aviator pisze:... czy moze ogolnie minitraktor nie nadaje sie do codziennej pracy np. z turem....
Traktor/minitraktor to ciagnik - nadaje sie do ciagania wszystkiego;)
Ja go używam głownie do pracy z turem i tu jest problem - konstrukcja tura, jakość rozdzielacza (usunięte cechy firmowe), jakoś wykonania.
Po zamówienie nikt się nie pytał czy bym chciał to lub to lepsze, a może to tak a tamto siak...
W jeden dzień na robocie potrafiłem przewieźć do 5-6 4osiowych wywrotek ziemi czyli każda w okolicy 20t.
Jak zapinam bijakowa to pracują 1-8h i tu nigdy niema problemów. Kultywatorem tez pracuję po kilka godzin w korzeniach i ugorze.
Tur jak najbardziej do pomocy w gospodarstwie, ale nie do pracy stałej jako koparka.
Ogólnie przepracowałem w 2 sezony 190mth, jak kupiłem miał 820mth
Już to komuś pisałem do takiej pracy lepsza była by mini-ładowarka Avant, Pixy, Multione, JCB Mini...

Damy radę, ale muszę znaleźć chętnego do serwisowania tak jak mam z flotą samochodów firmowych.

Miecho
Posty: 638
Rejestracja: 03 lut 2015, 20:33

Re: Zewnętrzna hydraulika po kolejnym sezonie - problemy (str.4)

Post autor: Miecho » 24 lis 2016, 22:55

Wymieniłem oringi w pompie hydrauliki (nie zasysa powietrza) oraz filtr hydrauliczny. Jeszcze był oryginalny "...pomalowany bo się go nie wymienia tylko czyści odmulacz.."
Podnośnik i tur nie pracowały tak szybko nawet zaraz po kupnie, niema znaczenia czy olej ciepły czy zimny.
Do uszczelnienia pozostało wspomaganie w kolumnie kierowniczej i siłowniki łyżki, ale to po zamknięciu sezonu.

Awatar użytkownika
marekspectra
Posty: 2574
Rejestracja: 31 sty 2013, 17:16
Lokalizacja: Beskid Niski (Podkarpacie)

Re: Zewnętrzna hydraulika po kolejnym sezonie - problemy (str.4)

Post autor: marekspectra » 28 lis 2016, 10:38

Przebiłem sie przez cały wątek, no powiem że uczy cierpliwości ten egzemplarz. Dobrze że jesteś w stanie sam wszystko ogarnąć. Jako że od niedawna użytkujemy AF i myślimy o hydraulice, mam prośbę. Gdzie finalnie wpiąłeś do skrzyni węża z spływem z rozdzielacza?
KubotaL22 BF300 kuhnGMD33 EFG145 glebaRS1351 pług2skib sadzarka kopaczka i inne

Miecho
Posty: 638
Rejestracja: 03 lut 2015, 20:33

Re: Zewnętrzna hydraulika po kolejnym sezonie - problemy (str.4)

Post autor: Miecho » 28 lis 2016, 17:32

Wpiąłem się z prawej strony, zamiast tej śruby.
Obrazek
Słabo mi idzie to ogarnianie, jestem kompletna noga z mechaniki, co raz z robię to potem jak małpa powtarzam bezbłędnie.
Oczywiście ciesze się z każdej samodzielnie usuniętej usterki, ale jak to niedawno komuś tłumaczyłem, nie czułem braku tej wiedzy i czas spędzony na szukaniu sposobu naprawy wolał bym poświęcić czynnościom na których się znam ;)

Po każdej naprawie coraz bardziej podziwiam i doceniam mechaników od moich samochodów :D

Awatar użytkownika
marekspectra
Posty: 2574
Rejestracja: 31 sty 2013, 17:16
Lokalizacja: Beskid Niski (Podkarpacie)

Re: Zewnętrzna hydraulika po kolejnym sezonie - problemy (str.4)

Post autor: marekspectra » 28 lis 2016, 23:19

Co zrobić jak sie tak poskładało... Myśmy swój egzemplarz wypatrzyli jak na widlaku zjeżdzał z kontenera. A i tak pare rzeczy wyszło w trakcie okresu próbnego. Obecnie stoi u importera i sie naprawia :) W ogóle to nie mieliśmy żadnego planu zamiany , Hinomoto robiło robotę aż miło, ale tak jakoś wyszło.

Dzięki za fotkę, obstawiałem tą śrubę, teraz mam pewność.
KubotaL22 BF300 kuhnGMD33 EFG145 glebaRS1351 pług2skib sadzarka kopaczka i inne

Miecho
Posty: 638
Rejestracja: 03 lut 2015, 20:33

Re: Zewnętrzna hydraulika po kolejnym sezonie - problemy (str.4)

Post autor: Miecho » 10 sty 2017, 18:07

Z racji pełnej bezczynności, mojej i maszyny rozebrałem siłowniki od łyżki.
W jednym jest rysa na tłoku, zeszlifowana taśma prowadząca i uszczelnienie. Jedno ziarenko piasku, a jakie spustoszenia.
Uszczelniacz siedzi strasznie ciasno, nie wiem jak się do niego dobrać, najpierw myślałem, że jest to element rozkręcalny i rozebrałem przy pomocy klucza do flexa, w środku jest oring i nic poza tym.
Jakieś sugestie? może podgrzać, na ciepło zejdzie?
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

ODPOWIEDZ