A nie było tak, że pierwej (na skutek innych przyczyn) ktoś zastosował współpracujące koło zębate o połowie szerokości oryginalnego? No i przekroczył dopuszczalne naprężenia na docisk i posypało się to oryginalne, pozostałe z pary, koło na półosi?
Raz - naprawić to, co pokazano.
Dwa - znaleźć przyczynę i usunąć ją w horerę... :)
uszkodzona półoś
Re: uszkodzona półoś
zbYszek pisze:A nie było tak, że pierwej (na skutek innych przyczyn) ktoś zastosował współpracujące koło zębate o połowie szerokości oryginalnego? No i przekroczył dopuszczalne naprężenia na docisk i posypało się to oryginalne, pozostałe z pary, koło na półosi?
Raz - naprawić to, co pokazano.
Dwa - znaleźć przyczynę i usunąć ją w horerę...
No, ale założenie o 1/2 węższego koła też musiało mieć swoją przyczynę. To jest zbyt ważny element, na to, żeby tak po prostu rozleciał się. Z konkluzją zgadzam się.
Re: uszkodzona półoś
materiał pewnie był dobry jak maszyna pracuje dużo to wszystko się niszczy . Rocznie traktor robi do 500mth u mnie chodzi już prawie 8 lat , także lekko niestety niema . największym niszczycielem tego wałka były rozwalone łożyska przez które tryby nie chodziły osiowo , i w skutek tego jest co jest
Tryby są wszystkie oryginalne , większe koło by nie weszło w obudowę zwolnicy
Tryby są wszystkie oryginalne , większe koło by nie weszło w obudowę zwolnicy
- marekspectra
- Posty: 2579
- Rejestracja: 31 sty 2013, 17:16
- Lokalizacja: Beskid Niski (Podkarpacie)
Re: uszkodzona półoś
Cały wał wyglada doskonale, z wyjątkiem miejsca gdzie stykały sie koła żebate. Moim zdaniem gdyby to było zrobione z dalmacenskiej stali utwardzanej tytanem to po 30 latach pracy bez oleju tez tak by wyglądało
KubotaL22 BF300 kuhnGMD33 EFG145 glebaRS1351 pług2skib sadzarka kopaczka i inne