Kubota w tarapatach

Awatar użytkownika
hazi_k
Posty: 313
Rejestracja: 21 cze 2014, 10:42
Lokalizacja: wielkopolska/okolice Piły

Re: Kubota w tarapatach

Post autor: hazi_k » 08 paź 2015, 17:43

Filmik ciekawy tylko z jednym ale jakość filmu po prostu powala na kolana. Z pewnością nie było nic innego pod ręką aby uwiecznić ten moment jak Yanmara wchłonęła ziemia ale w takim przypadku najlepszym rozwiązaniem było by zrobienie kilku zdjęć.
Dołączam się do zapytania Marka: W jaki sposób się wykaraskałeś z tej opresji?
Pozdrawiam,
Krzysiek

Yanmar F165 4WD + glebogryzarka Yanmar RSA1305
http://www.malytraktor.pl/forum/viewtop ... f=47&t=921

oscar.adrenalina
Posty: 114
Rejestracja: 01 lip 2013, 16:11
Lokalizacja: Orońsko koło Radomia

Re: Kubota w tarapatach

Post autor: oscar.adrenalina » 08 paź 2015, 18:10

Wyciąganie linka odnosi się do pierwszego zdjęcia.

Awatar użytkownika
maciek79
Posty: 4
Rejestracja: 08 paź 2015, 10:45
Lokalizacja: Góra Kalwaria

Re: Kubota w tarapatach

Post autor: maciek79 » 08 paź 2015, 22:17

No tak, wiem filmik tragicznej jakości zrobiony telefonem starszego typu. Ciągnik siedział na ramie wessany przez gliniastą maź. Cóż wyciągnięcie zajęło mi dobre 2 godziny. Metoda? Ano prosta jak cep, z braku innych możliwości (szczere pole ) mając tylko niedługi kawałek liny plecionej i siekierkę. Odkopałem szpadlem koła od zewnętrznej strony felgi i uciąłem dwa kołki sosnowe. Przymocowałem je za pomocą liny obwiązując felgę liną i mocując kołki tak aby oba końce kołka wystawały poza obrys koła. Ruszając powoli z biegu polowego kołki zapierają się o podłoże i traktor wyszedł z błota jak na szczudłach. Takie rozwiązanie podpatrzyłem na filmach jak radzą sobie w rosyjskiej tajdze. Warunek jest taki aby kołki były w miarę grube co za tym idzie wytrzymałe. Ruscy potrafią tak wyciągnąć nawet MTZ 85. Jeśli nie ma innej pomocy w pobliżu ten sposób zawsze zdaje egzamin.

ODPOWIEDZ