john deere 455 czy stiga overland estate 4x4

Regulamin forum
Nowi forumowicze - proszę przywitać sie w Powitalni - zakładając nowy temat. W tytule proszę wpisać swój nick i model traktorka który posiadacie. Jesli nie masz jeszcze swojej maszyny - nic nie pisz, zostaw puste pole.

W tresci powitalnego posta napisz kilka słów o sobie, jaki masz traktorek, jakie maszyny (fotki mile widziane) do czego , do jakich zajęć , jakiej produkcji ich używasz. Podaj województwo w którym mieszkasz.

Jesli myślisz dopiero o zakupie ,napisz z jakim sprzetem miałeś wczesniej do czynienia.
Mati43
Posty: 248
Rejestracja: 01 gru 2016, 07:18

Re: john deere 455 czy stiga overland estate 4x4

Post autor: Mati43 » 16 kwie 2017, 04:38

http://www.husqvarna.com/au/products/zero-turn-mowers/


Od kilku lat używamy tego kombajnu. Nie pamietam modelu bo jest ich kilka. Mamy z silnikiem B&S 2 cyl, były też diesle, silniki kawasaki.
Obrazek
Tak wygląda korpus wałka PTO.

TooSlow
Posty: 415
Rejestracja: 27 maja 2016, 16:24
Lokalizacja: Rybnik

Re: john deere 455 czy stiga overland estate 4x4

Post autor: TooSlow » 16 kwie 2017, 12:08

Kupiłeś z polskiej sieci czy ściągany z USA? Taka maszyna sporo kosztuje jako nowa.. Kiedyś się interesowałem i cena mnie dobiła - okolice 40 tysięcy.

Mati43
Posty: 248
Rejestracja: 01 gru 2016, 07:18

Re: john deere 455 czy stiga overland estate 4x4

Post autor: Mati43 » 16 kwie 2017, 13:27

Jeżeli mówisz do mnie to cena jaką teściu zapłacił około 60tys zł brutto ściagana z DE bo w polsce ponad 85tys zł ale to było kilka lat temu 4 chyba...

TooSlow
Posty: 415
Rejestracja: 27 maja 2016, 16:24
Lokalizacja: Rybnik

Re: john deere 455 czy stiga overland estate 4x4

Post autor: TooSlow » 16 kwie 2017, 13:43

To się pochwal sprzętem. Albo teścia namów, żeby się na forum pokazał :D

Fajna maszyna pewnie.

A właśnie, jak JD z wałkiem?

Adam bez ziemi
Posty: 329
Rejestracja: 12 sty 2016, 19:22

Re: john deere 455 czy stiga overland estate 4x4

Post autor: Adam bez ziemi » 16 kwie 2017, 14:39

[*]Gdybym kiedyś kupował, to tylko nowy, prawdopodobnie Husqvarna z USA - są nowe na Allegro z silnikami Briggsa o mocy 22-25 KM w cenie polskich dwucylindrowych mniejszych i słabszych (okolice 12-14 tysięcy) TooSlov jeśli będzie metryczna to jeszcze pół biedy a jak calowa to kicha. Swoją drogą nie wiem jak Was ale mnie wkurzają sprzedawcy którzy ogłaszają się na portalach wpisując kilka nazw w nagłówku jak leci po to aby jak największą liczbą ludzi obejrzała ogłoszenie. Przykładowo wpisuję w wyszukiwarkę iseki a wyskakują źółte, czerwone, pomarańczowe czy zielone maszyny z źółtymi felgami. Moźna zamówić w fabryce bądź delera dowolny kolor z palety ral u iseki i jest inny niź niebieski. Lecz mi nie o to chodzi. Ktoś na allegro ogłasza źe ma na sprzedaż husqvarna a obok pisze Craftsman a na fotkach ten drugi. No i bądź tu mądry, albo facet nie wie co sprzedaje albo celowo wprowadza ludzi w błąd. To tak jabyś wrzucił do blender wszystkich producentów sprzętu i zgaduj zgadula, co wyjdzie. To tak jakby przytwierdzić do trabanta logo audi, Maserati czy innej klasy premium. I tak z wyszukiwanych ofert kilkanaście interesujących, odpowiadających wyszukiwaniu a reszta to mixt śmieci

TooSlow
Posty: 415
Rejestracja: 27 maja 2016, 16:24
Lokalizacja: Rybnik

Re: john deere 455 czy stiga overland estate 4x4

Post autor: TooSlow » 16 kwie 2017, 14:48

Craftsman to marka budżetowa Husqvarny w USA, stąd takie wyniki wyszukiwania. Poza tym zauważ, że większość kupujących nie interesuje się kto z kim produkuje - dopiero jak wejdą w ogłoszenie, to z opisu dowiadują się o wspólnym koncernie (w tym wypadku Husqa).

Ale faktycznie to denerwuje. Ostatnio na forum był fajny Yanmar na sprzedaż, za 9 000 złotych. Zanim to sobie przemyślałem, już się sprzedał. Tak czy inaczej szukałem czegoś podobnego (mniejszego) w takiej cenie i nie ma, po prostu nie ma. Nastomiast wpisałem "Shibaura" a tu co? Większość Kuboty. Więc wiem o czym piszesz :)

Mati43
Posty: 248
Rejestracja: 01 gru 2016, 07:18

Re: john deere 455 czy stiga overland estate 4x4

Post autor: Mati43 » 16 kwie 2017, 15:24

TooSlow pisze:To się pochwal sprzętem. Albo teścia namów, żeby się na forum pokazał :D

Fajna maszyna pewnie.

A właśnie, jak JD z wałkiem?
Sprzętem pochwale się jak tylko przyjdzie pełen sezon koszenia i będą maszyny wystawione. Teściu na fora nie zagląda zbyt zajęty na takie jak to nazywa "pierdoły". Maszyna jest fajna, kosi rewelacyjnie, póki co od nowości brak uszkodzeń, czy jakichś problemów z koszem, czy samą kosiarką i osprzętem.Był problem tylko z silnikiem za który trzeba było zapłacić 60% ceny nowego. W silniku filtr oleju jest wkręcony w taką... hmmm idiotyczną podstawkę w której jest przewód olejowy. Pracownik nasz nie wiedział o tym że ta obudowa ruchoma,zresztą ja też bym nie wiedział. Dokręcił filtr i przekręcił razem z korpusem który zagiął wężyk no i... po chwili korby bokiem. Udało się wynegocjować 40% z ceny nowego silnika. Odkąd sam robię przeglądy jest OK.

JD mizernie, stoi w serwisie i póki co cisza. Oni szykowali go do sprzedaży 2 tyg:) Nowe oleje srele morele.... Zobaczymy jak wyjdzie:) Pewnie zwalą winę na użytkownika aczkolwiek 10m odcinek z glebogryzarką przystosowaną do pracy w przedziale 17-24KM... nie ma co gdybać.Dam znaka jak się coś wyjaśni.

TooSlow
Posty: 415
Rejestracja: 27 maja 2016, 16:24
Lokalizacja: Rybnik

Re: john deere 455 czy stiga overland estate 4x4

Post autor: TooSlow » 16 kwie 2017, 17:13

No cóż, z serwisami tak już jest. Ja np. w zeszłym tygodniu dowiedziałem się, że mam źle naklejone oznaczenie hydro biegów: L/N/H.

Miałem napisać o tym w dziale "kabiny do naszych traktorów", ale skoro już narzekamy, to sobie pozwolę.

Mianowicie traktor bezpośrednio po zakupie pojechał do firmy Naglak na montaż kabiny. Kabiny, która moim zdaniem całkiem sporo kosztowała.

Pierwsza usterka - rdzewiejące płyty montażowe świateł tylnych. Traktor stoi w suchym garażu, jeszcze nie używany, a po miesiącu rdza na płytkach. No ja pier...lę. Telefon do JD, oni do Naglaka, a Naglak na to, że to kupujący jakieś płytki montażowe sobie wstawił, oni takich nie montują. Jak to usłyszałem, to poczułem się jak tani cwaniak, oszust.. W ciągu godziny znalazłem w necie zdjęcia 5 fabrycznie nowych traktorów z tymi samymi płytkami i informacją, że kabina pochodzi od Naglaka. Puściłem to do JD. Zmienili zdanie i ... pomalowali płytki.

Oczywiście na dzień dzisiejszy (traktor już na zewnątrz, po zimie) płytki znów kur..a pordzewiałe. Plus miejsca spawów na ramie - wszędzie wychodzi rdza..


A odnośnie gorszej wtopy Naglaka - traktor jeździ na przyczepce, bo na działkę mam 5 km. W instrukcji JD jest mowa tylko o tym, że dźwignia na L ma służyć do pracy - czyli mniejsza prędkość, ale więcej mocy idzie na WOM. Natomiast dźwignia na H ma służyć do jazdy po drogach. Nie ma fotografii, która pozwoliłaby na ustalenie czy L jest do przodu czy do tyłu - od tego jest naklejka na błotniku.

No i co? I Naglak jak obijał kabinę skajem pojebał oznaczenia i po obiciu błotnika skajem naklejkę z powrotem nakleił odwrotnie. Jakieś jaja kurna. Kabina za 10 tysięcy, trudno, rdzewieje, więcej nie kupię, mam nauczkę. Ale kur..a mać to już jest przegięcie - zastawiam się, co by było, gdybym po drogach non stop jeździł na "L" (sugerując się tym spieprzonym przez firmę Naglak oznaczeniem). Pewnie bym usłyszał, że znów kupujący sobie coś pozmieniał. Taka to nasza mentalność..


Kurde, obiecałem sobie, że napiszę te uwagi tylko do John Deere Polska (bo tak tego nie zostawię), ale cóż, dzielę się z wami.

Miecho
Posty: 638
Rejestracja: 03 lut 2015, 20:33

Re: john deere 455 czy stiga overland estate 4x4

Post autor: Miecho » 16 kwie 2017, 17:28

Mati - 2tygodnie trwała wymiana olejów przez serwis firmowy w maszynie która miała 5mth? coś jeszcze musiało być, po drugie to powinni zrobić przed wystawieniem na sprzedaż. Takie terminy mają importerzy japończyków - wybierasz strupa i po 2-3tyg masz odnowiony do odbioru :D

Mati43
Posty: 248
Rejestracja: 01 gru 2016, 07:18

Re: john deere 455 czy stiga overland estate 4x4

Post autor: Mati43 » 16 kwie 2017, 18:10

Jak ja uwielbiam polski naród który odrazu snuje teorie spiskowe że coś jeszcze musiało być....
Napiszę jeszcze raz jeżeli nie pisałem.
JD 2032R byl traktorem pokazowym na targach JD który nie widział nigdy roboty w polu.Wszystkie szybkozłączki, wałek WOM miały oryginalne zaślepki a sam wałek jak i reszta nie wykazywała żadnych śladów użytkowania. Na targach traktorek przepracował 5mth jest z poczatku 2014r po czym pewien PAN postanowił że go kupi. Wpłacił "zadadek" i tak traktorek stał ponad 1.5 roku pod chmurką i czekał na niego. JD ma swoją politykę i czas czekania minął. Kupiliśmy go my. Wpłaciliśmy całość oczywiście po oględzinach probnej jeździe no i czekaliśmy 2 tyg, bo tyle trwała teoretycznie wymiana wszystkich płynów filtrów jako 1 przegląd. Czy oni go wzieli na warsztat w drugi dzień po zapłaceniu, czy w 11 nie wiem.Zniknął z przed firmy gdzie stał a po 14 dniach przywieźli nam go na podwórko. Aby nie było kolejnych domysłów to powiem że przez okres 14 dni od wpłaty jeżdziłem dzień w dzień obok JD i tam gdzie stał go nie było. Dlatego śmieje się że jak wymieniali płyny 2 tyg to pewno będą naprawiać 2 mies lub dłużej.

Wydaje mi się że jak za traktor który normalnie kosztował ponad 110tys zł to taka awaria nie ma miejsca. Ale widzę że nie tylko my mamy komedie z JD. U nas po przywózce go, zrobił 1mth że tak ujmę na pusto. Skrzynia ładunkowa i kilka kursów z ziemią z torfowiska na ogródki.. potem podpięcie glebogryzarki z janka f20d zrobienie jednego pasa o szerokości gleby 120cm jak kojarzę na długości 10m po czym cofniecie uruchomienie gleby opuszczenie jej i pracownik krzyczy "Włącz glebe!" nie zdążył się obrócić krzyczy "stój! stój! olej leci".. ot. dwa tyg temu wjechałem tam w to miejsce swoim f15 i nawet nie czułem że cokolwiek robię. Więc coś musieli spier.. na taśmie produkcyjnej. Druga sprawa sam wałek jak zdjąłem osłone wydawał się nie co aluminiopodobny w dotyku. Glebogryzarka pracuje tak lekko, że obracając wałkiem jedziesz maszyną.

ODPOWIEDZ