Gdybym chciał mu dojebać to już bym to zrobił. A najlepsze jest w tym właśnie to, że ma czym zrobić. A sprzęt który posiada to pewnie nie jeden by chciał mieć.Bo z tego co obserwuje to wszędzie ludzie patrzą żeby tylko dojebać drugiemu chore
Ugór u sąsiada - jak walczyć?
Re: Ugór u sąsiada - jak walczyć?
Branson 4020
Re: Ugór u sąsiada - jak walczyć?
No to sam widzisz jemu to nie przeszkadza i że niby jakiś tam sprzęt ma to nie chce mu się albo zlewa na to i tyle.To też nie rozumiem jak sprzęt ma to czemu ugorem leży
W życiu jest tylko pewna śmierć i podatki
Re: Ugór u sąsiada - jak walczyć?
Bo niema pomysłu co z tym dalej, bo niema czasu, bo niema kasy na obsługę sprzętu, bo niema potrzeby....
Re: Ugór u sąsiada - jak walczyć?
Bo mu się nie chce chcieć.
Re: Ugór u sąsiada - jak walczyć?
niektorzy maja dzialke 100km od domu po kims w spadku i zwyczajnie nie maja czasu ani potrzeby tam jezdzic
Re: Ugór u sąsiada - jak walczyć?
W tym przypadku do działki człowiek ma nie dalej niż 0,5km. W ubiegłym tygodniu spotkałem go na mieście i zwróciłem po raz kolejny uwagę odnośnie nieużytku. Powiedział krótko, spier....... Gdyby jeszcze nie miał czym. Ale dam mu jeszcze jedną szansę a potem zacznę dzwonić.niektorzy maja dzialke 100km od domu po kims w spadku i zwyczajnie nie maja czasu ani potrzeby tam jezdzic
Branson 4020
Re: Ugór u sąsiada - jak walczyć?
Chyba każdy by ci tak odpowiedział za ciągle nękanie
Człowieku nic mu nie zrobisz to chyba ty masz problem nie sąsiad no sort tylko taka moja uwaga
Człowieku nic mu nie zrobisz to chyba ty masz problem nie sąsiad no sort tylko taka moja uwaga
W życiu jest tylko pewna śmierć i podatki
Re: Ugór u sąsiada - jak walczyć?
rozumiem ze latem to moze bym jakies tam zagrozenie pożarowe