Pszczoły w naszych ogrodach
Re: Pszczoły w naszych ogrodach
Nawet bym nie pomyślał, że lepiej zimują na wytworzonym przez nas cukrze niż na swoim miodzie. Czy lepiej by było ramki z miodem nawłociowym zabrać jesienią i wstawić wiosną jak zaczną wychodzić z zimowli? Wydawał mi się, że podkarmianie cukrem jest efektem bezwzględnej gospodarki pasiecznej - do ostatniej kropelki.
Nawłoci nie rozmnażałem, na swojej łące nawet zwalczam, ale cała okolica jest przez nią zdominowana i trzeba z tym żyć.
Udało mi się kupić od starego szkółkarza 2 (wiem wiem to mało) lipy drobnokwiatowe 5m wysokie pień 16-20cm po 150zł/szt
Nawłoci nie rozmnażałem, na swojej łące nawet zwalczam, ale cała okolica jest przez nią zdominowana i trzeba z tym żyć.
Udało mi się kupić od starego szkółkarza 2 (wiem wiem to mało) lipy drobnokwiatowe 5m wysokie pień 16-20cm po 150zł/szt
Re: Pszczoły w naszych ogrodach
Za to byś miał trochę więcej tu http://www.ekolas.pl/produkty.html Oczywiście mniejsze.
Kupowałem tam i polecam, oczywiście szczepione. Pierwsze kwiaty w roku posadzenia albo kolejnym.
Cukier to sacharoza, pszczoły rozkładają ją do glukozy i fruktozy w proporcjach ~50:50. A proporcje są ważne bo od nich zależy krystalizacja, dlatego rzepakowy wygląda jak smalec po tygodniu, a akacjowy po roku płynie. To z kolei ma wpływ na łatwość pobierania zimą (energia idzie na ogrzanie gniazda).
Jeśli zakarmisz pszczoły książkowo czyli w sierpniu to nawłoć znajdzie się w dolnej części ramek (pszczoły zalewają komórki od góry) i do zimy zdążą wyskoczyć do kibelka. IMHO zabieranie i oddawanie to robota bez sensu. Takie roszady mają sens jeśli zaleją gniazdo spadzią.
Inwertowanie cukru też mocno spracowywuje pszczoły, dlatego jak ktoś zbiera nawłoć to karmi inwertem (wygodny, ale zbożowy też zawiera części niestrawne, a ten z cukru jest drogi) albo część rodzin karmi się cukrem i zasklepione ramki odkłada się na póżniej, a w ich miejsce idą puste. W ten sposób po miodobraniu wkłada się gotowe ramki do rodzin produkcyjnych i pszczoły zimowe dłużej żyją.
Kupowałem tam i polecam, oczywiście szczepione. Pierwsze kwiaty w roku posadzenia albo kolejnym.
Cukier to sacharoza, pszczoły rozkładają ją do glukozy i fruktozy w proporcjach ~50:50. A proporcje są ważne bo od nich zależy krystalizacja, dlatego rzepakowy wygląda jak smalec po tygodniu, a akacjowy po roku płynie. To z kolei ma wpływ na łatwość pobierania zimą (energia idzie na ogrzanie gniazda).
Jeśli zakarmisz pszczoły książkowo czyli w sierpniu to nawłoć znajdzie się w dolnej części ramek (pszczoły zalewają komórki od góry) i do zimy zdążą wyskoczyć do kibelka. IMHO zabieranie i oddawanie to robota bez sensu. Takie roszady mają sens jeśli zaleją gniazdo spadzią.
Inwertowanie cukru też mocno spracowywuje pszczoły, dlatego jak ktoś zbiera nawłoć to karmi inwertem (wygodny, ale zbożowy też zawiera części niestrawne, a ten z cukru jest drogi) albo część rodzin karmi się cukrem i zasklepione ramki odkłada się na póżniej, a w ich miejsce idą puste. W ten sposób po miodobraniu wkłada się gotowe ramki do rodzin produkcyjnych i pszczoły zimowe dłużej żyją.
Re: Pszczoły w naszych ogrodach
Temat nagle umarł ? Ma ktoś ULE i chciałby porozmawiać na ten temat ? Mam kilka pytań, pozdro
Re: Pszczoły w naszych ogrodach
Mam ja ma TadeuszB
Ostatnio zmieniony 30 sie 2018, 19:38 przez Miecho, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Pszczoły w naszych ogrodach
Mam ja i ma Miecho.
Re: Pszczoły w naszych ogrodach
Wyjątkowo marne mam w tym roku rodziny.
Re: Pszczoły w naszych ogrodach
A u mnie koklusz, wszystkie rodziny wyrabowane i ule puste. Może za rok będzie lepiej
Re: Pszczoły w naszych ogrodach
Rabowały pszczoły od sąsiada ? Cztery rodziny już połączyłem.